Policyjne szkoły zamknięte. "Są teraz bardziej potrzebni w swoich jednostkach, na ulicach"

Wyższej-Szkoły-Policji-w-Szczytnie-1
Policja będzie sprawdzać przestrzeganie kwarantanny
Źródło: TVN24

Policja zamyka wszystkie swoje szkoły, a także jedyną uczelnię, czyli Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie – dowiedział się tvn24.pl. Młodzi policjanci, którzy przechodzą właśnie szkolenie podstawowe, trafią do swoich jednostek.

Informację o zamknięciu szkół policji w Słupsku, Pile, Katowicach, a także WSPol potwierdziliśmy oficjalnie w Komendzie Głównej Policji.

- Słuchacze będą do dyspozycji swoich przełożonych – informuje inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE. RAPORT TVN24.PL >>>

Potrzebni na ulicach

Taka decyzja zapadała stopniowo. Już w połowie ubiegłego tygodnia w Wyższej Szkole Policji przerwano wszystkie kursy: oficerskie i doszkalające. Jeszcze 6 marca uczelnię wizytował prezydent Andrzej Duda.

- Ludzie są teraz bardziej potrzebni w swoich jednostkach, na ulicach, a kursy zostaną dokończone, gdy sytuacja wróci do normy – mówi nam jeden z wykładowców.

Jednak jeszcze w ubiegłym tygodniu słuchacze kursów podstawowych zostali w szkołach, trwał ich intensywny trening.

"Zgodnie z poleceniem Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka odwołane zostają wszystkie realizowane i planowane do realizacji przedsięwzięcia szkoleniowe z wyłączeniem szkolenia zawodowego podstawowego" – to treść komunikatu ze stron WSPol z 12 marca.

Jeden zarazi całe koszary

Według naszych informacji, właśnie w Szczytnie miała także miejsce kryzysowa sytuacja. Jeden ze słuchaczy zgłosił dyżurnemu fakt złego samopoczucia, miał objawy grypy.

- Po konsultacji ze specjalistą od BHP oraz inspekcją sanitarną MSWiA, został przewieziony do szpitala w Ostródzie, gdzie został mu wykonany test na zakażenie koronawirusem. Szczęśliwie wynik był negatywny – relacjonuje nam inny z rozmówców z uczelni. – Jednak ta historia pokazuje, że w skoszarowanym życiu, jakie jest w naszych szkołach, jedna osoba mogłaby zarazić kilkadziesiąt osób - dodaje.

Czytaj także: