Kempa: gdyby sprawa TK była istotna, nie byłoby sukcesu na szczycie NATO

Beata Kempa w "Tak Jest"
Beata Kempa w "Tak Jest"
Źródło: tvn24

Ameryka i prezydent kraju, który ma chyba najlepsze tradycje demokratyczne, wie najlepiej, że tego typu kwestie rozwiązuje się we własnym zakresie - powiedziała w "Tak jest" szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa. Odniosła się w ten sposób do słów prezydenta USA Baracka Obamy dotyczących sporu o Trybunał Konstytucyjny.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Barack Obama w piątek na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą powiedział, że wyraził zaniepokojenie związane z pewnymi działaniami i impasem w zakresie Trybunału Konstytucyjnego.

- Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy polską suwerenność i zdaję sobie sprawę z tego, że parlament pracuje nad ustawą, która ma regulować tę sprawę, ale jako przyjaciel i sojusznik wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce - mówił.

Te słowa skomentowała szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa. Jej zdaniem głównym przesłaniem było to, że sprawę Trybunału Polska będzie rozwiązywać "na własnym podwórku".

- Ameryka i prezydent kraju, który ma chyba najlepsze tradycje demokratyczne - aczkolwiek ostatnio sami mają problemy z wymiarem sprawiedliwości - wie najlepiej, że tego typu kwestie rozwiązuje się we własnym zakresie - dodała.

Jej zdaniem słowa Obamy są wynikiem wrzawy, jaką podnosi opozycja.

Kempa zwróciła uwagę, że nie doszło do tego, co wieszczyła również opozycja. - Mówili, że nie przyjedzie Barack Obama, nie odbędzie się szczyt, że będzie przeniesiony - dodała.

Podkreśliła, że gdyby sprawa Trybunału Konstytucyjnego była tak istotna, to nie byłoby takiego sukcesu na szczycie NATO ani zaangażowania USA.

Prezes TK "wpisuje się w nurt opozycji"

Kempa ubolewa nad tym, że prezes TK prof. Andrzej Rzepliński wpisuje się w nurt opozycji i nie próbuje rozwiązywać tego problemu.

Pytana, czy w związku ze słowami amerykańskiego prezydenta pomyślała o tym, by przekonać premier Beatę Szydło do publikacji nieopublikowanych dotąd orzeczeń TK, odpowiedziała: "ale ja wciąż mówię, że opublikowalibyśmy każdy wyrok - nawet jeśli byśmy się z nim nie zgadzali - byle był przyjęty w trybie oraz składzie, który określa ustawa grudnia 2015 roku".

Autor: js/ja / Źródło: tvn24

Czytaj także: