W polityce Janusz Wojciechowski obecny jest od blisko czterech dekad. W tym czasie przeszedł przez wiele funkcji i frakcji. Stanowisko komisarza UE ds. rolnictwa mogłoby być wspaniałym zwieńczeniem lat kariery, jednak dziś to wyjątkowo gorący fotel. Kim jest polityk, który według politycznych przeciwników "zjednoczył wszystkich rolników europejskich i polskich" w protestach przeciw swojej polityce? Co robił w przeszłości? Przypominamy.
Janusza Wojciechowskiego do dymisji ze stanowiska komisarza Unii Europejskiej ds. rolnictwa nawołują zarówno polityczni oponenci, jak i ci, którzy wysunęli jego kandydaturę na to stanowisko. To on współtworzył zapisy nowej Wspólnej Polityki Rolnej UE i zachęcał do wdrożenia w rolnictwie zasad Europejskiego Zielonego Ładu. Przeciwko obu protestują obecnie rolnicy w znacznej części Europy. Za dymisją polityka jeszcze w lutym opowiadał się m.in. wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. - Jest człowiek w Europie, który zjednoczył wszystkich rolników europejskich i polskich przeciwko reformie, którą sam zaproponował. To Janusz Wojciechowski. Do dymisji – mówił szef PSL o dawnym szefie tej partii. Choć Wojciechowski otrzymał nominację na stanowisko od rządu Zjednoczonej Prawicy, utrzymaną w podobnym tonie wypowiedź wygłosił też Jarosław Kaczyński. Sam komisarz ocenia, że "nie widzi zaniedbań ze swojej strony".
Kim jest Janusz Wojciechowski i co robił przed objęciem obecnego stanowiska?
Kim jest Janusz Wojciechowski?
Pierwsze kroki zawodowe Wojciechowski stawiał w prokuraturze. Jak wynika z oficjalnego życiorysu po odebraniu wykształcenia prawniczego na Uniwersytecie Łódzkim przez trzy lata, od 1977 do 1980 roku, pracował na stanowisku asesora. Przez kolejne 13 lat był sędzią. "Za mój sukces uważam to, że przez 13 lat nikt nie napisał na mnie skargi, choć nie miałem lekkiej ręki. Wydawałem surowe wyroki. Czasem orzekałem wyższe kary, niż chciał prokurator" - mówił w 2015 roku w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Od 1990 do 1993 roku piastował równolegle funkcję członka Krajowej Rady Sądownictwa. "Byłem wtedy sędzią Sądu Wojewódzkiego w Skierniewicach. W tym samym roku awansowałem na sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Miałem wtedy zaledwie 35 lat. Byłem chyba najmłodszy w gronie sędziów sądów apelacyjnych. W tym samym czasie orzekałem też jako sędzia delegowany w Sądzie Najwyższym. W ciągu 13 lat orzekałem więc we wszystkich możliwych instancjach" - opowiadał w tym samym wywiadzie.
W politykę zaangażował się jeszcze w czasach PRL. Jak pisał tygodnik "Polityka", w 1984 roku (rok po zakończeniu stanu wojennego - red.) Wojciechowski wstąpił w szeregi Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, które było sojusznikiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Na dobre polityczną karierę rozpoczął jednak już po zmianach systemowych, w 1993 roku, kiedy to z ramienia PSL uzyskał pierwszy mandat poselski. Rok później został podsekretarzem stanu do spraw legislacyjnych w Urzędzie Rady Ministrów. W kolejnych latach sprawował także funkcje członka Zarządu Europejskiej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli (EUROSAI) oraz prezesa Najwyższej Izby Kontroli. W 2001 roku z sukcesem ubiegał się o poselską reelekcję. Został wówczas wicemarszałkiem Sejmu.
W marcu 2004 roku Wojciechowski został wybrany nowym prezesem PSL. Dwa miesiące później uzyskał pierwszy w karierze mandat europosła. W początkach 2006 roku został usunięty z partii - relacjonuje w jednym z archiwalnych tekstów "Gazeta Wyborcza". Jak dodaje "Polityka", przeszedł on wówczas do Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast". Z środowiskiem tym pozostał związany przez ponad cztery lata. Jeszcze pozostając w jego szeregach, ale startując z listy PiS, w 2009 roku Wojciechowski ponownie wziął udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego, uzyskując po raz kolejny mandat eurodeputowanego. Do PiS wstąpił rok później. O ugrupowaniu mówił wówczas, że jest ono "ostatnią polityczną nadzieją dla polskiej wsi" - wskazuje archiwalny zapis strony internetowej partii. Podczas kolejnych wyborów parlamentarnych Wojciechowski z sukcesem zawalczył o reelekcję z listy PiS.
W końcu 2015 roku rząd Beaty Szydło zaproponował jego kandydaturę na stanowisko członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Janusz Wojciechowski objął je kilka miesięcy później. Po nieco ponad trzech latach został polskim kandydatem na urząd komisarza Unii Europejskiej ds. rolnictwa. - Jednym z powodów, dla których zdecydowałem się na kandydowanie na stanowisko komisarza do spraw rolnictwa, jest fakt, iż jest to szansa, by wypracować długofalową wizję i strategię dla rolnictwa w Europie - mówił przed objęciem stanowiska.
Funkcję tę sprawuje do dziś. Choć od niedawna już bez poparcia PiS. Po wybuchu rolniczych protestów Jarosław Kaczyński postanowił osobiście zadzwonić do Wojciechowskiego i poprosić, żeby zrezygnował z funkcji komisarza UE. Ten jednak odmówił. Dziś nazwisko Wojciechowskiego wymienia się na rolniczych blokadach. A polityczni przeciwnicy przypominają jego słowa o "zielonej" polityce UE, przeciwko której trwają protesty. "W sprawie rolnictwa to nie ja jadę na fali Unii Europejskiej, Unia Europejska jedzie na mojej fali. Zielona reforma wspólnej polityki rolnej powstała w Warszawie i nazywała się najpierw programem rolnym PiS. Reforma WPR (Wspólnej Polityki Rolnej) jest z tym programem w 100 procentach zgodna i bardzo dobra dla polskich rolników" - napisał komisarz w grudniu 2021 roku na platformie X (wówczas Twitter).
Wojciechowski ma żonę i dwóch synów. Jego rodzinna wieś to Regnów, powiat rawski, na rodzinnych włościach gospodarzy jednak brat.
ZOBACZ TEŻ: Wojciechowski: każdy rolnik może sam wyrzucić Zielony Ład do kosza, wystarczy nie brać dopłat
Źródło: TVN24.pl