Kolejki na wschodniej granicy Polski wyraźnie się zmniejszają. W Kuźnicy na granicy białoruskiej na wjazd do Polski samochody osobowe czekają zaledwie ok. dwóch godzin, a jeszcze tydzień temu kolejka sięgała 40 godzin - informuje straż graniczna.
- Na przejściu granicznym z Białorusią w Połowcach samochody osobowe czekają na wjazd do Polski dwie godziny. W Bobrownikach samochody ciężarowe na wjazd i wyjazd czekają około trzech godzin, a osobowe około dwóch - mówi tvn24.pl rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Wołoszyn-Wrona.
- Te kolejki są małe. W Kuźnicy tylko na wjazd do kraju samochody osobowe czekają też około dwóch godzin. A jeszcze tydzień temu kolejka była tam na poziomie 40 godzin oczekiwania - mówi Wołoszyn-Wrona. - Widać, że ruch przed świętami trochę wyhamowuje. Ci co wracają do domu, zaplanowali to wystarczjąco wcześnie - dodaje i prognozuje, że jak co roku pierwszego i drugiego dnia świąt na granicy ruch będzie znikomy.
Służby graniczne podkreślają także, że niewiele zmieniło się po wejściu Polski do strefy Schengen w nocy z 21 na 22 grudnia. Wschodnia granica Polski jest teraz oficjalnie wschodnią granicą Unii Europejskiej. Podniesiono szlabany na przejściach z Litwą, Czechami, Słowacją i Niemcami, a równocześnie zaostrzono kontrole na odcinkach z Ukrainą, Białorusią i Rosją.
Topnieją też kolejki na granicy z Ukrainą Podobnie jest na granicy z Ukrainą. Według dyżurnego oficera straży granicznej w Hrebennem, tu samochody osobowe są odprawiane w obie strony na bieżąco, czyli czas oczekiwania może wynieść maksymalnie dwie godziny. Tiry wjeżdżające do Polski też nie muszą czekać. Nieco dłużej, bo około ośmiu godzin, samochody ciężarowe czekają na wyjazd z Polski.
Również w Dorohusku samochody osobowe i ciężarowe wjeżdżające do Polski odprawiane są na bieżąco. Kierowcy osobówej jadący na Ukrainę też nie bedą tu długo czekać. Jedynie kolejka tirów, wyjeżdżających z Polski przez to przejście graniczne się wydłuża: teraz - jak informują służby graniczne w Dorohusku - tiry czekają na odprawę nawet do 36 godzin.
Jeszcze w sobotę w Dorohusku na wyjazd z Polski na Ukrainę czekało blisko 600 samochodów ciężarowych. Czas oczekiwania na odprawę wynosił zaś około 25 godzin. Do przejścia w Hrebennem w kolejce stało zaś około 100 tirów, a czas oczekiwania na odprawę wynosił 16 godzin.
Ale tiry w Korczowej wciąż czekają Podobnie jak w Dorohusku, w Korczowej na granicy z Ukrainą najdłużej czekają kierowcy wyjeżdżających z Polski ciężarówek. Ich kolejka sięga nawet 30 godzin. Podobnie było na tym przejściu w sobotę.
Samochody osobowe w obie strony czekają w Korczowej na odprawę około trzech godzin, a autokary w obie strony oraz tiry wjeżdżajace do Polski odprawiane są na bieżąco.
Taki wzmożony ruch ciężarowy na granicy, Straż Graniczna tłumaczy m.in. tym, że firmy finalizują pod koniec roku kontrakty i że taka sytuacja jest typowa dla tej pory roku.
Źródło: tvn24.pl, PAP, onet.pl