Od kilku lat, niszcząc zasadę podziału władz, która jest przecież zaprzeczeniem skupienia władzy w jednym ręku, i niszcząc konstytucję, pozbawiamy się prawa do świętowania konstytucji 3 maja - mówił w TVN24 konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, profesor Ryszard Piotrowski. Jak przyznał, "polityka bierze górę nad prawem".
W niedzielę przypada 229. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja Rzeczpospolitej Obojga Narodów - pierwszej konstytucji w nowożytnej Europie, a drugiej na świecie po amerykańskiej.
"Niszcząc konstytucję, pozbawiamy się prawa do świętowania konstytucji 3 maja"
- Najbardziej może dziwić to, że tak świętujemy konstytucję 3 maja, która mówiła przecież, że po to, aby wolność i porządek pozostawały w równowadze, to trzeba, aby zasada podziału władz była przyjęta w Rzeczpospolitej na zawsze - mówił w TVN24 konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, profesor Ryszard Piotrowski. Jak przypominał, konstytucja z 1791 roku mówiła, że "jej strzeżenie jest świętym obowiązkiem każdego obywatela, wtedy - każdego szlachcica, a Sejm jest świątynią prawodawstwa".
Profesor Piotrowski zwracał przy tym uwagę, że na przestrzeni ostatnich dwóch wieków wielokrotnie w Polsce nie obowiązywała zasada trójpodziału władz, a "dopiero w 1989 roku mogliśmy z przekonaniem świętować rocznicę konstytucji 3 maja". - Teraz, od kilku lat, niszcząc tę zasadę podziału władz, która jest przecież zaprzeczeniem skupienia władzy w jednym ręku, i niszcząc konstytucję, pozbawiamy się prawa do świętowania konstytucji 3 maja - stwierdził. Jak mówił profesor Piotrowski, dzieje się tak dlatego, że "polityka bierze górę nad prawem". - Przez to ta wielka idea europejska, idea rządów prawa, jest zaprzepaszczana - dodał.
Źródło: TVN24