Odchodzący i przegrany Komorowski, trochę nieopatrznie i bez rozeznania konsekwencji podłożył bombę pod system partyjny Polski, która się teraz tli. Tą bombą jest projekt referendum, które wysadzi dotychczasowy system partyjny - powiedział w "Faktach po Faktach" Jan Rokita, komentator TVN24 Biznes i Świat.
Zdaniem Rokity, sprawcą niespodzianki w wyborach prezydenckich nie jest ani Andrzej Duda, który miał bardzo dobrą kampanię, ani Bronisław Komorowski, który okazał się "przyciężkawy", czym odebrał sobie trochę głosów. - Dla wyniku wyborczego decydujące było nowe zjawisko, nowa fala polityczna, która kończy 8-letni okres dominacji PO. Tę wstępującą falę uruchomił swoimi niezwykłymi umiejętnościami politycznymi Paweł Kukiz - powiedział Jan Rokita. Dodał, że to Kukiz jest ojcem tego wyniku wyborczego. - Pozostali aktorzy w jakimś sensie grają w jego teatrze - stwierdził. Jak powiedział, jeszcze nie mamy rozeznania jeśli chodzi o nazwanie zjawiska, które obserwujemy, bo to jego początek. - Jeszcze kilka miesięcy temu myśleliśmy, że potencjał ruchów kontestacyjnych, które były już w Polsce obecne, jest potencjałem niszowym. Nie było nikogo, kto sądził, że ta dynamika może się zmienić - tłumaczył. Dodał, że przez wiele lat powtarzano, że system, który stworzył Tusk i Kaczyński jest nie do utrzymania na dłuższą metę, bo jest szkodliwy. - Teraz mamy ten moment reakcji. To jest dopiero początek. Niespodzianki się dopiero zaczęły - podkreślił.
Bombą projekt referendum
Rokita uważa, że jest jeden moment, który zdarzył się kompletnie przypadkowo w polskiej polityce i pewno się okaże dla niej zupełnie kluczowy w najbliższym czasie. - Odchodzący i przegrany Komorowski, trochę nieopatrznie i bez rozeznania pełni konsekwencji swoich czynów podłożył bombę pod system partyjny Polski, która się teraz tli. Tą bombą jest projekt referendum, które wysadzi w powietrze dotychczasowy system partyjny - powiedział Rokita.
Zaznaczył, że jest nie tylko referendum, ale i Kukiz. - Jego marzeniem jest, żeby pokryć cały kraj siecią entuzjastycznych komitetów na rzecz tego referendum.
Kukiz robi zamach na obecny model
Jan Rokita odniósł się również do obecnej sytuacji Platformy Obywatelskiej i jesiennych wyborów do parlamentu. Jego zdaniem, PO jest obozem schodzącym. - Platforma się ewidentnie rozpada. Powstanie partii Ryszarda Petru jest tego pierwszym dowodem - zaznaczył. Dodał, że powstanie obóz postplatformowy, który może być stosunkowo ważny w przyszłym parlamencie. - Może odegrać istotną rolę, gdyby się okazało, że spór o władzę w przyszłym Sejmie będzie zasadniczym sporem między głównymi antagonistami tzn. między PiS-em a partią Kukiza. To, za kim opowie się obóz postplatformowy, może się okazać decydujący dla układu władzy - ocenił. - Ciekawe jest to czy obóz posplatformowy pójdzie za PiS-em, który będzie chciał powstrzymać radykalne reformy Kukiza, czy przyłączy się do tych radykalnych reformatorów po stronie Kukiza i wzmocni jego siłę - dodał. Wyjaśnił, że dynamika procesów idzie w pierwszym rzędzie na rzecz Kukiza, w drugim na rzecz PiS-u. - PO jest na schodzącej dynamice - dodał. Jak mówił, problemem Polski jest to, że dwie wielkie partie, które dominowały przez ostatnie 8 lat stworzyły pewien model parlamentarzysty, który jest pozbawiony mózgu, woli, wiary w cokolwiek. - Jedyna rzecz, którą może robić swobodnie w telewizji to obrażać lidera partii alternatywnej - dodał. - Z tym modelem polityki trzeba skończyć. Zamach na ten model robi Kukiz. W tym go popiera młode pokolenie Polaków - podkreślił Jan Rokita.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24