"Nasz system walki z epidemią w ogóle nie działa"

Źródło:
TVN24
Sośnierz: nasz system walki z epidemią w ogóle nie działa
Sośnierz: nasz system walki z epidemią w ogóle nie działaTVN24
wideo 2/2
Sośnierz: nasz system walki z epidemią w ogóle nie działaTVN24

Wdrażaliśmy tylko systemy obrony przed epidemią, a nie walki z epidemią - mówił w "Faktach po Faktach" poseł Porozumienia, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz. Profesor nauk medycznych Cezary Szczylik, odnosząc się do twierdzeń ministra zdrowia, że nasz kraj pozostaje jednym z najbezpieczniejszych w Europie, powiedział, że to "mijanie się z prawdą".

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę o 1350 nowych przypadkach zakażenia SARS-CoV-2. To trzeci najwyższy dobowy przyrost zakażonych od początku epidemii w Polsce. Zmarło osiem osób chorych na COVID-19. Łącznie w naszym kraju zakażenie koronawirusem potwierdzono u 87 330 tysięcy osób, spośród których 2432 zmarły.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Nie wiem, czemu z takim uporem Ministerstwo Zdrowia ignorowało to, przed czym ostrzegałem"

Poseł Porozumienia, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz ocenił w "Faktach po Faktach", że "nasz system walki z epidemią w ogóle nie działa". - Wdrażaliśmy tylko systemy obrony przed epidemią, a nie walki z epidemią - zwrócił uwagę. - Nie wiem, czemu z takim uporem Ministerstwo Zdrowia ignorowało to, przed czym ostrzegałem. Nie przypuszczałem, że już we wrześniu będzie taki przyrost (liczby zakażeń - red.), ale to wszystko można było przewidzieć i temu zapobiec – przekonywał.

Jego zdaniem "epidemia będzie z nami długo, ale trzeba się nauczyć tłumić tę epidemię poprzez wywiad epidemiologiczny". - A tu minister (zdrowia Adam Niedzielski) ni stąd ni zowąd mówi, że będziemy badać tylko objawowych pacjentów. To co to za walka, kiedy to bezobjawowi roznoszą epidemię? -pytał polityk Porozumienia.

- Od wielu miesięcy wzywam do tego, żebyśmy wdrożyli system identyfikowania zakażonych - chory objawowy sam się zgłosi. Trzeba to zrobić poprzez wzmocnienie sanepidu, ale nie przez kupienie komputerów, tam trzeba przede wszystkim ludzi - tłumaczył. - To jest główny mój postulat, żebyśmy rozpoczęli identyfikowanie zakażonych - dodał.

"Mówienie o tym, że jesteśmy najlepiej zabezpieczeni, mija się z prawdą"

Profesor Cezary Szczylik, ordynator kliniki onkologii w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock, odniósł się do wpisu ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w mediach społecznościowych, który w niedzielę oświadczył, że "Polska pozostaje nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów Europy, ale pamiętajmy, że ryzyko eskalacji jest wysokie".

- Mówienie o tym, że jesteśmy najlepiej zabezpieczeni, mija się z prawdą – powiedział gość "Faktów po Faktach". Profesor Szczylik przyznał, że mamy stosunkowo niską śmiertelność spowodowaną koronawirusem w porównaniu do krajów Europy Zachodniej. - W Polsce śmiertelność na początku pandemii była powyżej 3,5 procent, a teraz spadła. Jednak przekaz z ministerstwa, że to dzięki dobremu funkcjonowaniu systemu, to jest nieprawda - podkreślił.

"Nieprawdopodobnym zagrożeniem" profesor określił system, zgodnie z którym lekarze rodzinni wysyłają chorych z rozpoznaniem koronawirusa do szpitali zakaźnych. - Do tych szpitali trafia ogromna liczba chorych. Jest nieporównywalna liczba lekarzy rodzinnych do specjalistów od chorób zakaźnych, w związku z czym w tych szpitalach zakaźnych są tłumy czekających ludzi ze świadomością zagrożenia - mówił.

- Te szpitale są niesłychanie obłożone, bo w zasadzie każdy pacjent z COVID-em jest tam kierowany. (…) Notujemy dramatyczny wzrost (liczby zachorowań) i ta liczba placówek może się okazać niewystarczająca. Właśnie dlatego, że wysyła się tam chorych, którzy nie potrzebują hospitalizacji - tłumaczył.

"Siedem miesięcy epidemii, a my ciągle jesteśmy w powijakach"

Zdaniem Andrzeja Sośnierza, możliwości kierowania pacjentów na testy na obecność koronawirusa przez lekarzy rodzinnych to "ruch, który ujawnił to, co było troszkę ukryte: że pacjentów chorych i objawowych jest więcej niż w statystyce". - Sanepid, będąc niewydolny, nie był w stanie tylu pacjentów do badań skierować. (…) Niewydolny sanepid powinien być wzmocniony przez lekarzy rodzinnych, którzy nie wiadomo czemu nie mogli kierować do badania od początku - zauważył.

- Żeby to wszystko miało ręce i nogi, to trzeba następnie zbudować sprawny system pobierania wymazów i system wykonywania dużych ilości testów w ciągu jednej doby, bo tego też nie zrobiono. Siedem miesięcy epidemii, a my ciągle jesteśmy w powijakach - powiedział poseł Porozumienia, wchodzącego w skład rządzącej Zjednoczonej Prawicy.

Jak mówił Sośnierz, "ta epidemia ma trzy warstwy". - Zdrowotną, społeczną - jest niepotrzebna panika, bo nie ma zaufania, że wszystko robimy skutecznie - no i gospodarczą. Warto dać wszystkie pieniądze na to, żeby poradzić sobie z epidemią, wytłumić ją i żeby społeczeństwo funkcjonowało w miarę normalnie - zwrócił uwagę.

- Wszystko bierze się od epidemii. Z nią trzeba się uporać i wtedy konsekwencje z niej wynikające będą mniejsze. (…) Dobrze, że pomagamy przedsiębiorcom, ale być może w ogóle nie trzeba by było pomagać w takiej skali, gdybyśmy sobie z tym dali radę. Nie wiem, czemu ministerstwo jest tak oporne na próby zmiany dotychczasowej praktyki - komentował gość "Faktów po Faktach".

"Chorych z zaawansowaną chorobą nowotworową zdecydowanie przybędzie i już przybywa"

W jaki sposób pandemia COVID-19 odbiła się na pacjentach cierpiących na inne schorzenia? Zapytany o to profesor Cezary Szczylik zwrócił uwagę, że "najtrudniejszy był pierwszy okres pandemii (…) i jest to związane z tym, że nikt w tym kraju nie był przygotowany na spotkanie z tak dużą skalą zachorowań". - Wiedzieliśmy, że pierwsze informacje o śmiertelności wskutek COVID-u były porażające. (…) To jest zrozumiałe, że zareagowaliśmy tutaj ogromnym strachem - powiedział.

- To zdecydowanie wpłynęło na psychikę chorych z chorobami nowotworowymi, chorych, których lekarze pierwszego kontaktu mogli skierować na badanie z kartami diagnostyki i leczenia onkologicznego, a tymczasem lekarze rodzinni wydali tych kart o 20 procent mniej - podkreślił. Zdaniem profesora Szczylika, "ta statystyka jest bardzo istotna, ponieważ chory z podejrzeniem choroby nowotworowej, który zostanie zdiagnozowany na wczesnym etapie, może zostać radykalnie wyleczony". - Zdecydowana większość chorych z choroba nowotworową trafia do nas za późno - przyznał.

- Ten porażający efekt ogłoszenia pandemii, przewidywania i epatowania ewentualnymi skutkami, na wszystkich zadziałały podobnie. Zapanował pewien rodzaj psychozy. Ludzie zaczęli wykupywać żywność, przestali się spotykać. Ale w naszym rozumieniu onkologicznym przestali też chodzić do lekarza rodzinnego, zgłaszać podejrzenia, swoje dolegliwości - powiedział gość "Faktów po Faktach".

Jak mówił profesor, "nie trzeba być geniuszem żeby przeliczyć, że skutki pandemii (w kwestii chorób nowotworowych - red.) odłożą się dramatycznie". - Chorych z zaawansowaną chorobą nowotworową zdecydowanie przybędzie i już przybywa. Pół roku odłożenia procesu diagnostycznego sprawia, że ten nowotwór, który wtedy można było operować albo radykalnie napromieniować, przez sześć miesięcy nie czekał, ale rósł - dodał.

Autorka/Autor:ft//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium