Koronawirus w Polsce. Wnioski z analizy 13 milionów testów na COVID-19. "Szczepionki w Polsce działają rewelacyjnie"

Źródło:
TOK FM, tvn24.pl
Jak rozprawić się z czwartą falą epidemii COVID-19? Profesor Simon wskazuje trzy punkty
Jak rozprawić się z czwartą falą epidemii COVID-19? Profesor Simon wskazuje trzy punktyTVN24
wideo 2/21
Jak rozprawić się z czwartą falą epidemii COVID-19? Profesor Simon wskazuje trzy punktyTVN24

Analiza 13 milionów testów na COVID-19 wykonanych w Polsce od momentu rozpoczęcia programu szczepień wskazuje, że zakażenia wśród zaszczepionych po uzyskaniu pełnej odporności są naprawdę rzadkie. Szczepionki w Polsce działają rewelacyjnie - mówi w rozmowie z TOK FM farmaceuta Łukasz Pietrzak, który dokonał obliczeń.

Łukasz Pietrzak jest farmaceutą, który od początku pandemii zbiera dane dotyczące liczby zakażeń koronawirusem i zgonów spowodowanych COVID-19. Na podstawie tych informacji prognozuje rozwój fal pandemii i upowszechnia tę wiedzę w mediach społecznościowych. Analizuje też dane dotyczące szczepień Polaków.  

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W rozmowie z TOK FM Łukasz Pietrzak powiedział, że zajmuje się tym, bo "rządowe instytucje nie robią tego w odpowiedni sposób". Pytany o dane epidemiologiczne udostępniane przez Ministerstwo Zdrowia, odparł, że "to są bardzo ogólne raporty". - Żeby móc wyciągać wnioski, trzeba zebrać dane udostępniane przez różne instytucje, połączyć je i odpowiednio zinterpretować. W Polsce nie robi tego ministerstwo, tylko grupa wolontariuszy zajmująca się statystyką epidemiologiczną. Zacząłem się tym zajmować, gdy minister zdrowia ogłosił wprowadzenie progów bezpieczeństwa z podziałem na regionalne strefy (żółte i czerwone - red.). Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji o tym, w jakiej sytuacji jest obecnie moje województwo. Brak takich danych był irracjonalny. Po co tworzyć jakieś kryteria, skoro nie są udostępniane informacje z wykorzystaniem adekwatnego wskaźnika. Uznałem, że skoro tego nie ma, to sam zacznę to analizować - stwierdził w rozmowie.

Jak dodał, dzięki swoim wyliczeniom wie nie tylko, ile jest zakażeń w danym województwie w przeliczeniu na populację. - One pokazują również umieralność w konkretnych regionach, współczynnik śmiertelności, które grupy są najbardziej narażone na zgon, hospitalizacje czy zakażenie. Dzięki nim poznajemy też najbardziej drastyczny wskaźnik, czyli tak zwane zgony nadmiarowe. Tego oficjalne dane nigdzie nie prezentują - powiedział Pietrzak.

Pietrzak o nowych zakażeniach: to jest fala kilku prędkości

W rozmowie z TOK FM farmaceuta przyznał, że "dość łatwe do tworzenia" są prognozy krótkoterminowe. - W maju miałem ponad 96 procent skuteczności w przewidywaniu postępów pandemii, czyli ilości wykrywanych przypadków - mówił.

Jednocześnie przyznał, że "obecna fala jest już inna". - To jest fala kilku prędkości, rozlewa się nierówno po całym kraju. Dodatkowo te współczynniki, które analizujemy, są nieprecyzyjne. Jeśli jesienią 2020 roku współczynnik pozytywnych wyników testów wynosił ponad 50 procent, to wiadomo, że skala niedoszacowania była ogromna. Czyli mnóstwo osób przechorowało COVID-19 i nie było ujęte w oficjalnych statystykach. Dodatkowo nie wiemy, ilu z tych, którzy przechorowali, jest wśród zaszczepionych, a to nie pozwala precyzyjnie określić poziomu immunizacji w poszczególnych regionach - wyjaśniał.

Łukasz Pietrzak powiedział również, że głównie z jego danych korzystają dziennikarze. - To pokazuje, że jest powszechne zapotrzebowanie na te informacje. Ministerstwo je ma, ale z jakichś przyczyn ich nie udostępnia - stwierdził.

Pietrzak: można postawić tezę, iż drugą falę przegraliśmy przez brak infrastruktury

Według farmaceuty "na pewno część danych dobitnie pokazuje, jak przegrywamy z pandemią". - Na przykład jesienią 2020 roku w szczycie drugiej fali odnotowaliśmy 16 200 zgonów w ciągu tygodnia. Chodzi o wszystkie zgony w całym kraju. Średnia dla tego okresu z poprzednich pięciu lat to dokładnie 7500 zgonów - wskazał.

Jak wyjaśniał, "oblicza się to na podstawie liczby zgonów z ostatnich lat w danym okresie". "Jeśli ta średnia to 7500 dla danego tygodnia, to wszystko, co odnotowano ponad to, traktujemy jako zgony nadmiarowe czy też ponadnormatywne. W konkretnych jednostkach czasu śmiertelność wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu do lat poprzednich - wyliczał Pietrzak w rozmowie z TOK FM.

Wskazał, że jesienią 2020 roku COVID-19 był przyczyną 38 procent nadmiarowych zgonów (na podstawie oficjalnych danych z Ministerstwa Zdrowia oraz GUS). - Wiosną 2021 roku przy podobnych obostrzeniach COVID-19 był przyczyną ponad 75 procent zgonów nadmiarowych - powiedział.

Według Pietrzaka oznacza to, że "jesienią 2020 mieliśmy ogromne niedoszacowanie liczby zgonów z powodu COVID-19". - Współczynnik hospitalizacji i osób wymagających wentylacji mechanicznej był nieadekwatny do liczby zakażeń w porównaniu do sytuacji w trzeciej fali. Pozwala to domniemywać, że ludzie umierali w domach. Można postawić tezę, iż drugą falę przegraliśmy przez infrastrukturę, a w zasadzie jej niewystarczającą ilość. Było za mało łóżek, za mało respiratorów. Wiosną było więcej zakażeń, ale powstawały szpitale tymczasowe, zaczęły się szczepienia i liczba zgonów nadmiarowych, mimo znacznie większej liczby zakażeń, spadła - ocenił.

"Od początku pandemii liczba nadmiarowych zgonów to ponad 140 tysięcy"

Dopytywany, czy według niego oznacza to, że liczba zgonów z powodu COVID jest mocno niedoszacowana, odparł: "zdecydowanie". - We wrześniu przeprowadziłem analizę w celu estymacji realnej liczby zgonów. Uwzględniłem liczbę zakażeń, liczbę nadmiarowych zgonów oraz kilka innych współczynników. Okazało się, że liczba tych, którzy zmarli z powodu COVID, to nie 75 tysięcy, jak podaje ministerstwo, ale od 108 do 113,5 tysiąca. Co ciekawe analiza przeprowadzona przez "The Economist" wskazuje, że może to być od 120 do 130 tysięcy osób. Te liczby oczywiście należałoby zaktualizować, uwzględniając również ostatnie dwa miesiące - podkreślił Pietrzak.

Potwierdził, że "od początku pandemii liczba nadmiarowych zgonów to ponad 140 tysięcy". Dodał, że "niestety przychodzi kolejna fala i znowu te liczby rosną".

- Od połowy października mamy co tydzień już ponad tysiąc zgonów nadmiarowych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż obecna fala jest opóźniona o około dwóch tygodnie względem tej sprzed roku, to brak jakichkolwiek obostrzeń i decyzji ministerstwa nie wydaje się być rozsądnym działaniem - uznał.

"Zakażenia wśród osób zaszczepionych po uzyskaniu pełnej odporności są naprawdę rzadkie"

Podczas rozmowy z TOK FM Łukasz Pietrzak został też zapytany o jeden ze wpisów, w którym podał, że "80 procent zakażeń u osób zaszczepionych przynajmniej jedną dawką potwierdzono do 2 tygodni w przypadku przyjęcia tylko pierwszej lub w okresie pomiędzy poszczególnymi dawkami".

Jak wyjaśniał, wysnuł te wnioski z danych dotyczących ponad 13 milionów testów, wykonanych w Polsce od początku programu szczepień, które otrzymał od Ministerstwa Zdrowia. "Dane te pokazują nie tylko wynik testu, ale także status osoby zaszczepionej, datę wykonania badania oraz przyjęcia poszczególnych dawek" - podkreślił.

Jak dodał, z 13 milionów wyników można wyczytać, że "80 procent pozytywnych wyników testów u osób zaszczepionych dotyczy osób nie w pełni zaszczepionych, czyli tych, które otrzymały tylko jedną z dwóch wymaganych dawek oraz otrzymały pozytywny wynik testu między pierwszą a drugą dawką szczepionki". - Jeśli do tego doliczymy pozytywne wyniki testów u osób, które były zaszczepione dwoma dawkami, ale test wykonano zanim uzyskały pełną odporność (czyli w ciągu dwóch tygodni od przyjęcia drugiej dawki), to ten odsetek rośnie do ponad 90 procent. To znaczy, że zakażenia wśród osób zaszczepionych po uzyskaniu pełnej odporności są naprawdę rzadkie - wyjaśniał Pietrzak.

Został zapytany o osoby, które zaszczepiły się w Polsce dwiema dawkami preparatu Pfizer/BioNTech. Powiedział, że na ponad 12 milionów w pełni zaszczepionych osób pozytywny wynik testu uzyskało "niewiele ponad 12 tysięcy".

Dodał, że "dane pokazują, że szczepionki w Polsce działają rewelacyjnie".

Pietrzak o tym, jak długo utrzymuje się odporność po pełnym zaszczepieniu

Pytany, jak długo utrzymuje się odporność po pełnym zaszczepieniu, Pietrzak stwierdził, że "ewidentnie widać, że pomiędzy 30. a 35. tygodniem od zaszczepienia nieznacznie wzrasta liczba pozytywnych testów wśród osób nawet w pełni zaszczepionych". - To dowodzi, że skuteczność szczepionki utrzymuje się około siedmiu miesięcy, a potem zaczyna powoli spadać - powiedział. 

Jak dodał, z danych, które udało się pozyskać, można wyczytać, że "działają wszystkie szczepionki, ale te mRNA są skuteczniejsze". - Niewiele ponad 3 procent osób spośród wszystkich, które były zaszczepione co najmniej jedną dawką, miało pozytywny wynik testu - wskazał.

Dopytywany, dlaczego Ministerstwo Zdrowia dysponuje takimi danymi i ich nie publikuje, stwierdził, że go to dziwi. - To mogłoby być ważne narzędzie do przekonywania tych, którzy kwestionują skuteczność takiej formy walki z pandemią - ocenił Łukasz Pietrzak.

Autorka/Autor:pp/adso

Źródło: TOK FM, tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w czasie powodzi do piątku ewakuowanych zostało 9113 osób. Najwięcej takich akcji strażacy podjęli w województwie opolskim.

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze przechodzi przez Brzeg Dolny i Ścinawę w województwie dolnośląskim. Poziom wody w drugim z tych miast ma osiągnąć szczyt w nocy z piątku na sobotę i będzie przekraczać stan alarmowy o blisko trzy metry - wynika z prognozy IMGW. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

- Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani od Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny (Dolnośląskie) w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Na nadejście wielkiej wody szykują się już Lubuskie i Zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak Odrą przepływa wielka woda

Tak Odrą przepływa wielka woda

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. W dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

- Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym, jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Oszuści przekonali 77-latka, że jego pieniądze są zagrożone. Wpłacił na wskazane przez nich konto 100 tysięcy złotych. W tym celu pojechał, tak jak mu kazali, do banku w Radomiu. To był jednak dopiero początek, miał zrobić kolejny przelew - na 1,5 miliona złotych. Tym razem w banku w Warszawie.

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja po raz kolejny wzrośnie. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości prawie 1,3 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 20 września 2024 roku.

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl