Lekarz rodzinny będzie mógł zlecić test na obecność SARS-CoV-2 również w ramach teleporady - wynika ze zmiany rozporządzenia ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Pierwotne zapisy zakładały, że jeżeli objawy COVID-19 będą się utrzymywały kilka dni, dojdzie do tradycyjnej wizyty w przychodni, a dopiero po niej nastąpi zlecenie wymazu. Środowisko lekarskie podkreślało, że ten wariant stworzy zagrożenie dla osób z innymi chorobami pojawiających się w przychodniach.
Minister zdrowia Adam Niedzielski spotkał się w poniedziałek z Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce w celu omówienia strategii walki z COVID-19. Jej założenia przedstawił w ubiegłym tygodniu.
Wśród podstawowych zaprezentowanych wówczas zasad były: utworzenie trzech poziomów szpitalnictwa, które będą odpowiedzialne za leczenie pacjentów z COVID-19, rozbudowanie sieci punktów testowania drive-thru, włączenie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do systemu testowania pacjentów. Rządowe pomysły wzbudziły wiele kontrowersji i pytań, stawianych między innymi przez lekarzy pierwszego kontaktu.
Bez obowiązkowej wizyty w przychodni
We wtorek po południu w Dzienniku Ustaw opublikowano nowelizację rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego.
Według niej, lekarz rodzinny będzie mógł zlecić wykonanie testu u pacjenta, u którego podejrzewa zakażenie wirusem SARS-CoV-2 "po wykonaniu badania fizykalnego lub w ramach teleporady", w trakcie której stwierdził kliniczne objawy tej choroby: temperaturę ciała powyżej 38 stopni, kaszel i duszności oraz utratę węchu lub smaku.
Taką zmianę zapowiedział po konsultacji projektu rozporządzenia z Kongresem Lekarzy Rodzinnych w Polsce minister Niedzielski. Zawarty tam pierwotnie przepis mówił o obligatoryjnej, osobistej wizycie pacjenta z objawami w przychodni. W jej trakcie lekarz miał ustalić, czy konieczne jest zlecenie wykonania testu.
Pacjent podejrzewa objawy COVID-19. Co dalej?
W świetle obowiązujących od środy 9 września przepisów, pacjent z objawami infekcji będzie mógł odbyć telefoniczną rozmowę z lekarzem, który zaleci mu odpowiednie postępowanie i leki. Jeśli w ciągu od 3 do 5 dni objawy nie miną, pacjent będzie mógł odbyć kolejną konsultację w ramach teleporady lub bezpośrednio w przychodni, jeśli lekarz uzna, że jest taka konieczność.
Podczas drugiego badania lekarz będzie mógł już wystawić zlecenie wykonania testu na obecność SARS-CoV-2. W zależności od wyniku i stanu pacjenta obrana będzie dalsza ścieżka postępowania z pacjentem.
Jeśli przebieg choroby nie będzie wymagał hospitalizacji, chory pozostanie w izolacji pod opieką lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, a po 7 dniach od uzyskania dodatniego wyniku testu otrzyma wiadomość SMS, aby skontaktował się w 8.- 10. dobie ze swoim lekarzem rodzinnym. Gdy u zdiagnozowanego pacjenta nie wystąpią symptomy COVID-19, jego izolacja automatycznie zakończy się po 10 dniach.
Gdyby jednak objawy utrzymywały się, izolacja zakończy się w terminie wskazanym przez lekarza, ale nie wcześniej niż po 13 dniach od daty pojawienia się objawów, przy czym ostatnie trzy dni muszą być bezobjawowe. Wszelkie informacje dotyczące terminu zakończenia izolacji lub jej przedłużenia, łącznie z wystawieniem zlecenia na wykonanie testu, lekarz przesyła za pośrednictwem aplikacji gabinet.gov.pl.
Nowelizacja wejdzie w życie w środę.
Źródło: tvn24.pl, PAP