Liczni katoliccy wierni przeszli ulicami Warszawy w kolorowym orszaku z okazji święta Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Kościół katolicki obchodzi dziś uroczystość Objawienia Pańskiego. Święto, po raz pierwszy od 50 lat oznaczające dzień wolny od pracy, kończy okres Bożego Narodzenia.
Obchody w Warszawie rozpoczęły się uroczystą mszą św. na Placu Zamkowym pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, który poświęcił także kadzidło i kredę.
Długi marsz
Po mszy orszak wyruszył w stronę pl. Piłsudskiego, gdzie ustawiono stajenkę. Pokonanie trasy liczącej prawie półtora kilometra zajęło około godziny. To trzecie takie wydarzenie w historii stolicy.
Dla uczestników imprezy przygotowano liczne atrakcje. Po drodze było można było zobaczyć walkę diabłów z aniołami oraz złożyć wizytę na dworze króla Heroda. Na plac Piłsudskiego wędrowały także żywe zwierzęta, między innymi owce i wielbłądy. Po zakończeniu przemarszu odbył się koncert kolęd.
Dla wszystkich, którzy chcieli przyłączyć się do orszaku, przygotowano 20 tys. kolorowych koron i śpiewniki z kolędami. Podczas imprezy wolontariusze Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zbierali pieniądze na stypendia dla uzdolnionej, ubogiej młodzieży.
W tym roku w warszawskim orszaku wzięli udział uczniowie 16 szkół i harcerze. Szli w nim także podchorążowie Szkoły Głównej Służby Pożarniczej oraz dzieci z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Laskach.
Orszak w Poznaniu
Barwny, radosny i rozśpiewany Orszak Trzech Króli przeszedł także ulicami Poznania. Mieszkańcy stolicy Wielkopolski uczestniczący w uroczystościach mówili, że są "bardzo zadowoleni, że jest dzień wolny i aktywnie można uczestniczyć w orszaku".
Wiekowa tradycja
Skąd "Trzech Króli"? Według Ewangelii św. Mateusza, za panowania w Judei króla Heroda, do Betlejem przybyli ze Wschodu mędrcy, gdyż prorocy przepowiedzieli, że urodził się król żydowski. Odnaleźli Jezusa w stajence, oddali mu pokłon i złożyli dary: Kacper kadzidło - symbol boskości, Melchior - złoto, symbol władzy królewskiej, a Baltazar - mirrę, zapowiedź męczeńskiej śmierci.
Od kilku lat walkę o ustanowienie święta Trzech Króli dniem wolnym od pracy prowadził prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Przypominał on, że 6 stycznia był w Polsce dniem wolnym do 1960 r. Do tej pory Sejm dwukrotnie odrzucił pilotowane przez Kropiwnickiego obywatelskie projekty ustaw w tej sprawie. Taki sam los spotkał też projekt złożony przez Prawo i Sprawiedliwość. Dopiero projekt PO ustanawiający 6 stycznia - święto Trzech Króli - dniem wolnym od pracy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24