Prezydium sejmowej komisji kultury zdecydowało, że komisja nie będzie rozpatrywać projektu uchwały ws. uczczenia pamięci gen. Andrzeja Błasika - poinformowała przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). Projekt uchwały przygotowało PiS.
Wniosek o rozszerzenie porządku posiedzenia komisji kultury "o procedowanie projektu uchwały w sprawie uczczenia gen. Andrzeja Błasika" złożył wiceprzewodniczący komisji Maciej Łopiński (PiS). Śledzińska-Katarasińska poinformowała, że prezydium komisji głosami trzy do jednego zdecydowało odesłać projekt uchwały do prezydium Sejmu. - Zgodnie z regulaminem Sejmu komisja kultury i środków przekazu jest zobligowana wyłącznie do rozpatrywania projektów uchwał dotyczących patronatów danego roku. Jest to dość dokładnie opisane, łącznie z tym, ile takich projektów możemy rozpatrywać - tłumaczyła posłanka PO.
Projekt powinien trafić do komisji obrony narodowej
Podkreśliła, że komisja może rozpatrywać projekty uchwał, które dotyczą kultury. - Gdy projekty dotyczą kwestii związanych z kulturą, no to oczywiście jest to dość zrozumiałe. Zresztą sama komisja bardzo często podejmuje inicjatywę uchwałodawczą w kwestiach osób bądź zdarzeń dotyczących kultury. Natomiast wydaje się, że naprawdę komisja (...) nie jest przemianowana ani na komisję historyczną, ani na komisję polityczną, stąd taka decyzja. To decyzja prezydium komisji, która jest obowiązująca, wobec tego nie widzę możliwości i powodu rozpatrywania tej kwestii przez całą komisję - mówiła Śledzińska-Katarasińska. Dodała, że projekt uchwały ws. gen. Błasika powinna rozpatrywać sejmowa komisja obrony narodowej, bo dotyczy zwierzchnika sił powietrznych. - Przyjęło się od bardzo dawna, że komisja kultury rozpatruje również takie okolicznościowe uchwały. Byłoby rzeczą złą, gdybyśmy zaczęli akurat w tym przypadku zmieniać te zasady, tym bardziej, że merytorycznie treść tej uchwały, moim zdaniem, absolutnie nadaje się do naszej komisji. Bo to jest także kwestia polityki informacyjnej, jaką nasze państwo prowadziło w związku z tą tragedią i w związku z osobą gen. Błasika - mówił Łopiński.
PiS chciało oddać hołd
Projekt uchwały Sejmu ws. uczczenia pamięci gen. Andrzeja Błasika, który zginął w katastrofie smoleńskiej, przygotowali posłowie PiS. "Sejm oddaje hołd generałowi Andrzejowi Błasikowi, dowódcy Sił Powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej, wzorowemu oficerowi Wojska Polskiego, do końca wiernemu przysiędze wojskowej i honorowi żołnierskiemu" - napisano w projekcie uchwały. Podkreślono w nim również, że "Sejm wyraża głębokie ubolewanie z powodu oczerniającej kampanii, szargającej mundur polskiego żołnierza, wymierzonej w śp. generała Andrzeja Błasika". "Nieprawdziwe i urągające zarzuty kierowane przez lata wobec śp. generała Błasika są bezprecedensową próbą okrycia hańbą oficera Wojska Polskiego" - napisali posłowie PiS w projekcie. "Sejm zwraca się do Prezydenta Rzeczypospolitej, Zwierzchnika Sił Zbrojnych, o podjęcie niezbędnych działań, które pozwolą na przezwyciężenie kłamstwa utrwalonego w opinii światowej i przywrócenie honoru byłego dowódcy Sił Powietrznych RP" - czytamy w projekcie.
Alkohol w raporcie MAK
MAK w styczniu 2011 r. w raporcie końcowym wskazał, że we krwi gen. Błasika wykryto 0,6 promila alkoholu. Oficjalne stanowisko strony polskiej z 2011 roku, wobec raportu MAK głosiło, że nie można się odnieść do informacji o obecności alkoholu we krwi gen. Błasika ze względu na "brak dokumentacji źródłowej". Wdowa po generale nie zgodziła się z ustaleniami MAK; oceniała, że to "haniebna próba szkalowania pamięci męża". Jej pełnomocnik mec. Bartosz Kownacki wniósł o weryfikację twierdzeń MAK i zbadanie sprawy rzekomej zawartości alkoholu we krwi Błasika. 20 marca Naczelna Prokuratura Wojskowa ujawniła opinię biegłych, zgodnie z którą zarówno gen. Błasik, jak i załoga Tu-154M, personel pokładowy i funkcjonariusze BOR byli trzeźwi w momencie katastrofy smoleńskiej. Dzień później premier Donald Tusk mówił, że polska komisja i prokuratura nigdy nie zgodziły się z tezą o nietrzeźwości gen. Błasika. Jak dodał, strona polska w bardzo wielu miejscach nie zgodziła się z raportem MAK, zaś "polska komisja wysłała w bardzo szybkim trybie dziesiątki mniej lub bardziej szczegółowych uwag dotyczących niesolidności tego raportu".
"Fakty po Faktach" z 2 kwietnia:
Autor: kde\mtom / Źródło: PAP