Wąsik i Kamiński znów nie przyszli. "Będą skutecznie doprowadzeni"

Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński
Bosacki: Wąsik i Kamiński to skazani prawomocnie przestępcy
Źródło: TVN24

Europosłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik po raz kolejny nie zjawili się na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. To trzecia próba przesłuchania eurodeputowanych. Wiceszef komisji przekazał, jakie będą kolejne kroki, gdy politycy Prawa i Sprawiedliwości ponownie nie stawią się na przesłuchanie. 

Kluczowe fakty:
  • W piątek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa chciała przesłuchać Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ale nie stawili się przed komisją.
  • Wiceszef komisji zapowiedział wniosek o doprowadzenie europosłów, jeśli ponownie nie stawią się na przesłuchanie.
  • Dodatkowo posłowie przegłosowali wniosek o grzywnę dla obu polityków. Na tym nie koniec zapowiadanych konsekwencji.

Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa odbyło się w piątek o godzinie 12. Była to trzecia próba przesłuchania europosłów PiS, bo wcześniej obaj nie stawiali się na jej posiedzeniach. W piątek również nie pojawili się w Sejmie.

Zapowiadają konsekwencje dla Wąsika i Kamińskiego

Podczas prac komisji przegłosowano wniosek o ukaranie Wąsika grzywną. Do sądu trafi też wniosek o doprowadzenie go na kolejne posiedzenie komisji celem przesłuchania. Te same decyzje komisja podjęła w sprawie europosła Kamińskiego.

Przedstawiciele komisji zapowiedzieli również, że sformułowany zostanie wniosek do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetów Wąsika i Kamińskiego.

Wiceszef sejmowej komisji Marcin Bosacki wyraził w czwartek nadzieję, że obaj politycy stawią się na posiedzenie komisji. - Ale nie mam wielkiej pewności - stwierdził. 

- Będziemy wnioskować o ich doprowadzenie, gdy się nie stawią - zapowiedział Bosacki. - Myślę, że ostatecznie będą skutecznie doprowadzeni - dodał.

Poprzednia próba przesłuchania Kamińskiego i Wąsika miała miejsce 15 kwietnia. Gdy nie stawili się, członkowie komisji podjęli decyzję o zwróceniu się do Sądu Okręgowego w Warszawie, aby nałożyć na nich kary porządkowe w wysokości 3 tys. zł. To najwyższa przewidziana prawem kara w takiej sytuacji. Wówczas zapowiedziano też wystąpienie do Parlamentu Europejskiego o uchylenie im immunitetu w razie kolejnej nieobecności.

Dlaczego komisja chce przesłuchać Wąsika i Kamińskiego?

W okresie rządów Zjednoczonej Prawicy w latach 2015-2023 Mariusz Kamiński był koordynatorem służb specjalnych. W rządzie Mateusza Morawieckiego od 2019 r. był również szefem MSWiA. Po powstaniu CBA latem 2006 r. został szefem biura i funkcję tę pełnił do października 2009 r. Maciej Wąsik był zastępcą Kamińskiego w kierownictwie CBA, sekretarzem Kolegium ds. Służb Specjalnych w czasie, gdy ich koordynatorem był Kamiński, a także wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji, gdy Kamiński kierował tym resortem. Obaj w 2024 r. uzyskali mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność , prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. (w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy). Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. 

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów. Jak ustaliło kanadyjskie Citizen Lab, Pegasusem inwigilowano polityków ówczesnej opozycji. Jedną z pierwszych osób, o których poinformowano, był Krzysztof Brejza, który w wyborach parlamentarnych w 2019 r. pełnił funkcję szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.

Czytaj także: