Pomagająca w polu kilkuletnia dziewczynka została wciągnięta przez maszynę rolniczą na oczach matki. Do tragedii doszło w miejscowości Gołębin-Parcele (woj. kujawsko-pomorskie). Stan dziecka określa się jako ciężki.
Matka ostrzegała ok. 7-letnią córkę, aby nie zbliżała się do maszyny rolniczej, jednak ta nie posłuchała. W wyniku wypadku dziecko straciło rękę, ma też obrzęk mózgu, który zagraża życiu dziewczynki.
Dziecko jest w stanie ciężkim
Początkowo kilkulatkę zawieziono do szpitala we Włocławku, potem została przetransportowana do szpitala uniwersyteckiego w Bydgoszczy.
- Zostały podjęte czynności ratownicze, przede wszystkim polegające na wyprowadzeniu ze wstrząsu. Przyczyną tego była urazowa amputacja ręki na poziomie ramienia oraz liczne złamania kości czaszki ze stłuczeniem i obrzękiem mózgu - powiedział lek. med. Krzysztof Szczepański ze szpitala we Włocławku.
Dziewczynka jest już po operacji czaszki, konieczna była też transfuzja krwi oraz wprowadzenie dziecka w śpiączkę farmakologiczną. Lekarze oceniają jej stan jako ciężki.
Matka i operator ciągnika byli trzeźwi
Policja pod nadzorem prokuratury ma wyjaśnić, czy dorośli byli winni tragedii. Wstępnie przyjęto, że był to nieszczęśliwy wypadek. Matka dziecka i operator ciągnika byli trzeźwi, fachowo udzielili pierwszej pomocy. To prawdopodobnie uratowało dziecku życie.
Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24