Żyjemy w warunkach bardzo głębokiego sporu. Racje w tym sporze na pewno są podzielone. Dla mnie sprawą fundamentalną jest to, żebyśmy ten spór rozstrzygnęli w naszym polskim gronie bez ingerencji zagranicznej - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
W ubiegłą środę Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu art. 7 traktatu UE wobec Polski. Dała jednocześnie Warszawie trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji w sprawie praworządności. Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans mówił wówczas, że niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości staje pod znakiem zapytania.
Tego samego dnia prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz nową ustawę o Sądzie Najwyższym.
"Jest spór między naszym rządem a Komisją Europejską"
Wicepremier Jarosław Gowin ocenił w "Kropce nad i" w TVN24, że "jest spór między naszym rządem a Komisją Europejską".
- Oficjalnie to jest spór o przestrzeganie zasad praworządności, ale jak porównuję to, co pod tym względem dzieje się w Polsce i chociażby w Hiszpanii i porównuję reakcję Komisji Europejskiej, to śmiem wątpić, by motywy podawane przez Komisję były prawdziwe - powiedział Gowin.
Zdaniem wicepremiera "prawdziwy motyw to spór o docelowy model integracji europejskiej". - Zarówno Komisja Europejska, jak i polski rząd opowiadają się za utrzymaniem integracji, tylko Komisja wyobraża sobie tę integrację w formie powstania jednego superpaństwa europejskiego. My nawiązujemy do tej oryginalnej koncepcji integracji, czyli Unii Europejskiej jako Europy ojczyzn - mówił.
"Dojdzie do spotkań na wysokim szczeblu"
Gowin skomentował również oświadczenie Departamentu Stanu USA, który jest zaniepokojony tym, co się dzieje w Polsce. "Stany Zjednoczone zwracają uwagę na to, że reformy wymiaru sprawiedliwości powinny być przeprowadzone zgodnie z polską konstytucją i z poszanowaniem niezależności sądownictwa i rozdziału władz" - przekazał resort dyplomacji USA.
- W najbliższym czasie dojdzie do spotkań na wysokim szczeblu i uda nam się przekonać naszych amerykańskich partnerów do tego, że wątpliwości podnoszone przez media, część komentatorów zachodnich czy amerykańskich, są bezpodstawne - stwierdził wicepremier.
"Żyjemy w warunkach bardzo głębokiego sporu"
Gowin zwrócił również uwagę na sondaż Kantar Millward Brown S.A. dla "Faktów" TVN i TVN24 o ustawach sądowych prezydenta.
- To oznacza, że żyjemy w warunkach bardzo głębokiego sporu. A racje w tym sporze na pewno są podzielone. Dla mnie sprawą fundamentalną jest to, żebyśmy ten spór rozstrzygnęli w naszym polskim gronie bez ingerencji zagranicznej - skomentował wicepremier.
"Pluralizm opinii ma się w Polsce świetnie"
Jarosław Gowin był również pytany o słowa senatora PiS Aleksandra Bobki. Podczas senackiej debaty nad nową ustawą o Sądzie Najwyższym senator Bobko stwierdził, że jeden z jej zapisów jest niezgodny z konstytucją. Przyznał, że chodzi o fragment, w którym przerywa kadencję Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego.
- Z żalem muszę stwierdzić, że przynajmniej ten jeden element w sposób najbardziej oczywisty pozostaje niezgodny z konstytucją - powiedział senator Aleksander Bobko.
Wicepremier odpowiedział, że bardzo ceni senatora Bobkę. - Inaczej nie byłby moim wiceministrem. Tak się składa, że jesteśmy po tej samej stronie sceny politycznej dzisiaj, co nie znaczy, że w każdej sprawie się zgadzamy - wyjaśnił.
- Zastosowane zostało tutaj [w przypadku skrócenia kadencji Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego - red.] kryterium emerytalne. To nie jest sprzeczne z konstytucją, chociaż w tej sprawie mamy różne zdania - jak widać - nawet w obrębie jednego ministerstwa - powiedział Gowin.
- Fakt, że mój pierwszy zastępca wygłasza taki pogląd, jest najlepszym dowodem na to, że pluralizm opinii ma się w Polsce świetnie - stwierdził.
"Przykre jest to, że komunistyczni sędziowie wciąż orzekają"
Polski wymiar sprawiedliwości jest "głęboko wadliwy" oraz "sprzyja nepotyzmowi i korupcji" - napisał premier Mateusz Morawiecki w artykule opublikowanym 13 grudnia na portalu tygodnika "Washington Examiner". Wyjaśnia, że rząd PiS został wybrany, by go naprawić.
Jak tłumaczył, w czasie obrad Okrągłego Stołu generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu pozwolono na obsadzenie w sądach postkomunistycznych sędziów z czasów komunizmu. "Sędziowie ci dominowali w naszym wymiarze sprawiedliwości przez kolejne ćwierć wieku. Niektórzy z nich wciąż pracują" - czytamy.
Do tych słów odniósł się Gowin. - Przykre jest, że komunistyczni sędziowie ciągle w polskich sądach orzekają. Na szczęście są niewielką mniejszością - powiedział. Jak dodał, jest mu również przykro, że "w polskich sądach orzekają sędziowie, którzy w czasach stanu wojennego ferowali drastyczne wyroki przeciwko opozycjonistom".
Dopytywany, ilu jest takich sędziów, odparł: - Myślę, że na wysokich stanowiskach w polskim sądownictwie są to co najmniej dziesiątki.
Jednak - jak dodał Gowin - mamy też "wielu wybitnych sędziów". - Uważam, że przytłaczająca większość to ludzie uczciwi i dobrze wykonujący swoje zadania. Ale mamy kanały awansu, które nie promują takich sędziów. Dlaczego ministrowie sprawiedliwości (po 1989 r. - red.) tak często się zmieniali. Bo natrafiali na gigantyczny opór ze strony środowiska sędziowskiego. Gdyby sędziowie w przeszłości byli otwarci na reformy przeprowadzane skalpelem, to być może nie trzeba by było dzisiaj przeprowadzać tych reform nieco cięższym narzędziem - ocenił wicepremier.
"Polityki nie należy uprawiać pod dyktando sondaży"
Pytany o sondaż Kantar Millward Browna SA dla "Faktów" TVN i TVN24, w którym 59 proc. ankietowanych oceniło, że Antoni Macierewicz powinien odejść ze stanowiska ministra obrony narodowej, Gowin podkreślił, że polityki nie należy uprawiać pod dyktando sondaży.
- Premier Morawiecki powinien ocenić, czy pozostawienie na stanowisku ministra Macierewicza, Gowina, każdego innego ministra jest słuszne. I jeżeli uważa, że jest słuszne, to powinien tych ministrów pozostawić, nawet gdyby przeważająca większość opinii publicznej była za ich odwołaniem - powiedział wicepremier.
- Jeżeli chodzi o nadzór nad armią, najważniejszy jest prezydent. Jest bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, żeby minister obrony narodowej i urząd prezydenta, w tym Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, dobrze współpracowali niezależnie od tego, kto będzie ministrem obrony narodowej - zaznaczył Gowin.
44 procent respondentów popiera decyzję prezydenta o podpisaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa - wynika z sondażu Kantar Millward Brown S.A. dla "Faktów" TVN i TVN24. Przeciw decyzji Andrzeja Dudy jest 43 procent badanych. (http://www.tvn24.pl)44 procent respondentów popiera decyzję prezydenta o podpisaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa - wynika z sondażu Kantar Millward Brown S.A. dla "Faktów" TVN i TVN24. Przeciw decyzji Andrzeja Dudy jest 43 procent badanycho oznacza, że żyjemy w warunkach bardzo głębokiego sporu. A racje w tym sporze na pewno są podzielone. Dla mnie sprawą fundamentalną jest to, żebyśmy ten spór rozstrzygnęli w naszym polskim gronie bez ingerencji zagranicznej
Autor: kb//mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24