Liczba przesłanych dawek szczepionki uzależniona jest od populacji w danym kraju. Jednakże ustalenia dotyczące praktycznej strony dostarczenia szczepionek są zawarte w kontraktach, które podpisały poszczególne kraje członkowskie - wyjaśnia rzecznik Komisji Europejskiej Stefan de Keersmaecker. Dodaje, że Komisja Europejska "nie jest stroną umów między przedsiębiorstwem a państwami członkowskimi".
Koncern Pfizer zapowiedział w zeszłym tygodniu, że tymczasowo ograniczy dostawy szczepionek przeciw COVID-19 dla całej Europy w związku ze zmianami dokonywanymi w fabryce firmy w Puurs w Belgii. Niektórzy za niedobór szczepionek winią Unię Europejską. - Komisja Europejska zamówiła niestety zbyt mało szczepionek - stwierdził we wtorek 5 stycznia w "Kropce nad i" w TVN24 eurodeputowany PiS Adam Bielan.
W odpowiedzi na pytania dziennikarzy Konkret24 rzecznik Komisji Europejskiej Stefan de Keersmaecker wyjaśnił, że koncern Pfizer "zadeklarował w ciągu tygodnia powrót do wcześniejszego tempa dostaw i zwiększenie go od połowy lutego". "Dla obywateli Unii Europejskiej istotne jest, żeby ustalona liczba dawek szczepionki przeciwko COVID-19 została dostarczona zgodnie z umową, nie tylko ze względu na wzrost liczby zakażeń, ale również ze względu na potrzebę zapewnienia odpowiedniej liczby dawek osobom przyjmującym pierwszą i drugą dawkę" – przekazał Stefan de Keersmaecker.
"Komisja nie jest stroną umów między przedsiębiorstwem a państwami członkowskimi"
"Liczba przesłanych dawek uzależniona jest od populacji w danym kraju. Jednakże ustalenia dotyczące praktycznej strony dostarczenia szczepionek są zawarte w kontraktach, które podpisały poszczególne kraje członkowskie" – zwrócił uwagę rzecznik Komisji Europejskiej. "Wynika to z faktu, że dostawy szczepionek są związane z organizacją szczepień w krajach członkowskich. To kraje członkowskie najlepiej są w stanie uzgodnić z firmą, ile dawek należy dostarczyć, kiedy i gdzie. Komisja nie jest stroną umów między przedsiębiorstwem a państwami członkowskimi" – dodał.
Stefan de Keersmaecker zwrócił uwagę, że kraje członkowskie mogą równocześnie negocjować redystrybucję dawek między sobą. "Punktem wyjścia jest podział proporcjonalny na podstawie ludności, ale niektóre kraje członkowskie mogą chcieć ich więcej, inne mniej. Dyskusje te pozostawione są krajom członkowskim" – przekazał.
Scentralizowane unijne podejście
Państwa członkowskie Unii Europejskiej zdecydowały o scentralizowanym unijnym podejściu do zabezpieczania dostaw i wspierania opracowania szczepionki na COVID-19. Komisja Europejska w imieniu państw członkowskich zawiera umowy zakupu z poszczególnymi producentami szczepionek z wyprzedzeniem i finansuje część kosztów początkowych, które producenci muszą ponieść.
Gdy dana szczepionka zostaje zatwierdzona do użycia w Unii Europejskiej, wszystkie państwa członkowskie mają do niej dostęp równocześnie. Dostawy zostają rozdzielone między kraje proporcjonalnie do liczby mieszkańców.
Źródło: TVN24