Prezydent Bronisław Komorowski otworzył nowy i od razu - największy - mazurski port. Od dzisiaj nad jeziorem Niegocin działa ekomarina. Prezydent w czasie ceremonii przemawiał krótko, a z samego pobytu na Mazurach był wyraźnie zadowolony. Jak zresztą sami mieszkańcy, którzy nie dali mu odjechać i ściskali jeden za drugim. Prezydent odjeżdżał niczym celebryta.
Wcześniej jednak stojąc u wejścia do nowoczesnego portu gratulował pomysłu władzom i samym żeglarzom. - Serdecznie gratuluję i cieszę się razem z całą bracią żeglarską z tego, co tu przybywa, jeśli chodzi o infrastrukturę żeglarską i turystyczną w Giżycku, na wielkim, wspaniałym szlaku Wielkich Jezior. Razem wszystko to potwierdza, że Mazury to Cud Natury. Prezydent odniósł się tym samym do trwającego na całym świecie konkursu na nowe 7 cudów świata, które trwa do 11 listopada.W sobotę Bronisław Komorowski oddał swój głos na Mazury, które znajdują się w finale konkursu.
I jeszcze jedna i jeszcze raz...
Prezydent czuł się świetnie wśród zebranych w porcie gapiów i turystów. Po ceremonii otwarcia, pojechał na krótką konferencję prasową do urzędu miasta i tam pod oknami stanęły tłumy. Bronisław Komorowski nie miał wyboru i wyszedł do nich. Kiedy już się nimi żegnał, machając na pożegnanie w otwartych drzwiach samochodu ktoś z tłumu najwyraźniej namówił go na jeszcze jedną "rundę".Prezydent, dzisiaj bez krawatu, wyjeżdżał z Giżycka w znakomitym nastroju.
Port jak obrazka
W giżyckiej ekomarinie zakotwiczy 106 żaglówek o długości do 12 metrów i 32 większe. W marinie łodzie mogą też zimować, a utrzymanie ich pokładów w należytym stanie gwarantuje jedyna na Mazurach odsysarka nieczystości w cenie jedynie 5 złotych.
Sama ekomarina powstała w miejscu przedwojennego zakładu szkutniczego. Mieszczą się w niej restauracje, sklep, sanitariaty, kuchnia do obsługi portu i pralnia. Całość ogrzewa woda z pomp cieplnych i kolektorów słonecznych.
Właścicielem ekomariny jest Giżycko. Obiekt kosztował ponad 19 mln zł.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP