"Jedna osoba, miliardowe kontrakty, duży kraj. Dlaczego te zakupy nie zostały objęte szczególną opieką?"

Źródło:
TVN24
"Jedna osoba, miliardowe kontrakty, duży kraj"
"Jedna osoba, miliardowe kontrakty, duży kraj"TVN24
wideo 2/22
"Jedna osoba, miliardowe kontrakty, duży kraj"TVN24

Skoro ówczesny minister i wiceminister zdrowia mówili, że nawet diabłu wytargaliby z gardła respiratory, to jak zrozumieć sytuację, w której nie sięgnęli po 200 sztuk, które właściwie leżały na stole? - pytał dziennikarz "Czarno na białym" TVN24 Piotr Świerczek, twórca reportażu "Jak Polska respiratory kupowała". Zdaniem Szymona Jadczaka z tvn24.pl prokuratura, która powinna zbadać tę sprawę, dalej jest na "początkowym etapie".

W szczycie pandemicznego chaosu, gdy w szpitalach brakowało podstawowego sprzętu, Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję, że ratujące życie respiratory kupi od byłego handlarza bronią. 1200 urządzeń miał dostarczyć do końca czerwca. Tak się jednak nie stało. Choć prywatna firma otrzymała od rządu ponad połowę pieniędzy - prawie 160 milionów złotych - to do ministerstwa dotarło zaledwie 200 respiratorów. Niemal w tym samym czasie Polska, dzięki staraniom prezydenta Andrzeja Dudy, mogła bezpośrednio od amerykańskiego producenta kupić 200 urządzeń, ale znacznie taniej. Ministerstwo z oferty nie skorzystało.

W czym polski handlarz bronią jest lepszy od amerykańskiego koncernu? O tym opowiedział Piotr Świerczek w reportażu dla "Czarno na białym". OGLĄDAJ W INTERNECIE REPORTAŻ "JAK POLSKA RESPIRATORY KUPOWAŁA" >>>

Dwie oferty na respiratory

W czwartkowej rozmowie na antenie TVN24 Piotr Świerczek zwrócił uwagę na deklarację ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz jego zastępcy Janusza Cieszyńskiego, którzy w czasie kwietniowego szczytu pandemicznego deklarowali, że "nawet diabłu wytargaliby te urządzenia i inny sprzęt medyczny z gardła". - To jak zrozumieć tę sytuację, gdzie mieliśmy te 200 [amerykańskich] respiratorów właściwie na stole i wystarczyło właściwie po nie sięgnąć? - pytał reporter "Czarno na białym".

Piotr Świerczek o reportażu "Jak Polska respiratory kupowała"
Piotr Świerczek o reportażu "Jak Polska respiratory kupowała"TVN24

- Zacznijmy od kalendarium. Najpierw podpisaliśmy umowę z Andrzejem Izdebskim, czyli handlarzem bronią. To było 14 kwietnia. 15 kwietnia rezygnujemy z tak zwanego kontraktu unijnego, dlatego że według Unii pierwsze respiratory do nas spłyną dopiero w lipcu i sierpniu. No a my liczyliśmy na szybką dostawę właśnie w kwietniu i maju - tłumaczył.

Jak opisywał dalej, w maju pojawia się kolejna oferta "właśnie ze strony amerykańskiej, uzyskana dzięki staraniom polskiego prezydenta po telefonicznej rozmowie z Donaldem Trumpem". - Sprawa trafia do dużej amerykańskiej agencji, która zajmuje się kwestiami związanymi z różnego typu kryzysami w USA. Ta agencja zapewnia, że może dostęp do takich respiratorów Polsce ułatwić - mówił dziennikarz.

Resort zdrowia nie skorzystał z tej okazji. - I tu pojawia się tłumaczenie Ministerstwa Zdrowia, dlaczego w zasadzie ich nie wzięliśmy - dodał.   

Jedna osoba, miliardowe kontrakty, duży kraj

- Te negocjacje miały rzekomo przeciągnąć się do czerwca, a wtedy sprawa przestała być pilna - kontynuował Świerczek. Przypomniał jednak, że "cały czas miał to być dla nas priorytetowy zakup i nie wiedzieć czemu te negocjacje aż tak długo trwały, zwłaszcza, że amerykańska firma General Electric była gotowa nam je sprzedać już z dostawami w czerwcu".

Respiratory dla PolskiTVN24

- Trudno zrozumieć, gdzie więc jest brak tej konkretnej oferty, skoro padła liczba, kwota i data dostawy - wskazał reporter "Czarno na białym". Jak dodał, rozmawiał na ten temat z byłym wiceministrem Januszem Cieszyńskim, który prowadził wszystkie negocjacje w sprawie dostaw sprzętu medycznego do walki z pandemią COVID-19.

Cieszyński odmówił wystąpienia przed kamerą.

- Może to jest klucz. Skoro jedna osoba prowadziła wszystkie najważniejsze kontrakty, to może ją to zwyczajnie... może nie przerosło, ale było to dla niej za dużo. Jedna osoba, miliardowe kontrakty, duży kraj. Dlaczego nie wspomógł jej system? Dlaczego te zakupy nie zostały objęte szczególną opieką? - dopytywał Świerczek.

Bezrefleksyjne zaufanie?

- Skoro Andrzej Izdebski, a wydaje się, że zaufaliśmy tej umowie na 1241 respiratorów od byłego handlarza bronią, nie dostarczył tych respiratorów w kwietniu, w maju, to mogliśmy podejrzewać, że coś może być nie tak - zwrócił uwagę Piotr Świeczek.

Jak tłumaczył, "pierwsze respiratory od byłego handlarza bronią zaczęły spływać na początku czerwca i to było zaledwie 60 sztuk". - 140 kolejnych to był początek lipca. Więc skoro w maju była oferta z terminem dostarczenia na połowę czerwca, to czemu się na to nie decydujemy? Czemu bezrefleksyjnie ufamy człowiekowi, który nawet jeśli miał kilka transakcji związanych ze sprzętem medycznym na koncie, to nie był jakimś wiarygodnym partnerem wiele lat działającym na tym rynku? - pytał dalej.

- Ale co najważniejsze, nie był producentem tego sprzętu. A my przecież prowadziliśmy w tamtym czasie negocjacje z amerykańskim producentem, który te respiratory miał - podkreślił.

Co z respiratorami dla Polski?TVN24

Co z pieniędzmi za respiratory?

Dziennikarz TVN24 odniósł się do kwoty, którą od ministerstwa uzyskał były handlarz bronią. - 160 milionów złotych to spora suma. Trzeba przypomnieć, skąd ona się wzięła. Ministerstwo Zdrowia podpisało taką to umowę, że firma Andrzeja Izdebskiego otrzymuje stu lub 65-procentowe przedpłaty - wyjaśniał.

- Temu można się nie dziwić, bo mamy sytuacje krytyczną, państwa wyrywają sobie zębami te respiratory... No to dobrze, płacimy sporo, płacimy przedpłatami, ale ten towar mamy. Ale jak się okazało, wcale go nie dostaliśmy - podkreślił.

Jak dodał, "niektóre przedpłaty Andrzej Izdebski zwrócił, właśnie za te kontrakty, które miały być zrealizowane w kwietniu i w maju, no ale wszystkie pieniądze na konta ministerstwa nie wróciły, a to jest ponad 60 milionów złotych".

"Respiratorów nie ma, pieniędzy nie ma, śledztwo jest na jakimś początkowym etapie"

Dziennikarz tvn24.pl Szymon Jadczak, który również pisał o sprawie zakupu respiratorów, został na antenie zapytany o to, jak prokuratura zajmuje się sprawą respiratorów zamawianych przez Ministerstwo Zdrowia, o co wnioskowali politycy Koalicji Obywatelskiej. Odpowiedział, że "najkrócej można powiedzieć, że nijak". - W tej sprawie się dalej nic nie zmieniło, nic się nie ruszyło. Trwają, jak to mówią prokuratorzy, czynności - tłumaczył.

- Respiratorów nie ma, pieniędzy nie ma, śledztwo jest na jakimś początkowym etapie. Tutaj ze strony prokuratury, ze strony służb nie ma się co spodziewać jakiegoś przełomu w najbliższym czasie - dodał.

Szymon Jadczak o działaniach prokuratury ws. ministerialnych zamówień na respiratory
Szymon Jadczak o działaniach prokuratury ws. ministerialnych zamówień na respiratoryTVN24

Pytany o to, czemu resort nie skorzystał z amerykańskiej propozycji, Jadczak odpowiedział, że "może prezydent Donald Trump był mniej przekonywujący niż Andrzej Izdebski, handlarz bronią z Lublina". - Ciężko zrozumieć w tej sprawie bardzo wiele rzeczy. Jeszcze ciężej, dlatego że ministerstwo w ogóle nie odpowiada na nasze pytania - powiedział reporter tvn24.pl.

Autorka/Autor:ft//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Po tym, jak Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wdali się w kłótnię w Białym Domu, amerykański prezydent zwołał zebranie swoich głównych doradców - donosi CNN, opisując kulisy fiaska rozmów obu prezydentów w sprawie umowy o zasobach mineralnych Ukrainy. Opisuje także moment, w którym amerykański prezydent podjął decyzję o zerwaniu rozmów z Zełenskim.

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

Źródło:
PAP

Spotkanie prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, zakończyło się ostrą, kilkuminutową kłótnią. Słowne starcie zaczęło się od pytania dziennikarza o "zbyt dużą sympatię do Władimira Putina".

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Źródło:
PAP, Ukrinform

Podczas spotkania w Białym Domu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem doszło do kłótni. W efekcie została odwołana zapowiadana wcześniej konferencja prasowa, nie została podpisana umowa o minerałach, a Zełenski opuścił Biały Dom wcześniej niż planowano. Reuters przekazał, że Zełenski odwołał też wizyty w Domu Ukraińskim oraz w Instytucie Hudsona w Waszyngtonie. W TVN24 i TVN24 GO trwa wydanie specjalne. W tvn24.pl relacjonujemy na bieżąco wszystko, co jest związane z piątkowym spotkaniem przywódców w Waszyngtonie.

Zełenski odwołuje kolejne spotkania w Waszyngtonie

Zełenski odwołuje kolejne spotkania w Waszyngtonie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Źródło:
TVN24

Donald Trump i J.D. Vance zadeklarowali, że są po stronie Rosji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. To katastrofalny błąd dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki - oświadczył były doradca Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego USA John Bolton. Skomentował w ten sposób fiasko rozmów Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w sprawie ukraińskich zasobów mineralnych.

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Źródło:
PAP

"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie nad tym pracujemy" - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski na platformie X po nieudanym spotkaniu w Białym Domu.

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Wołodymyr Zełenski spotkał się w Białym Domu z Donaldem Trumpem, ale podczas rozmów doszło do kłótni. - Nie jesteś w pozycji, by cokolwiek dyktować, nie okazujesz szacunku - mówił Trump do Zełenskiego. Konferencja prasowa obydwu przywódców została odwołana, a - jak informują źródła w Białym Domu - w czasie spotkania nie podpisano żadnej umowy. Zełenski opuścił siedzibę prezydenta USA przed czasem.

Kłótnia, odwołana konferencja, brak umowy. Zełenski odjechał przed czasem 

Kłótnia, odwołana konferencja, brak umowy. Zełenski odjechał przed czasem 

Źródło:
PAP, Reuters

Ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych Oksana Markarowa nie kryła emocji w czasie starcia słownego prezydentów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Angielskojęzyczny dziennik "Kyiv Post" opublikował nagranie, na którym uchwycono reakcję dyplomatki na kłótnię prezydentów USA i Ukrainy.

Słowne starcie Zełenskiego z Trumpem. Tak zareagowała ambasador Ukrainy w USA

Słowne starcie Zełenskiego z Trumpem. Tak zareagowała ambasador Ukrainy w USA

Źródło:
Kyiv Post, PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój. Będzie mógł wrócić do USA, kiedy będzie na niego gotowy - napisał w piątek prezydent USA Donald Trump na platformie Truth Social. Spotkanie przywódców w Gabinecie Owalnym zakończyło się kłótnią. Zełenski opuścił Biały Dom, a amerykańska administracja poinformowała o odwołaniu wspólnej konferencji przywódców.

Trump: Zełenski będzie mógł wrócić, gdy będzie gotowy na pokój

Trump: Zełenski będzie mógł wrócić, gdy będzie gotowy na pokój

Źródło:
PAP

Drogi prezydencie Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami - napisał premier Donald Tusk na platformie X, po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. O wsparciu i szacunku dla Ukrainy zapewnił także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Atmosfera rozmów w Białym Domu była nerwowa. Prezydent USA stwierdził, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój", zarzucił mu brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych.

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Pracownik rosyjskiej państwowej agencji TASS został wyproszony z Gabinetu Owalnego w czasie spotkania prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego - podała agencja Reuters, powołująca się na rzeczniczkę Białego Domu.

Spotkanie Trumpa z Zełenskim. Korespondent rosyjskiej propagandowej agencji wyproszony

Spotkanie Trumpa z Zełenskim. Korespondent rosyjskiej propagandowej agencji wyproszony

Źródło:
Reuters, TASS, PAP

Myślę, że Polska naprawdę stanęła na wysokości zadania i wykonała świetną robotę dla NATO - oznajmił w piątek Donald Trump podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. - Jestem bardzo zaangażowany na rzecz Polski - stwierdził.

Trump: Polska wykonała świetną robotę

Trump: Polska wykonała świetną robotę

Źródło:
PAP

Papież Franciszek miał kryzys oddechowy, który spowodował wymioty - poinformowały w piątek wieczorem służby prasowe Watykanu.

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Koniec Skype'a. Microsoft, do którego należy komunikator, poinformował w piątek, że aplikacja przestanie działać 5 maja.

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Źródło:
PAP

W Ukrainie znajdują się złoża cennych metali ziem rzadkich i minerałów. Na liście tej są między innymi tytan, lit, uran, grafit, beryl i mangan. Chodzi także o złoża węgla, ropy i gazu. Rezerwy te są warte miliardy dolarów. Znaczna część złóż Ukrainy znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję. Poniżej prezentujemy mapę ukraińskich zasobów naturalnych. 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

Źródło:
BBC, Radio Swoboda

W aucie na jednym z parkingów w Poznaniu znaleziono ciało kobiety. Wygląd pojazdu wskazuje na to, że mogła w nim mieszkać - przekazuje policja, która wyjaśnia okoliczności tego tragicznego zdarzenia

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie Joanna Tyrowicz. Pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał NBP. Innych wniosków nie składano.

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Źródło:
PAP

Starszy mieszkaniec Łomży (Podlaskie) wygrał około miliona złotych na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży. W tej sprawie zatrzymano pięć osób, szósta jest poszukiwana. Część to jego znajomi z czasów przed wygraną, pozostałych poznał już po niej.

Wygrał milion na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży

Wygrał milion na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży

Źródło:
PAP

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w piątek postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy z września 2022 roku. Chodzi o wyznaczeniu sędziego Sądu Najwyższego Pawła Grzegorczyka do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS. Grzegorczyk dwa lata temu wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na postanowienie prezydenta.

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Źródło:
PAP

Właściciel sieci sklepów Lidl wystąpił o decyzję o warunkach zabudowy dla bloku mieszkalnego obok jednego ze swoich marketów na Bielanach. W Niemczech, skąd pochodzi sieć, tego typu inwestycje już są realizowane.

Znana niemiecka sieć handlowa chce postawić blok w Warszawie

Znana niemiecka sieć handlowa chce postawić blok w Warszawie

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Dziennik "SME" napisał w piątek, że ewentualne nałożenie ceł przez USA na europejskie samochody w największym stopniu dotknie słowacki przemysł motoryzacyjny. Według gazety najbardziej zagrożona jest produkcja Volkswagena, z której co czwarte auto trafia do USA. Podczas czwartkowych "Faktów po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk zwracał uwagę, że Polska może dostać rykoszetem, jeśli chodzi o amerykańskie cła, ale "najbardziej pokarają one Węgry i Słowację".

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Władze hrabstwa Santa Fe w stanie Nowy Meksyk opublikowały wstępny raport z sekcji zwłok aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Wynika z niego, że u pary nie wykryto żadnych zewnętrznych urazów. Ujawniono też nagranie, w którym pracownicy zajmujący się naprawami informują dyspozytora o znalezieniu "ciał dwóch osób".

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Źródło:
The Independent, CNN, tvn24.pl
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pięć złotych za metr kwadratowy - tyle za wynajem lokalu komunalnego w gminie Jędrzejów płaci wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski. Choć mieszkanie powinno służyć najbardziej potrzebującym, od lat mieszka w nim polityk, którego miesięczne zarobki wynoszą około 38 tysięcy złotych. - Wicemarszałek wykorzystał lukę prawną - mówi nam prezes Krajowej Izby Gospodarki Nieruchomościami Marek Urban.

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Źródło:
tvn24.pl
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kawiarnie w Kanadzie sprzeciwiają się polityce Donalda Trumpa. W ramach protestu przestają serwować kawę americano i zmieniają nazwę na "canadiano". - Nie można nami pomiatać ani nas gnębić - mówi właściciel lokalu w Toronto, który przyłączył się do akcji. 

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Źródło:
Washington Post, tvn24.pl

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24
"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24