Posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek zwróciła się z interpelacją do minister klimatu i środowiska Anny Moskwy w sprawie katastrofy ekologicznej w Odrze. Zapytała, czy "istnieje związek między nieprawidłowościami w gospodarce ściekowej opisanymi w informacji o kontroli NIK, jak również zgłaszanymi przez Komisję Europejską, a zanieczyszczeniami rzeki Odry i zakwitem alg". Na konferencji prasowej minister Moskwa stwierdziła, że "wymogi dyrektywy ściekowej są restrykcyjne i trudne do spełnienia". - Na dzisiaj nie ma państwa Unii Europejskiej, które nie miałoby naruszenia tej dyrektywy - dodała.
Podczas konferencji w KPRM szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa została zapytana o informacje, które w mediach społecznościowych przekazała szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek, że Komisja Europejska już cztery lata temu ostrzegała Polskę o możliwych zakwitach alg wywołanych złą gospodarką ściekową, a ponadto Polska ma sprawę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej i grozi nam 6 mld euro kar.
Posłanka Polski 2050 załączyła treść interpelacji, którą skierowała do minister klimatu i środowiska. Dokument datowany jest na 20 sierpnia 2022 roku. Czytamy w nim, że interpelacja została skierowana w sprawie "związku skażenia Odry z trwającymi od 4 lat zaniechaniami polskiego rządu w związku z wdrażaniem dyrektywy Komisji Europejskiej dotyczącej polityki ściekowej".
- Dyrektywa ściekowa, bo o niej mówimy, jest dużym wyzwaniem dla samorządów - odpowiedziała Moskwa i podkreśliła, że pismo KE jest nieaktualne, bo część samorządów dokonała inwestycji w tej sprawie. - Według tego pisma 1200 aglomeracji na 1600 nie spełnia wymogów dyrektywy ściekowej - dodała. - Co to oznacza? Oznacza to, że polskie oczyszczalnie ścieków w części mają niewłaściwy poziom oczyszczania ścieków i tego dotyczy to naruszenie - podkreśliła.
Jak wskazała minister klimatu i środowiska, "na dzisiaj nie ma państwa Unii Europejskiej, które by tego naruszenia nie miało". - Wymogi dyrektywy ściekowej są tak restrykcyjne i trudne do spełnienia, oczywiście na różnym poziomie - w zależności od wielkości państwa - mówiła. - Nasze inwestycje to jest 60 miliardów euro, jeżeli chodzi o środki europejskie i środki krajowe, niemniej jednak to ciągle niewystarczający poziom - wskazała.
Moskwa przypomniała, że nowelizacja Prawa wodnego wprowadziła dodatkowy system karania samorządów za nieprzekazywanie właściwych informacji, ale też niewłaściwy sposób oczyszczania ścieków. - Samorządy mają przed sobą bardzo dużo do zrobienia, żeby się dostosować prawidłowo do właściwego poziomu oczyszczania ścieków - dodała.
"Wszystkie polskie aglomeracje powinny były zastosować się do tych przepisów do 31 grudnia 2015 r."
Gill-Piątek nawiązała w interpelacji do konferencji prasowej Moskwy z 19 sierpnia. Jak napisała posłanka, "wskazała pani na zakwit złotych alg jako źródło wytworzenia toksyn zabójczych dla ryb i innych organizmów wodnych, co miało być bezpośrednią przyczyną zniszczenia ekosystemu zwierzęcego na rzece Odrze".
"Te tezy nakazują skonfrontowanie poczynionych przez ekspertów Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie wyników badań z wcześniejszym raportem Najwyższej Izby Kontroli oraz działaniami Komisji Europejskiej wzywającymi Polskę do poprawy polityki ściekowej" - dodała.
Gill-Piątek wskazała w interpelacji, że "26 stycznia 2018 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o skierowaniu do władz Polski wezwania do usunięcia uchybienia, wzywając do zapewniania odpowiedniego odprowadzania i oczyszczenia ścieków komunalnych". Dodała, że dyrektywa dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych "nakłada na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia, by wszystkie aglomeracje o liczbie mieszkańców powyżej 2 tys. odpowiednio odprowadzały i oczyszczały ścieki komunalne".
"Wszystkie polskie aglomeracje powinny były zastosować się do tych przepisów do 31 grudnia 2015 r. Komisja Europejska wskazała, że pomimo poczynionych wysiłków i finansowego udzielanego w ramach polityki spójności poziom nieprzestrzegania przepisów jest nadal wysoki" - czytamy w interpelacji.
Posłanka dodała, że "ponieważ Polska pomimo wyznaczonego terminu na naprawę sytuacji, nie uczyniła zadość wezwaniu Komisji, w dniu 9 lutego 2022 r. podjęła decyzję o wniesieniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawy przeciwko Polsce w związku z nieprzestrzeganiem dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych".
Gill-Piątek zacytowała fragment materiału prasowego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce: "Nieoczyszczone ścieki mogą być zanieczyszczone bakteriami i wirusami, a tym samym stwarzać zagrożenie dla zdrowia ludzi. Zawierają one również takie składniki pokarmowe jak azot i fosfor, które mogą zanieczyszczać wody słodkie i środowisko morskie, ponieważ sprzyjają nadmiernemu wzrostowi alg, które hamują rozwój innych organizmów - proces ten zwany jest eutrofizacją".
Wyniki kontroli NIK
Posłanka Polski 2050 wskazała w piśmie, że na problem zwróciła również uwagę Najwyższa Izba Kontroli w informacji o wynikach kontroli "Zbieranie i oczyszczanie ścieków komunalnych" opublikowanej 11 maja 2022 roku.
"Najwyższa Izba Kontroli ocenia negatywnie działania organów administracji publicznej i jednostek przez nie nadzorowanych w zakresie zapewnienia zbierania ścieków komunalnych i ich prawidłowego oczyszczania. Na poziomie krajowym nie zapewniono prawidłowego planowania i monitorowania zadań w zakresie gospodarki ściekowej, a także skutecznego wdrożenia wymogów w tym zakresie, zawartych w przepisach krajowych i europejskich" - wskazano.
"W efekcie KE wszczęła przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w zakresie prawidłowości wdrażania dyrektywy 91/271/EWG, co w konsekwencji, według szacunku Ministerstwa Infrastruktury, może spowodować nałożenie na Polskę przez TSUE kar finansowych sięgających niemal 6 mld euro" - dodano w komunikacie NIK, który zacytowała Gill-Piątek.
W związku z powyższym posłanka zapytała, czy "istnieje związek między nieprawidłowościami w gospodarce ściekowej opisanymi w informacji o kontroli NIK, jak również zgłaszanymi przez Komisję Europejską a zanieczyszczeniami rzeki Odry i zakwitem alg, które spowodowały katastrofę ekosystemu zwierzęcego i roślinnego".
Minister Moskwa o złotych algach w Odrze
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała 18 sierpnia, że wyniki badań ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały na obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg). Więcej informacji przekazała 19 sierpnia na konferencji prasowej w Gryfinie. - Wielogodzinne analizy z użyciem obserwacji własnych, ale też wyników tych badań, które zostały dokonane z użyciem mikroskopów, dały nam pierwsze wyniki. (...) Wskazują (one) na obecność mikroorganizmu gatunku złotej algi - powiedziała.
- Przed nami, a przede wszystkim przed całą grupą naukowców, badania, by stwierdzić uwarunkowania, które doprowadziły do powstania tego właśnie gatunku. Widzimy, że rzadko pojawia się on na świecie, są przypadki na innych kontynentach, są też przypadki w Europie. Te wszystkie przypadki są analizowane - dodała minister.
Również niemiecki Instytut Leibniza do spraw Ekologii Wód Słodkich i Rybołówstwa Śródlądowego (IGB) przekazał w komunikacie, że naukowcy wykryli w wodzie z rzeki Prymnesium parvum - toksyczny gatunek glonów z grupy tak zwanych złotych alg. Jak podali niemieccy naukowcy, "gatunek glonów występuje właściwie wyłącznie w wodzie słonawej i wymaga takiego poziomu soli, który naturalnie w ogóle nie występuje na zagrożonym odcinku Odry".
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24