Jako minister zdrowia, który odpowiada za zabezpieczenie zdrowia Polaków, będę rekomendował, abyśmy spędzili święta w domach z najbliższą rodziną - zapowiedział w wywiadzie dla "Super Expressu" Adam Niedzielski. - Niestety te święta Bożego Narodzenia będą przypominały tegoroczną Wielkanoc - mówił. Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19 Paweł Grzesiowski również ocenił, że "święta Bożego Narodzenia w tym roku będą, ale podobne do Wielkanocy - bez spotkań rodzinnych i spotkań, podczas których może się przenosić koronawirusa".
Minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie dla "SE" zaznaczył, że to okres wakacji oraz przykład czeski szybko zdejmowanych obostrzeń "dały nam nauczkę, że zbyt szybkie 'luzowanie' przekłada się na wysoką liczbę chorych".
- Nawet jeśli liczba zachorowań wkrótce się zmniejszy, zniesienie obostrzeń byłoby przedwczesne. Niestety te święta Bożego Narodzenia będą przypominały tegoroczną Wielkanoc, którą świętowaliśmy w gronie najbliższych - powiedział Niedzielski.
Ryzyko wprowadzenia lockdownu "powinno towarzyszyć naszej świadomości"
Szef resortu zdrowia zapytany o ryzyko wprowadzenia kwarantanny narodowej zaznaczył, że cały czas jest ono dość duże i "powinno towarzyszyć naszej świadomości". - Liczba dziennych zachorowań stabilizuje się, ale wciąż mamy w granicach 20 tysięcy i powyżej nowych zakażeń. W większości oznacza to 20 tysięcy przypadków chorych dziennie. W szpitalach wciąż przebywają chorzy, którzy zakazili się w październiku, a naszą rolą jest zadbanie o wydolność naszych placówek ochrony zdrowia - ocenił. Dodał, że mówienie, że nie ma ryzyka lockdownu, "nie byłoby prawdą".
"Dodatek naliczany będzie od 1 listopada"
Pytany o to, kiedy na konta pracowników ochrony zdrowia trafi tzw. dodatek covidowy, zaznaczył, że 1 listopada wydał prezesowi NFZ "polecenie wypłacenia każdemu lekarzowi, który leczy chorych na COVID-19 w szpitalach II i III poziomu, czyli tych ukierunkowanych na leczenie COVID-19, dodatku w wysokości 100 procentowego jego wynagrodzenia".
- NFZ jest w trakcie procesu aneksowania umów ze szpitalami, które będą przekazywały środki do pracowników. Niezależnie od tego, kiedy ta tak zwana papierologia zostanie doprecyzowana, dodatek naliczany będzie od 1 listopada. Dodatkowo zdecydowałem, że zwiększone świadczenie będą mieli również ratownicy medyczni i laboranci z laboratoriów szpitalnych - powiedział.
Grzesiowski: sugerowałbym nie jeździć po całej Polsce przed samymi świętami
Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19 doktor Paweł Grzesiowski powiedział w piątek w porannym wywiadzie dla TOK FM, że będą "choinki, prezenty, Wigilia, tylko bez zjazdów rodzinnych". - Przynajmniej tak bym sugerował, żeby nie jeździć po całej Polsce przed samymi świętami i nie robić dużych rodzinnych spotkań, bo mogą to być zgromadzenia, które przyniosą później infekcje - powiedział lekarz.
Pytany o to, jak długo potrwa jeszcze związany z pandemią szczyt zgonów w Polsce, wyjaśnił, że patrząc na statystyki, można powiedzieć, że "śmierć najlepiej koreluje z przypadkami zachorowań sprzed dwóch tygodni, dlatego że przeciętnie czas walki o życie w szpitalu to właśnie dwa do trzech tygodni".
- Jeśli spojrzymy, że maksymalny punkt zachorowań był w okolicach 5 listopada, to czekają nas jeszcze - no niestety - dwa-trzy dni liczby zgonów na poziomie 700, być może nawet 800 osób dziennie - ocenił. Przyznał, że to niestety brutalne liczby, ale jest to kwestia "bardziej matematyczna niż medyczna", ponieważ umiera około 2,5-3 procent osób, które zachorowały.
Źródło: Super Express, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock