- Prawdopodobnie będzie konieczność zmiany ustawy o TK. Musimy zaczekać na opinię zespołu ekspertów - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 premier Beata Szydło.
W czwartek odbyło się spotkanie liderów partii m.in. ws. Trybunału Konstytucyjnego. Ze strony PiS w rozmowach uczestniczył Jarosław Kaczyński. O zwołanie spotkania w ubiegły czwartek szef PiS zwrócił się do marszałka Sejmu, żeby "stan uspokojenia przynajmniej na kilka miesięcy uzyskać". Zaapelował również, żeby nie prowadzić ostrych walk politycznych do końca pielgrzymki papieża Franciszka.
Jak powiedziała w "Jeden na jeden" premier Beata Szydło dobrze, że spotkanie się odbyło. Dodała, że inicjatywa prezesa Kaczyńskiego (to on zaproponował spotkanie - red.) okazała się potrzebna. - Wierzę, że dojdzie do uspokojenia sytuacji - powiedziała premier.
Podkreśliła, że to nie jest PR-owa ustawka. - Szukamy porozumienia od momentu pojawienia się sporu politycznego - dodała. Jak powiedziała, prawdopodobnie będzie konieczność zmiany ustawy o TK. - Nad tym pracujemy - dodała.
Szydło pytana, kiedy dojdzie do tych zmian, powiedziała, że musimy zaczekać na opinie ekspertów. Przypomniała, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński powołał zespół, który pracuje nad opinią Komisji Weneckiej. - Z częścią tych opinii się zgadzamy, z częścią nie - dodała.
Dopytywana, czy uda się uchwalić nową ustawę przed lipcem, unikała jednoznacznej odpowiedzi. - Myślę, że się uda przede wszystkim wprowadzić takie zmiany, które będą po pierwsze do zaakceptowania dla wszystkich, a po drugie rozwiążą problem - mówiła.
- Powinniśmy rozmawiać nad tym, co zrobić i jaką zbudować nową ustawę, żeby ona była skuteczna, dobra i przede wszystkim mógł dobrze funkcjonować Trybunał Konstytucyjny. I żeby spełnić te wszystkie wymagania, które w tej chwili są pewnym problemem politycznym - dodała.
"PO pobiegła za granicę skarżyć na Polskę"
Szydło odniosła się również do wypowiedzi szefa PO Grzegorza Schetyny po spotkaniu liderów partii. - Przełomu nie było, nie zauważyłem też światełka w tunelu, jak niektórzy. Jeżeli zauważyłem światełko w tunelu, to raczej pociągu pancernego, który zbliża się z naprzeciwka - powiedział.
Premier oceniła, że główna partia opozycyjna z liderem Grzegorzem Schetyną próbuje budować swój kapitał na awanturze politycznej. Przypomniała, że "to PO pobiegła za granicę skarżyć na Polskę". - Co niestety nie było dobrym pociągnięciem, mieliśmy z tego powodu problemy na arenie międzynarodowej - powiedziała.
Dodała, że rząd zwrócił się do Komisji Weneckiej o opinię ws. TK, bo zależy mu na rozwiązaniu sporu.
- Inicjatyw pojednawczych było kilka. Zapraszaliśmy do dialogu. Ja również spotykałam się z szefami klubów parlamentarnych w Kancelarii Premiera. Proponowaliśmy różne rozwiązania, one były odrzucane - zaznaczyła Szydło.
Zwróciła uwagę, że trudno posądzać o dobrą wolę polityka (Grzegorza Schetynę - red.), który wychodzi ze spotkania - na którym jest dobra rozmowa merytoryczna i mówi się o konkretnych próbach szukania rozwiązań - i oświadcza, że nie ma szans na porozumienie.
Szydło: nie otrzymałam listu od papieża Franciszka
Beata Szydło odniosła się również do informacji „Gazety Wyborczej”, która napisała, że z jej informacji wynika, iż na początku zeszłego tygodnia nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore przedstawił dwustronicowy list premier Beacie Szydło. Papież miał prosić w nim, aby do czasu jego przyjazdu do Polski na Światowe Dni Młodzieży pod koniec lipca politycy zakończyli waśnie. Według informacji "Wyborczej" list od papieża sprawił, że Jarosław Kaczyński złagodził ton. Premier przyznała, że nie otrzymała listu od papieża Franciszka. Dodała, że być może to żart na prima aprilis. Powiedziała, że będzie rozmawiać z papieżem przed Światowymi Dniami Młodzieży. Dodała, że w połowie maja jest planowana jej wizyta w Watykanie.
Kiedy nowy komendant policji?
Szydło pytana była również o kwestię wyboru nowego komendanta głównego policji. Dotychczasowy komendant główny insp. Zbigniew Maj zrezygnował ze stanowiska 11 lutego br., po dwóch miesiącach od powołania. Obecnie obowiązki szefa policji pełni jego pierwszy zastępca mł. insp. Andrzej Szymczyk.
Jak powiedziała premier, w najbliższych dniach zostanie jej przedstawiona nominacja. - Proszę być spokojnym. W tej chwili pełni obowiązki komendanta głównego osoba, która ma ogromne doświadczenie i świetnie się spisuje. Tutaj jest wszystko pod kontrolą - stwierdziła.
"Powinny zniknąć symbole komunizmu"
Premier przyznała ponadto, że trwają prace inwentaryzacyjne nad liczbą sowieckich pomników. - To jest też ogromna kompetencja samorządów, które są gospodarzami na własnym terenie. (...) W tej chwili jest dopiero opracowywany jakiś kontekst całej tej sprawy. Natomiast to, że z polskiej przestrzeni publicznej powinny zniknąć symbole komunizmu, to jest chyba rzeczą naturalną i normalną. Myślę, że dla wielu polskich obywateli jest oburzające, że tak długo, ciągle jeszcze w wielu miejscach, takie symbole się znajdują - dodała szefowa rządu. Zapewniła, że miejsca upamiętniające ofiary żołnierzy radzieckich, którzy zginęli, będą godnie upamiętnione i takie groby będą przeniesione tam, gdzie powinny się znajdować.
Zobacz całą rozmowę z premier Beatą Szydło:
Autor: js/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24