W Kicinie (woj. wielkopolskie) dwa dziki wpadły do wykopu na prywatnej posesji. Strażnicy gminni - wraz z właścicielem działki - zbudowali "windę", żeby uwolnić zwierzęta. Te następnie, całe i zdrowe, wróciły do lasu.
Straż Miejska z Czerwonaka (woj. wielkopolskie) otrzymała nietypowe zgłoszenie. W środę jeden z mieszkańców Kicina poinformował, że na jego posesji zostały uwięzione dwa dziki. Zwierzęta wpadły do głębokiego wykopu.
- Na miejscu pojawiły się dwa patrole. Strażnicy wpadli na pomysł, żeby stworzyć pewnego rodzaju "windę", dzięki której będzie można bezpiecznie wydostać zwierzęta. Właściciel posesji udostępnił narzędzia oraz palety i liny. Trzeba było tylko uśpić zwierzęta na czas transportu. Tą kwestią zajął się już weterynarz. I tak - sprytnym sposobem - wyciągnęliśmy zwierzęta - informuje Przemysław Eszner, komendant Straży Gminnej w Czerwonaku.
Dwa dziki, całe i zdrowe, zostały wyciągnięte na powierzchnię, a następnie przewiezione do lasu. - Konsultowaliśmy się z łowczym gminnym. Dziki trafiły do miejsca, w którym aktualnie przebywa ich rodzina. - Cała interwencja od zgłoszenia do wypuszczenia dzików trwała około półtorej godziny. Cieszymy się, że udało nam się pomóc tym zwierzętom - dodaje komendant.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Straż Gminna w Czerwonaku