W wyniku eksplozji, do której doszło w zakładach Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu, pomocy medycznej wymagały dwie osoby – przekazał w środę kapitan Damian Skowroński z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. Przyczyna zdarzenia pozostaje nieznana.
- O godzinie 18.37 do dyżurnego stanowiska kierowania komendanta powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu wpłynęło zgłoszenie o wybuchu na terenie jednego z zakładów przy ulicy Szkolnej – powiedział oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. asp. mgr inż. Łukasz Nowak. – W zakładzie produkowano odlewy magnezowe. Doszło do wybuchu wewnątrz hali. Z wnętrza budynku ewakuowało się pięciu pracowników – dodał.
Oficer prasowy PSP przekazał, że dwie osoby zostały ranne. – Zostały odwiezione do szpitala – poinformował Nowak. – W wyniku wybuchu doszło do częściowego zawalenia się hali produkcyjnej. Zgliszcza przeszukiwane są przez psy ratownicze, a także przy użyciu urządzeń technicznych – dodał oficer prasowy.
Strażacy przeszukują gruzowisko
Jak przekazała straż pożarna, wybuch uszkodził konstrukcję hali o wymiarach 130 na 25 metrów i wysokości 12 metrów. Na miejsce wezwano specjalistyczną grupę poszukiwawczo-ratowniczą z psem, która ma sprawdzić, czy wszyscy zdołali opuścić budynek. - Obecnie nie ma już bezpośredniego zagrożenia. Będziemy przeszukiwać gruzowisko, aby wykluczyć obecność osób - poinformował kpt. Damian Skowroński. Na miejscu pracuje nadal kilkanaście zastępów straży pożarnej.
Przyczyna zdarzenia pozostaje nieznana.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Kędzierzyn-Koźle