Polscy i amerykańscy koledzy pożegnali dwóch polskich żołnierzy, którzy polegli w piątek w Afganistanie podczas misji. Hołd poległym złożyli również ambasador Polski w Afganistanie Maciej Lang i dowódca szóstej zmiany polskiego kontyngentu generał Janusz Bronowicz.
Po uroczystościach, które zakończył ostatni honorowy lot nad bazą, śmigłowce Mi-17 przetransportowały trumny z ciałami poległych żołnierzy do Bagram, gdzie odbędzie się jeszcze ceremonia pożegnania żołnierzy przez dowództwo Regionu Południowego-Wschód.
Mina-zasadzka
Do tragedii doszło w piątek na terenie prowincji Wardak ok. 40 km od bazy Ghazni. Konwój logistyczny jechał z Ghazni do Bagram - żołnierze mieli dostarczyć uszkodzony sprzęt do naprawy i odebrać zaopatrzenie.
W pewnym momencie kolumna zatrzymała się w związku ze znajdującym się w drodze przepustem. Żołnierze, którzy przemieszczali się w pierwszym pojeździe wysiedli, by sprawdzić czy nie ma podłożonego ładunku. Do eksplozji doszło, gdy weszli z powrotem do pojazdu. Na razie nie wiadomo w jaki sposób ładunek został "odpalony".
Po piątkowym wybuchu liczba śmiertelnych ofiar - żołnierzy polskiego kontyngentu w ramach misji ISAF w Afganistanie wzrosła do 15.
Źródło: IAR, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP