- Pozwolę sobie, jeśli mogę, dać ci, Grzegorz, jedną radę: nie oglądaj się za siebie - powiedziała była premier Ewa Kopacz, zwracając się do Grzegorza Schetyny, który objął dziś przywództwo w PO. Ustępująca przewodnicząca oceniła, że w tych czasach Platforma jest potrzebna Polsce jak nigdy dotąd. Zadaniem jest obronić polską wolność i miejsce Polski w Europie.
We wtorek komisja wyborcza PO ogłosiła, że wybory na przewodniczącego partii wygrał Grzegorz Schetyna. W głosowaniu zdobył 91 proc. wszystkich głosów.
Tuż przed ogłoszeniem wyników głos zabrała - pełniąca do dziś obowiązki przewodniczącej partii - Ewa Kopacz.
"Razem, wspólnie, obok siebie"
Stawką - jak mówiła Kopacz - jest obecnie wszystko to, co Polska stworzyła i wywalczyła po 1989 r.
Przekonywała, że kampania wyborcza PiS była "największym oszustwem w historii III RP". Według byłej premier to PO musi dziś przekonać Polaków, że nie ze swojej winy padli ofiarą kłamstwa, ale winni są politycy, których chęć powrotu do władzy była tak silna, że posunęli się do kłamstwa. Kopacz powiedziała, że w PO, która powstała 15 lat temu, jest od początku i pełniła w niej wiele funkcji łącznie z funkcją szefowej partii. Podziękowała działaczom Platformy za wspólną pracę. - To nie koniec, jeszcze wiele przed nami - zaznaczyła. Podkreśliła, że wielką wartością Platformy jest gra zespołowa i sukces w niej zależy nie tylko od kapitana drużyny, ale przede wszystkim od wykorzystania talentów i zaangażowania każdego z zawodników. Zwracając się do Grzegorza Schetyny, była premier podkreśliła, że "zawsze może on na nią liczyć". Zaznaczyła, że wszyscy członkowie Platformy będą teraz razem ze Schetyną.
- Niech słowa "razem, wspólnie, obok siebie" - niech to będą słowa klucze pod twoim przywództwem - apelowała. Kopacz powiedziała, że przed PO bardzo ciężki czas, ale - jak zastrzegła - "wierzy w PO, bo wierzy w Polskę, w której nikt nie ma monopolu na patriotyzm, nowoczesność i sprawiedliwość". - PO dotąd szła drogą środka i to okazało się dobre dla Polski - podkreśliła Kopacz. Dodała, że szyldem PO jest społeczna gospodarka rynkowa i dlatego Platforma jest tak bardzo potrzebna Polakom.
Na zakończenie ponownie zwróciła się wprost do Schetyny. - Pozwolę sobie, jeśli mogę, dać ci Grzegorz jedną radę: nie oglądaj się za siebie. Nie spoglądaj w przeszłość - powiedziała Kopacz.
"Kaczyński lubi mieć jeszcze więcej władzy"
Przed Ewą Kopacz głos zabrała wiceprzewodnicząca PO, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy przekonywała, że dokonania minionych ośmiu lat rządów Platformy to była "prawdziwa dobra zmiana". Z ironią dodała, że dziękuje PiS-owi za zmobilizowanie w Polsce społeczeństwa obywatelskiego w ostatnich tygodniach. - Nam się nie zawsze tak udawało - mówiła Gronkiewicz-Waltz. Dodała, że po zmianach w Trybunale Konstytucyjnym czy służbie cywilnej PiS chce dokonać teraz "rozbioru Mazowsza", tak by "odbić" Warszawę z rąk Platformy. - Bo Jarosław Kaczyński lubi mieć jeszcze więcej władzy, mimo że i tak ma jej już bardzo dużo - mówiła prezydent stolicy. Przyznała też, że PO miała "trudne momenty", których część - jak mówiła - Platforma sama sobie przysporzyła.
- Na pewno styl sprawowania władzy nie zawsze był taki, jak Polacy by chcieli - powiedziała.
Autor: ts/kk / Źródło: PAP, tvn24.pl