Pracownicy medyczni opiekujący się pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem koronawirusem nie będą musieli pracować tylko w jednym miejscu. Decyzja będzie należeć do kierownika podmiotu leczniczego - poinformował w Sejmie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Rozporządzenie w tej sprawie wejdzie w życie w piątek.
Kraska odpowiadał w czwartek na pytania bieżące posłów. Posłowie Koalicji Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz, Ewa Kołodziej, Rajmund Miller i Marta Wcisło pytali o sytuację szpitali jednoimiennych, która - jak mówili - jest dramatyczna, brakuje kadry, a mieszkańcy mają ograniczony dostęp do leczenia niezwiązanego z COVID-19.
"Kiedy minister zdrowia przedstawi konkretny plan?"
Lenartowicz podała przykład jednoimiennego szpitala w Raciborzu. - To jest jedyny szpital w ponad stutysięcznym powiecie. Pacjenci nie mają dostępu do pomocy medycznej na terenie powiatu, a Ministerstwo Zdrowia odsyła do wojewody, żeby z powrotem go przekształcił w szpital specjalistyczny. Kiedy minister zdrowia przedstawi konkretny plan powrotu szpitali jednoimiennych do normalnej działalności? - pytała.
Kraska stwierdził, że szpitale jednoimienne dostały bardzo dobre źródło finansowania, a za marzec i kwiecień ich zysk wynosił 168 milionów złotych.
- Szpital w Raciborzu na przekształceniu zyskał trzy miliony złotych, więc myślę, że był to dla tej placówki dobry moment - powiedział wiceminister zdrowia. Wskazał, że szpitale dostały pieniądze na zakup potrzebnego sprzętu diagnostycznego, wyborów medycznych, dostawały też środki ochrony osobistej.
Kraska: zmniejszono liczbę łóżek dla pacjentów z COVID-19
Poinformował, że zmniejszono liczbę łóżek dla pacjentów z COVID-19. Na koniec maja według danych przedstawionych przez wiceministra było ich ponad 7,8 tysiąca, obecnie jest to ponad 3,8 tysiąca. Od początku epidemii w szpitalach jednoimiennych przebywało ponad 13 tysięcy osób. Średni czas pobytu pacjenta wynosił od 5 do 23 dni, zależnie od przebiegu choroby.
Odnosząc się do pytania o plan powrotu do normalnej działalności szpitali jednoimiennych, wiceminister wyjaśnił, że są już one częściowo dostępne dla pozostałych pacjentów, a w Narodowym Funduszu Zdrowia działa zespół roboczy, który opracowuje plan przywracania pełnej dostępności świadczeń.
Będą zmiany dotyczące lekarzy mających kontakt z chorymi na COVID-19
Z kolei w Ministerstwie Zdrowia - jak mówił Waldemar Kraska - pracuje zespół, który przygotowuje strategię na drugą falę epidemii, jakiej nadejścia można spodziewać się jesienią. - Z końcem sierpnia skończą się prace. Myślę, że od września będziemy w pełni na to gotowi - dodał.
Kraska przyznał też, że resort miał sygnały od dyrektorów szpitali jednoimiennych o tym, że lekarze z tych placówek odchodzą. Dlatego - jak przekazał - postanowiono, że nie będzie obowiązywać ograniczenie, zgodnie z którym pracownicy medyczni mający bezpośredni kontakt z zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem mają pracować tylko w jednym miejscu.
- To będzie decyzja dyrektora lub kierownika placówki. Można z tego obowiązku zwolnić - powiedział. Dodał, że w piątek wejdzie w życie rozporządzenie w tej sprawie.
Aby zmniejszyć ryzyko szerzenia się epidemii, pod koniec kwietnia wprowadzono ograniczenie pracy personelu medycznego opiekującego się pacjentami z COVID-19 do jednej placówki medycznej. W zamian lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni dostawali rekompensaty.
Opublikowane rozporządzenie wchodzi w życie w piątek
W czwartek w Dzienniku Ustaw opublikowano nowelizację rozporządzenia z kwietnia. Zgodnie z nią kierownik podmiotu leczniczego będzie decydować o umieszczeniu danego stanowiska pracy w wykazie stanowisk objętych ograniczeniem na podstawie kryterium podwyższonego ryzyka zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Osoby objęte ograniczeniem będą mogły leczyć pacjentów innych niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 po udzieleniu zgody przez kierownika i wprowadzeniu niezbędnych zabezpieczeń niwelujących ryzyko zakażenia. Pracownik medyczny objęty ograniczeniem będzie mógł też wystąpić do kierownika z wnioskiem o zwolnienie go z ograniczenia. Może się spotkać z odmową, jeśli zwolnienie go z ograniczenia skutkowałoby problemami placówki z zapewnieniem opieki pacjentom z COVID-19.
Dla personelu medycznego, który w dalszym ciągu nie będzie mógł pracować w innych miejscach, zostaną utrzymane rekompensaty.
Rozporządzenie wchodzi w życie dzień po ogłoszeniu, czyli w piątek.
Źródło: PAP