Kosiniak-Kamysz: nie zgadzamy się na politykę w Kościele

Nie zgadzamy się na politykę w Kościele
"Nie zgadzamy się na politykę w Kościele"
Źródło: tvn24
Nie zgadzamy się na dzielenie wspólnoty w Kościele, na to, żeby ci, którzy nie głosują na jedynie słuszną partię, czuli się wykluczeni ze wspólnoty Kościoła. A tak dzisiaj jest – powiedział w sobotę w Rzeszowie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W sobotę w stolicy Podkarpacia odbyła się regionalna konwencja wyborcza Koalicji Europejskiej. Po jej zakończeniu lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział dziennikarzom, że kandydaci PSL będą bronili wartości i tradycji chrześcijańskich w Polsce i Europie.

"Nie zgadzamy się na dzielenie wspólnoty w Kościele"

- To są nasze korzenie, jesteśmy z nich dumni i będziemy o nie dbać. Ale nie zgadzamy się na politykę w Kościele, na to, żeby ci, którzy nie głosują na jedynie słuszną partię, czuli się wykluczeni ze wspólnoty Kościoła. A tak dzisiaj jest – dodał.Prezes PSL podkreślił, że nie zgadza się, aby hierarchowie kościelni wskazywali, na kogo trzeba głosować. - Nie zgadzamy się na dzielenie wspólnoty w Kościele, a z tym mamy do czynienia w ostatnich latach. Niestety – zauważył.Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, taka sytuacja odbije się negatywnie na przyszłości Kościoła w Polsce. - Dzisiaj od hierarchów często słyszmy słowa, które dzielą. Chcemy naszej historii, tradycji, kultury tu w Polsce i w Europie. Będziemy o nią dbać, o tę tradycję chrześcijańską, ale chcemy, żeby każdy w tej wspólnocie czuł się dobrze, niezależnie, na kogo głosuje. A mam poczucie, że tak nie jest – ocenił.

"Trzeba doprowadzić do porozumienia"

Kosiniak odniósł się do strajku nauczycieli. Jego zdaniem, rząd powinien doprowadzić do zakończenia strajku do świąt Wielkanocnych.

- Trzeba doprowadzić do porozumienia. Sto procent odpowiedzialności za ten strajk, za trudności, jakie są z tym związane, ponosi rząd – orzekł.

Kosiniak-Kamysz: to nie jest czas na przyjęcie euro

Lider PSL skomentował słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w sobotę w Lublinie powiedział, że traktat akcesyjny zobowiązuje Polskę do przyjęcia euro, ale nie wyznacza terminu. - I dlatego można powiedzieć tak: euro kiedyś przyjmiemy, bo takie mamy zobowiązanie, a jesteśmy i będziemy w Unii Europejskiej, ale przyjmiemy wtedy, kiedy będzie to w naszym interesie – mówił Kaczyński.W ocenie Kosiniaka-Kamysza, Koalicja Europejska również mówi o przyjęciu euro "w odpowiednim czasie, nie teraz". - Strefa euro musi poradzić sobie z własnymi problemami i musi wyjść na prostą. I to jest pierwsza rzecz. Po drugie, Polska musi być na odpowiednim poziomie rozwoju i zarobków. Wtedy można rozmawiać o przystąpieniu do strefy euro. Nie teraz. To nie jest czas – powiedział szef PSL.Zaznaczył, że KE w deklaracji programowej nie podnosi sprawy przyjęcie przez Polskę euro.

Autor: momo//rzw / Źródło: PAP

Czytaj także: