Prezydent Sopotu Jacek Karnowski wygrał w referendum ws. jego odwołania - to oficjalny wynik referendum, ogłoszony przez Miejską Komisję Wyborczą. Na Karnowskim ciąży 8 zarzutów, w tym 7 korupcyjnych. Tuż po 21:30 w zorganizowanej na molo konferencji prasowej podziękował już mieszkańcom miasta za wsparcie.
- Bardzo serdecznie dziękuję mieszkańcom Sopotu - powiedział dziennikarzom Karnowski. - Wiem, że jestem niewinny i że ta oszczercza kampania musi się kiedyś skończyć - dodał prezydent.
Wiem, że jestem niewinny i że ta oszczercza kampania musi się kiedyś skończyć. prezydent Sopotu Jacek Karnowski
Zapowiedział, że będzie pracował dla wszystkich mieszkańców miasta i że teraz czeka go jeszcze 18 miesięcy na stanowisku prezydenta. - Potem może w inny sposób będę pracował dla Sopotu - nie wykluczył.
Referendum ws. prezydenta
Za tym, aby Karnowski pozostał na stanowisku prezydenta miasta, głosowało 8037 osób, przeciwko były 4892.
Do urn w niedzielnym referendum wybrało się 13.020 mieszkańców kurortu. Frekwencja wyniosła 40,02 proc.
Aby głosowanie było ważne, musiało w nim wziąć udział co najmniej 3/5 osób, które uczestniczyły w ostatnich wyborach prezydenta miasta. Potrzebny był więc udział blisko 11 tysięcy osób. Jeśliby frekwencja nie zostałaby osiągnięta, to Karnowski i tak zachowałby urząd.
Uczestnicy referendum odpowiedzieli na pytanie: "Czy jest pan/pani za odwołaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, przed upływem kadencji?".
Wynik do przewidzenia?
Wyniki referendum w Sopocie na gorąco komentowali goście programu "24 godziny". - Ten wynik referendum nie jest zaskoczeniem - powiedziała Julia Pitera z PO. Jej zdaniem, zadecydowało o nim kilka powodów. Po pierwsze, wzrost liczby niejasności narosłych wokół sprawy. Po drugie fakt, że "ludzie kierują się komfortem swojego życia codziennego". Po trzecie wreszcie, odwrotny wynik przyniosła nagonka ogranizowana swego czasu na Karnowskiego przez PiS.
Z kolei Ryszard Czarnecki (PiS) i Jacek Wenderlich (SLD) wskazywali, że o wyniku po części zadecydowało poparcie prominentnych działaczy Platformy dla prezydenta Sopotu. Chodzi o ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumę i Jarosława Gowina.
Nie obyło się bez złośliwości. - Wynik tego referendum może zaświadczać (…) że mieszkańcy Sopotu wolą już prezydenta, któremu prokuratura postawiła 8 zarzutów, w tym 7 korupcyjnych, niż ewentualne, hipotetyczne rządy PiS-u - powiedział na zakończenie programu Wenderlich.
PiS: Bliżej Białorusi
Liderzy sopockiego PiS szanują decyzję mieszkańców, którzy podczas niedzielnego referendum zdecydowali, że Jacek Karnowski pozostanie prezydentem Sopotu.
- Nie podważamy i nie kwestionujemy wyniku referendum. To jest suwerenna decyzja mieszkańców. Tylko, że takimi standardami politycznymi zbliżamy się bardziej do Białorusi i Rosji, niż do Skandynawii - powiedział dziennikarzom szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Sopotu, Andrzej Kałużny.
Przewodnicząca koła miejskiego PiS w Sopocie Aleksandra Jankowska zarzuciła natomiast lokalnej Platformie Obywatelskiej bierność w kampanii przedreferendalnej.
- Platforma toleruje podwójne standardy w życiu społecznym, ale będzie na tym dalej cierpiała, bo sprawa się przecież nie kończy. Dla Platformy byłoby lepiej, gdyby Karnowski został odwołany. A tak o Sopocie cały czas będzie głośno z tej niekorzystnej strony - uważa szefowa sopockiego PiS.
Tusk też zdążył
Premier Donald Tusk wraz z rodziną również wziął udział w referendum. Kilka godzin wcześniej zaznaczył, że wybór był dla niego trudny. - Ludzie będą wybierali pomiędzy czystością zasad - ja za tym się opowiem - a poczuciem, że chcą mieć dobrego prezydenta - mówił Tusk. - Ja te zasady zaproponowałem już kilka lat temu, kiedy zaczęły się podobne problemy w innych miastach. Jeśli ktoś stoi pod zarzutami, to powinien sam zrezygnować, i tutaj zdania nie zmienię - zaznaczył premier.
Dodał jednak, że rozumie mieszkańców Sopotu, którzy głosowali za pozostawieniem Karnowskiego na fotelu prezydenta miasta. - Przy dzisiejszych jego kłopotach, i mogę to powiedzieć też jako mieszkaniec Sopotu, on zasłużył na miano dobrego prezydenta i dobrego gospodarza - ocenił Tusk.
Czy jest pan/pani za odwołaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, przed upływem kadencji? pytanie referendalne
Zarzuty wobec Karnowskiego
Na początku tego roku prokuratura postawiła Karnowskiemu osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych. Jeden z nich mówił o tym, że prezydent Sopotu zażądał od trójmiejskiego biznesmena Sławomira Julkego łapówki w postaci dwóch mieszkań w zamian za pomoc w uzyskaniu w sopockim urzędzie zgody na rozbudowę strychu w jednej z kamienic w tym mieście. Wcześniej - po ujawnieniu afery w lipcu 2008 r. - Karnowski zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej.
Za wszystkie zarzucane przez prokuraturę Karnowskiemu czyny - jeśli zarzuty zostałyby potwierdzone przed sądem - grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Pomysł, aby to mieszkańcy kurortu zdecydowali o przyszłości prezydenta Sopotu zgłosił on sam na początku lutego, po serii wezwań aby ustąpił z tej funkcji.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24