Karina Bosak, prywatnie żona jednego z liderów Konfederacji Krzysztofa Bosaka, dostała się do Sejmu z list tego ugrupowania, przy okazji wysyłając na parlamentarną emeryturę samego Janusza Korwin-Mikkego. Dzięki temu państwo Bosakowie staną się jednym z dwóch małżeństw, które przez najbliższe cztery lata mogą wspólnie zasiadać w sejmowych ławach.
Karina Bosak startowała w niedzielnych wyborach w tzw. podwarszawskim obwarzanku, czyli okręgu wyborczym numer 20, jako "dwójka" na liście Konfederacji. Uzyskała zaskakująco dobry wynik - poparcie ponad 21 tysięcy wyborców. Wyprzedziła tym samym partyjną "jedynkę" - Janusza Korwin-Mikkego, na którego zagłosowało niespełna 9,5 tys. osób i który tym samym nie dostał się do Sejmu. Wyeliminowała legendę polskiej polityki, który pierwszy raz zasiadł w sejmowych ławach w pierwszej kadencji, w latach 1991-1993. Do niższej izby parlamentu wrócił po niemal dwóch dekadach, w 2019 roku. W międzyczasie był posłem do Parlamentu Europejskiego. Oprócz tego wiele razy bez skutku ubiegał się o poselski mandat, a także o miejsce w Senacie czy nawet o urząd prezydenta.
W trakcie rozmowy z Onetem Bosak skomentowała też swój wyborczy rezultat. - Ten wynik jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, nie spodziewałam się tego. Nie mogłam być tak aktywna w tej kampanii, jak bym chciała. Traktuje go z wdzięcznością, jako wielki kredyt zaufania - powiedziała 35-latka, która ograniczała swoją działalność w trakcie kampanii, ponieważ jest w ciąży. Kilka dni przed wyborami jej mąż poinformował, że spodziewają się trzeciego dziecka.
Kim jest Karina Bosak?
Urodzona w Szczecinie Karina Bosak jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, Centrum Prawa Amerykańskiego Uniwersytetu we Florydzie F.G. Levin College of Law i Uniwersytetu Warszawskiego oraz programu European Advocacy Academy w Brukseli. Obecnie pracuje jako analityk w Instytucie Ordo Iuris, gdzie została dyrektorką projektu Centrum Wolności Religijnej. W 2020 roku, kilka miesięcy przed głośnym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, Bosak sprzeciwiała się liberalizacji prawa w zakresie przerywania ciąży. - Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja. To kolejne kłamstwo radykalnego feminizmu - mówiła wówczas Wirtualnej Polsce. W ostatniej rozmowie z Onetem Bosak przyznała, że zdania w tej kwestii nie zmieniła. - Aborcja jest zabójstwem nienarodzonego dziecka i jako taka powinna być zabroniona, z wyjątkiem poważnych zagrożeń dla zdrowia i życia matki - zaznaczyła.
Bosakowie wzięli ślub w lutym 2020 roku. Kilka miesięcy później, w listopadzie, na świat przyszło ich pierwsze dziecko, Artur Maksymilian. W czerwcu 2022 roku urodził się drugi syn pary polityków, Daniel Ksawery.
Teraz Bosakowie są jednym z dwóch małżeństw, które wspólnie dostały się do Sejmu. Inna taka para to Kinga Gajewska oraz Arkadiusz Myrcha z Koalicji Obywatelskiej. Gajewska i Myrcha są też posłami dobiegającej końca kadencji.
Obecnie w parlamencie mamy również małżeństwa zasiadające w różnych izbach lub w samym Senacie. Miejsce w Sejmie w poprzednich wyborach wywalczył Adam Gawęda z PiS. Z ramienia tej samej partii do Senatu dostała się jego żona Ewa. Do drugiej z tych izb mały rodzinny klan wprowadziło KO. Jego członkowie to Barbara i Bogdan Zdrojewscy, wybrani w 2019 roku na senatorów. Teraz oboje ponownie dostali się do parlamentu, z tym, że Zdrojewski zmienił Senat na Sejm.
ZOBACZ TEŻ: Wybory do Sejmu i Senatu: kiedy staną się ważne?
Źródło: PKW, Ordo Iuris, Onet, WP.pl