- Podjąłem już decyzję o zawieszeniu komornika w czynnościach, dlatego że ten człowiek urąga godności wymiaru sprawiedliwości - mówił w "Faktach TVN" Jarosław Gowin. Minister sprawiedliwości podjął interwencję w sprawie błędu komornika, który zajął konto niewłaściwej osobie, identyfikując ją tylko na podstawie imienia i nazwiska.
Minister sprawiedliwości ostro krytykował postępowanie komornika wobec Danuty B. Sprawę fatalnej pomyłki komornika nagłośnił reporter programu "Blisko ludzi".
Pół roku temu Danuta B. dowiedziała się, że jest chora na raka i chciała podjąć z konta swoje oszczędności. Okazało się jednak, że te zajął komornik.
Kobieta straciła prawie 30 tys. złotych. Natychmiast starała się wyjaśnić sprawę. Komornik upierał się, że nie jest winny pomyłki. Twierdził, że wysyłał pisma w tej sprawie. Okazało się jednak, że na inny adres - ten, pod którym mieszkała właściwa dłużniczka o identycznym imieniu i nazwisku. Komornik w końcu przyznał, że doszło do pomyłki ale, jak zaznaczał, wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
- To jest zasłanianie się paragrafami. To, że istnieje duch prawa czy pewne elementarne normy moralne dla tego człowieka nie odgrywają żadnej roli - komentował Gowin.
Ministerstwo sprawiedliwości w środę wieczorem wydało w tej sprawie komunikat: "Informujemy, że Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin podpisał postanowienie o zawieszeniu w czynnościach Pana Ryszarda M., komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie. Powodem decyzji Ministra Sprawiedliwości jest postępowanie karne prowadzone przeciwko komornikowi przez Prokuraturę Rejonową w Sochaczewie, która 22 stycznia 2013 r. przedstawiła Ryszardowi M. zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Ryszard M. będzie zawieszony w swoich czynnościach do czasu wyjaśnienia sprawy".
Szkoda nie przekroczyła odpowiedniego progu
Już wcześniej Danuta B. złożyła do sądu skargę na komornika. Ten nie dopatrzył się błędów w jego pracy i sugeruje założenie sprawy cywilnej. Nie wspominając jednak, skąd pani Danuta miałaby wziąć pieniądze na adwokata.
W końcu kobieta zgłosiła sprawę do sochaczewskiej prokuratury. Ta początkowo odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. W odpowiedzi usłyszała, że jej szkoda nie przekroczyła wysokości progu przewidzianego przepisami. Po interwencji mediów sochaczewska prokuratura rozpatrzyła sprawę pani Danuty jeszcze raz i wszczęła śledztwo. Wciąż nie wiadomo, kiedy i od kogo kobieta odzyska pieniądze.
Jak twierdzi jednak minister, "istnieje podstawa do tego, że sąd wydał nakaz zapłaty komornikowi".
Autor: abs//kdj / Źródło: FAKTY TVN, TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV