|

Kierowco, jeśli grasz w tę grę, możesz stracić 3 tysiące złotych

Pusta autostrada, auto na środkowym pasie.
Pusta autostrada, auto na środkowym pasie.
Źródło: tvn24.pl

Jedziesz środkowym pasem lub lecisz lewym, gdy prawy jest wolny? Słono za to zapłacisz. Nawet 3 tysiące złotych. - Na dwupasmowych autostradach już jako tako się nauczyliśmy jeździć, ale trzypasmowe to wciąż dla nas nowość i powszechnie łamiemy tam przepisy - komentują policjanci, z którymi patrolowaliśmy autostradę A1. Mają rację.

Artykuł dostępny w subskrypcji

- Dokumenty mam w bagażniku - mówi kierowca do policjantów, którzy chwilę wcześniej zatrzymali go na autostradzie A1. Kiedy wyciąga plecak, a z niego portfel, policjant pyta go, czy wie, jaka jest przyczyna kontroli. Mężczyzna wzrusza ramionami i odpowiada, że "pewnie prędkość". Ożywia się i lekko uśmiecha, kiedy policjant wyprowadza go z błędu: - No właśnie, nie. Panie kierowco, jedziemy autostradą. Ile było pasów ruchu?

- Trzy - odpowiada niepewnie zatrzymany.

- No właśnie, a w Polsce jaki mamy ruch? - dopytuje funkcjonariusz. Kierowca marszczy brwi i odpowiada po chwili, że "prawostronny", po czym badawczo przygląda się policjantom.

Policja za jazdę środkowym lub lewym pasem może wlepić spory mandat
Policja za jazdę środkowym lub lewym pasem może wlepić spory mandat
Źródło: tvn24.pl

- Czyli jak wyprzedzimy, to jakim pasem jedziemy? - dopytuje starszy sierżant Szymon Gwóźdź z łódzkiej grupy Speed.

- Prawym.

- A pan jechał cały czas… - zawiesza głos funkcjonariusz.

- Środkowym - odpowiada już pewny siebie kierowca. Humor mu się psuje, kiedy policjanci informują go, że zgodnie z nowym taryfikatorem za wykroczenie, którego się dopuścił, może zostać surowo ukarany: mandat wynosi od 500 do nawet 3 tysięcy złotych. Do tego sześć punktów karnych.

Zrezygnowany kierowca przekazuje jeszcze policjantom przebieg swojego samochodu, podaje dokumenty i wraca za kierownicę. Nie chce odpowiadać na pytania, które próbuję mu w tym czasie zadać. - Proszę nie pokazywać mojej twarzy. To auto służbowe, szef nie będzie zadowolony - mówi.

Pierwszy, ale nie ostatni

Jest pierwszym kierowcą zatrzymanym tego dnia przez patrol grupy Speed, któremu towarzyszymy z kamerą. - Po latach można stwierdzić, że nauczyliśmy się jeździć autostradami z dwoma pasami ruchu. Niestety ciągle słabo radzimy sobie tam, gdzie pasy są trzy - opowiada nam komisarz Kamil Wnukowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Jeszcze przed zorganizowaną przez niego akcją twierdził, że problem jest powszechny.

Dlaczego na autostradach dochodzi do wypadków?
Dlaczego na autostradach dochodzi do wypadków?
Źródło: Komenda Główna Policji

- Jadąc autostradą trzypasmową, można odnieść wrażenie, że kierowcy bawią się w grę "prawy pas parzy". Gdybyśmy chcieli, każdego dnia moglibyśmy nakładać mnóstwo surowych mandatów. W końcu, po dłuższym czasie i wielu nałożonych karach, zmieniłyby się nawyki kierowców. Szybciej i lepiej będzie poprosić o pomoc media, dlatego zaprosiliśmy was na działania - wyjaśnia komisarz Wnukowski. 

Kierowca zatrzymany w służbowym aucie nie dostaje mandatu. Policjanci przekazują mu, że "dzisiaj skończy się na upomnieniu". Podobny los ma spotkać innych kierowców, których zatrzymania mogliśmy obserwować. Dopiero po kilku godzinach jeżdżenia autostradą A1 okaże się to niemożliwe.

Za co dostaniesz mandat na autostradzie?
Za co dostaniesz mandat na autostradzie?
Źródło: tvn24.pl

To nie Anglia. Niby oczywiste, ale...

Podstawa prawna, która wymusza na kierowcach w Polsce "trzymanie się" prawego pasa, znajduje się w artykule 16 Prawa o ruchu drogowym. W punkcie pierwszym czytamy, że kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny. W punkcie drugim - że jadąc po drodze dwujezdniowej, musi się trzymać pasa prawego.

- Zasada jest prosta. Prawy pas jest do jazdy, pas lewy i - na drogach trzypasmowych, których w kraju przybywa - pas środkowy jest do wyprzedzania - przypomina Arkadiusz Kuzio, dyrektor Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie.

Niby oczywiste, ale okazuje się, że nie do końca. Na jednym z MOP-ów przy autostradzie A1 pytamy dwudziestu kierowców, którymi pasami - ich zdaniem oraz według ich wiedzy - można się poruszać. Dwanaście osób słusznie wskazuje, że jechać wolno tylko po pasie prawym, chyba że wyprzedzamy inny pojazd. Pozostała ósemka odpowiada, że do wyprzedzania jest tylko skrajny lewy pas, a pomiędzy prawym i środkowym można poruszać się swobodnie. 

- Po co w ogóle jest ta zasada? W jaki sposób zwiększa bezpieczeństwo? - wracamy z pytaniami do Arkadiusza Kuzia.

- W taki, że pojazdy szybsze powinny wyprzedzać pojazdy poruszające się wolniej z lewej strony. W Polsce wyprzedzić po prawej stronie wolno (nie zabrania tego prawo - red.), ale to w tym aspekcie jesteśmy mocno liberalni na tle Europy. W Niemczech za takie zachowanie można dostać surowy mandat, bo - jak uważają za zachodnią granicą - sytuacja po prawej stronie auta jest mniej uważnie monitorowana przez kierowców - odpowiada Kuzio.

Co musisz wiedzieć o jezdniach z wieloma pasami ruchu?
Co musisz wiedzieć o jezdniach z wieloma pasami ruchu?

"Płacę i się rozjeżdżamy”

Wracamy do policyjnej akcji na A1. Policjanci z grupy Speed jadący nieoznakowanym radiowozem przez kilkaset metrów przyglądają się, jak jadąca przed nimi kobieta w samochodzie osobowym jedzie środkowym pasem. Na prawym i lewym pasie pusto. Kobieta jedzie z prędkością około 110 kilometrów na godzinę. Policjanci odpalają lampy błyskowe. Automatycznie wysuwa się też schowana przy tylnej szybie tablica wyświetlająca napis "POLICJA, JEDŹ ZA NAMI". Po kilku sekundach ten sam komunikat wyświetlany jest po angielsku.

Które autostrady w Polsce są najbezpieczniejsze?
Które autostrady w Polsce są najbezpieczniejsze?
Źródło: Komenda Główna Policji

Zanim rozpocznie się kontrola, musi minąć dobre pięć minut. Policjanci zjeżdżają z autostrady na pobliską drogę ekspresową. Potem jeszcze jeden zjazd w drogę krajową, z której można już dostać się do niewielkiej zatoczki, gdzie wreszcie można bezpiecznie zatrzymać pojazd. Zatrzymana szybko domyśliła się, czym podpadła policjantom. Mówi z uśmiechem, że się zamyśliła i tak jechała dłuższy czas.

- Sporo jeżdżę i w miejscach, gdzie są trzy pasy zawsze najbardziej zajęty jest ten środkowy. Zawsze mnie to dziwiło, a dzisiaj mi się to zdarzyło - tłumaczy. Jest zadowolona, bo również nie została ukarana mandatem.

Kiedy z policjantami z grupy Speed wracamy na A1, skrajnym lewym pasem wyprzedza nas rozpędzone bmw. Nieoznakowany radiowóz rusza za nim. Po kilku minutach zaczyna się kontrola.

Pusta autostrada, auto na środkowym pasie
Pusta autostrada, auto na środkowym pasie
Źródło: tvn24.pl

- Panie kierowco, czy coś się stało? - pyta policjant. Kierowca kiwa głową, że nie. - Jechał pan ponad 215 kilometrów na godzinę - kontynuuje funkcjonariusz, ale mężczyzna w zatrzymanym aucie nie zamierza się tłumaczyć. Bez słowa podaje dokumenty.

- Zapraszamy pana do radiowozu, chcielibyśmy panu pokazać, co nagrał nasz wideorejestrator - mówi policjant.

- A czy coś to zmieni? Panowie, spieszę się. Powiedzcie, jaki jest mandat, zapłacę i się rozchodzimy - mówi kierowca. Po chwili jednak daje zaprosić się do radiowozu. Policjanci tłumaczą mu, że za przekroczenie prędkości dostanie mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych. Do tego doliczają mu 500 złotych za kurczowe trzymanie się lewego pasa.

Zatrzymany płaci na miejscu, kartą, za oba mandaty. Jego konto uszczupliło się o 3 tysiące złotych. Na innym koncie zyskał za to 21 punktów karnych. Na szczęście dla niego nie miał wcześniej żadnych, więc nie traci prawa jazdy. Kiedy odjeżdża, policjanci wyjaśniają, dlaczego potraktowali go ulgowo. Mogli bowiem - za jazdę po lewym pasie - dać mu surowszy mandat.

Mandaty za wybrane wykroczenia
Mandaty za wybrane wykroczenia
Źródło: PAP/Maciej Zieliński

- Sprawdziliśmy, że nie był wcześniej karany za wykroczenia w ruchu drogowym. Uznaliśmy, że wysoki mandat za przekroczenie prędkości będzie dla niego dobrą lekcją na przyszłość - mówi młodszy aspirant Paweł Bryś z łódzkiej grupy Speed.

Kiedy dopytujemy, komu policjanci dają 500, a komu 3 tysiące złotych mandatu, słyszymy, że to zależy od kontekstu.

- Ktoś, kto jedzie sobie środkiem autostrady, ale nie powoduje żadnego zagrożenia, dostanie inną karę niż kierowca, który bez powodu jedzie 90 km/h lewym pasem i mógłby sprawić, że inni będą musieli hamować i zmieniać pas ruchu - odpowiada Paweł Bryś. 

Inaczej - jak mówi - potraktowany będzie też doświadczony kierowca, który pierwszy raz jest karany, a inaczej osiemnastolatek, który dopiero co odebrał prawo jazdy.

- Patrzymy też, jak zachowuje się zatrzymany kierowca. Jeżeli okazuje zrozumienie, co zrobił źle, ma większe szanse na niższą karę niż agresywny, kwestionujący przepisy nerwus - dopowiada starszy sierżant Szymon Gwóźdź.

Na oko

Policjanci przyznają, że każda ich akcja wymierzona w kierowców okupujących lewy lub środkowy pas to duże przedsięwzięcie logistyczne.

- Potrzeba na to sporo czasu. Łatwo namierzyć kierowcę, który ignoruje przepisy. Żeby jednak go zatrzymać, musimy go eskortować w bezpieczne miejsce. Każda taka interwencja to kilkanaście minut jazdy. Do tego trzeba dodać kilkanaście minut kontroli i powrót na autostradę. W godzinę, jak działamy sprawnie, możemy zatrzymać dwóch kierowców - opowiada starszy sierżant Gwóźdź, któremu towarzyszymy podczas pracy.

Na jakich drogach dochodzi do wypadków?
Na jakich drogach dochodzi do wypadków?
Źródło: Komenda Główna Policji

Dla kierowców, którzy wjeżdżają na trzypasmowe autostrady, ma radę: jeździć tak samo, jak na tych z dwoma pasami w jednym kierunku.

- Wyobraźmy sobie, że tego trzeciego nie ma. Korzystajmy z niego tylko wtedy, kiedy wyprzedzają się ciężarówki. Na dwupasmowych drogach szybkiego ruchu tworzy się wtedy sznur samochodów, a na trzypasmowej - nie, radzi starszy sierżant Gwóźdź.

Żeby sprawdzić, jak duży jest problem z ignorowaniem prawa nakazującego jazdę po prawej stronie, ustawiliśmy kamerę na jednym z wiaduktów nad autostradą A1. Najpierw przyglądaliśmy się pojazdom, które na wysokości węzła Bełchatów jechały na południe. Liczyliśmy te samochody, które bez żadnej przyczyny jechały środkowym lub lewym pasem: nie wyprzedzały, a wokół nie było innych pojazdów.

Przez pięć minut doliczyłem się 17 pojazdów, których kierowcy powinni być ukarani mandatem. Potem powtórzyliśmy "doświadczenie", tym razem obserwując samochody jadące w kierunku Łodzi. W ciągu kolejnych pięciu minut przepisy złamało 18 kierowców. Czyli porównywalnie.

- Niestety mówimy o problemie powszechnym. Jadąc po polskich drogach szybkiego ruchu, można odnieść wrażenie, że niektórzy kierowcy wykupili sobie abonament na lewy pas. Na autostradach i drogach szybkiego ruchu z dwoma pasami jest źle. Na drogach z trzema - tragedia, komentuje Maciej Zalewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.

Dlaczego unikamy prawego pasa?
Dlaczego unikamy prawego pasa?
Źródło: tvn24.pl

Podkreśla, że w województwie łódzkim w ostatnim czasie przybyło kilkadziesiąt kilometrów autostrady z trzema pasami. A niedługo będą kolejne.

- Oddany w tym roku odcinek A1 z Piotrkowa do Częstochowy jest w takim standardzie. Niedługo ruszy rozbudowa autostrady A2 łączącej Łódź z Warszawą. Takich inwestycji przybywa, dlatego problem jazdy środkowym pasem trzeba okiełznać - przekonuje rzecznik GDDKiA.

Lepszy, mądrzejszy i szybszy

Policjanci, którym towarzyszymy, zwracają uwagę, że problem związany z unikaniem prawego pasa jest o tyle dziwny, że w innych krajach europejskich trudno go doświadczyć. Skąd bierze się to zjawisko? Znany (i kontrowersyjny dla wielu) satyryk Bartosz Walaszek w jednej ze swoich piosenek śpiewa:

"Na obwodnicy tnę lewym pasem (…)

Prędzej zdechnę niż mu zjadę;

Prawym pasem tylko dziadek;

Albo TIR-y jadą". 

Biorąc pod uwagę nasze obserwacje z A1, podobne zasady musi wyznawać wielu kierowców. Dlaczego? Profesor Bogdan Wojciszke, psycholog społeczny, tłumaczy, że dla polskiego społeczeństwa ważniejsze jest budowanie poczucia własnej wartości niż potrzeby porządku i praworządności.

- Prawym jadą ci wolniejsi, słabsi. Chociaż brzmi to absurdalnie, unikanie prawego pasa może być dla wielu podbijaniem własnego bębenka. Na prawy pas wygonilibyśmy innych, sami chętnie byśmy byli wśród tych "szybkich", "mądrzejszych" i "lepszych" - wyjaśnia profesor.

***

W zeszłym roku na autostradach w Polsce doszło do 314 wypadków. Było ich o dziesięć więcej niż w roku 2021. Nieprawidłowa zmiana pasa ruchu była czwartą najczęstszą ich przyczyną. Rok temu z tego powodu zginęły dwie osoby, a 51 zostało rannych.

Czytaj także: