Senat będzie chciał wykreślić z Kodeksu wyborczego artykuł zakładający, że głosy wyborców oddane za granicą, które nie będą policzone w ciągu 24 godzin, uważa się za niebyłe - poinformował senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek ocenił przed kilkoma dniami, że ograniczenie czasowe liczenia głosów w komisjach wyborczych za granicą narusza istotę prawa wyborczego. RPO zwrócił się też do marszałków Sejmu i Senatu o zmianę tego przepisu Kodeksu wyborczego.
Jak podało w komunikacie biuro RPO, "zgodnie z obowiązującym artykułem 230. paragraf 2 Kodeksu wyborczego, jeżeli właściwa okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą albo na polskich statkach morskich w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania, głosowanie w tych obwodach uważa się za niebyłe". "Narusza to istotę prawa wyborczego oraz uzależnia ważność i skuteczność głosu od okoliczności, które są niezależne od obywatela i wynikają z problemów ze sprawnością działania administracji wyborczej" - głosi komunikat RPO.
Kwiatkowski: Senat będzie chciał wykreślić ten przepis
Szef senackiej komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski z koła senatorów niezależnych zapowiedział na piątkowej konferencji prasowej, że Senat wystąpi z inicjatywą ustawodawczą w związku ze stanowiskiem Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Legislator mówi do tysięcy Polek i Polaków: wszystko na to wskazuje, że wasz głos wyrzucimy do kosza. To jest sytuacja niedopuszczalna - powiedział Kwiatkowski. Zwrócił uwagę, że ostatnie zmiany w Kodeksie wyborczym skutkują wydłużeniem czasu liczenia głosów. - W obwodowych komisjach wyborczych za granicą głosują czasem tysiące osób, a w niektórych przypadkach nawet kilkanaście tysięcy - zaznaczył senator.
- Mając to na uwadze, a także artykuł 62. konstytucji, że obywatel ma prawo wybierania posłów i senatorów, chciałem poinformować, że jako przewodniczący komisji ustawodawczej podjąłem decyzje, że natychmiast uruchamiamy proces zmiany prawa w tym zakresie - zapowiedział Kwiatkowski.
Poinformował, że w przyszłym tygodniu projekt zostanie rozesłany do konsultacji i wyraził przekonanie, że w maju Senat przyjmie go na posiedzeniu plenarnym "ponad podziałami politycznymi". - Mam nadzieję, że w imię szacunku do Polek i Polaków, którzy czują się związani z ojczyzną, wszystkie siły polityczne przyjmą te przepisy prawa - powiedział senator.
Według niego projekt będzie najprawdopodobniej zakładał wykreślenie art. 230. paragraf 2 Kodeksu wyborczego.
"To jest sytuacja wyjątkowa, ekstremalna"
Na uwagę, że jest już mniej czasu niż pół roku przed wyborami i nie powinno się zmieniać prawa wyborczego, Kwiatkowski odparł, że "wartością konstytucyjną jest prawo wyboru, a wartości związane z ciszą legislacyjną są wartościami wobec tego podrzędnymi".
- To jest sytuacja wyjątkowa, ekstremalna. Przypominam, że Senat wskazywał na problem, na który zwrócił uwagę RPO. Nie chcę pokuszać się o oceny polityczne, dlaczego taki zapis przeforsowano. Dziś wzywam ponad podziałami politycznymi, żebyśmy zgodnie ze stanowiskiem Rzecznika ten katastrofalny, nazwijmy go - błąd, natychmiast uporządkowali - apelował Kwiatkowski.
Pytany, czy były w tej sprawie jakieś konsultacje Senatu z Sejmem i większością sejmową, podkreślił: - Jeśli okaże się, że marszałek Sejmu wystąpi z podobną inicjatywą, jesteśmy gotowi wstrzymać nasze prace i poczekać na projekt poselski. Uważam, że w tej sprawie nie powinno być różnic. Nie można powiedzieć milionom Polaków, że ich głosy są nieważne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24