Dwaj podejrzani o pobicie mężczyzny na pętli tramwajowej w Krakowie zostali zatrzymani. 17-latkowie decyzją sądu trafili na trzy miesiące do tymczasowego aresztu.
Do pobicia na pętli Czerwone Maki w Krakowie doszło siódmego października. Wówczas zamaskowani napastnicy zaatakowali przy użyciu ostrego narzędzia 37-letniego pasażera tramwaju. Na pomoc poszkodowanemu ruszyli motorniczy oraz członek pogotowia przystankowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie.
- Nie wykluczamy, że sprawcy i ofiara mieli zatargi – powiedział w piątek rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie Piotr Szpiech.
Zatrzymanie podejrzanych o pobicie
- Ofiara pobicia trafiła do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawcy uciekli z miejsca przed przybyciem służb – mówił rzecznik.
Po wytypowaniu podejrzewanych, 21 października policjanci pojechali w miejsce zamieszkania jednego z nich. Wylegitymowali go i przewieźli do komisariatu. Drugi napastnik w celu zmylenia pościgu często zmieniał miejsca pobytu. Policjanci zatrzymali go 26 października na terenie Piasków Nowych. Również trafił do komisariatu. W budynku gospodarczym przy domu tego 17-latka funkcjonariusze znaleźli maczety, siekierę, gaz oraz akcesoria pseudokibicowskie krakowskiego klubu piłkarskiego – nastolatek miał je ze sobą w dniu napaści.
Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 17-latków środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na trzy miesiące.
Młodzi mężczyźni odpowiedzą karnie za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja