- Myślę, że takie zaproszenie prezydent otrzymał, podobnie jak wielu przywódców światowych - odpowiedziała Joanna Trzaska-Wieczorek, zapytana, czy Bronisław Komorowski został zaproszony na uroczystości 9 maja do Moskwy. Jak jednak zastrzegła szefowa prezydenckiego biura prasowego, "trudno wyobrazić sobie udział prezydenta w paradzie militarnej armii, która jest elementem agresji rosyjskiej na Ukrainę".
Kilka dni temu prezydent Bronisław Komorowski przedstawił swoją ideę zorganizowania 8 maja na Westerplatte polskich uroczystości z okazji 70-lecia zakończenia II wojny światowej. W wywiadzie dla TOK FM mówił m.in, że czym innym są obchody, które Rosja organizuje 9 maja, parada triumfu militarnego, a czym innym jest refleksja, jakie wnioski wyciągnęła, albo jakich wniosków nie wyciągnęła Europa tuż po zakończeniu II wojny światowej. - Bo 8 maja można potraktować jako święto integracji europejskiej i okazję do przypomnienia zasady: "nie było Europy, jest wojna, jest Europa, nie ma wojny" - wyjaśniał.
Komorowski chce zorganizować 8 maja wspólną konferencja historyków i polityków na temat wniosków o sytuacji w Europie po II wojnie światowej. - W ostatnim czasie, podczas spotkań międzynarodowych, prezydent miał okazję rozmawiać ze swoimi europejskimi partnerami o tej koncepcji i spotkała się ona z dużym zainteresowaniem - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek w rozmowie z dziennikarzami.
Jednak - jak dodała - jeśli chodzi o ostateczne potwierdzenia dotyczące listy gości, to będzie ona znana tuż przed samymi uroczystościami. - Taka jest natura negocjacji dyplomatycznych - zaznaczyła. Dyrektor prezydenckiego biura prasowego powiedziała, że od wielu miesięcy wiadomo, iż w Gdańsku organizowana jest międzynarodowa konferencja historyków, przy współudziale Europejskiego Centrum Solidarności. - Jest koncepcja, by w Gdańsku pojawili się także byli, ale i czynni politycy, by dyskutować o wnioskach, jakie wynikają dla Europy i świata z tego, czym jest wojna, z militarnego rozwiązywania konfliktów i w jaki sposób można na gruncie wspólnotowym unikać agresji i przemocy - powiedziała Trzaska-Wieczorek. - Ważne, by takie spotkanie mogło zakończyć się wspólnym stanowiskiem - dodała.
Przyjadą Merkel i Hollande?
O obchodach 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej mówił w czwartek w Sejmie wiceminister spraw zagranicznych Konrad Pawlik. Jak stwierdził, "propozycja organizacji uroczystych obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Polsce jest jak najbardziej właściwa i zasadna".
- Polski żołnierz walczył w kraju, a także na Wschodzie i na Zachodzie, u boku aliantów zachodnich i b. ZSRR. Nikt nie może zaprzeczyć tym faktom i nikt nie ma prawa próbować pozbawić nas uzasadnionej dumy z postawy Polski i Polaków podczas II wojny światowej - zaznaczył. Według niego państwo podziemne, polski ruch oporu obejmujący "setki tysięcy, a nawet miliony obywateli naszego kraju" oraz miliony ofiar "daje nam wyjątkowe prawo, by głośno mówić o tych sprawach, także na arenie międzynarodowej". Wiceminister zaznaczył, że propozycja prezydenta Komorowskiego, by centralnym punktem obchodów uczynić refleksję o "drodze od tragedii wojny do zjednoczenia Europy", "wpisuje się w myślenie rządu o miejscu Polski w Europie". Czwartkowa "Rzeczpospolita" napisała, że być może do Gdańska przyjadą David Cameron, Francois Hollande i Angela Merkel.
Autor: kg/ja / Źródło: PAP