Prezydent: z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację z Warszawy

Prezydent o spotkaniu wicepremierów Polski i Ukrainy
Prezydent o spotkaniu wicepremierów Polski i Ukrainy
Źródło: tvn24

Kancelaria Prezydenta jest "głęboka rozczarowana" wynikiem rozmów między wicepremierami Ukrainy i Polski - napisano na stronie Kancelarii. Prezydent powtórzył słowa o rozczarowaniu podczas konferencji prasowej na Litwie. Szef resortu kultury Piotr Gliński spotkał się w piątek z wicepremierem Ukrainy Pawło Rozenką. Politycy rozmawiali o stosunkach polsko-ukraińskich.

Po spotkaniu Gliński powiedział, że został zaproszony przez Rozenkę na następną turę rozmów do Kijowa oraz, że rozmowy ze stroną ukraińską będą też "kontynuowane poprzez członków delegacji".

- Myślę, że jest krok do przodu. Rozmowy były trudne, ale - tak się mówi często - w dobrej atmosferze, w tym sensie, że obie strony chcą znaleźć porozumienie - powiedział po spotkaniu minister kultury.

Kancelaria: poważny regres zaufania

Gliński poinformował także, że podczas piątkowych rozmów ustalono, jak będzie wyglądał "proces dochodzenia do tego, żeby stworzyć warunki dla ekshumacji, inwentaryzacji i pochówku".

Efekt tych ustaleń nie zadowolił jednak prezydenta Andrzeja Dudy, który oczekiwał konkretnej decyzji Ukraińców o zniesieniu zakazu polskich ekshumacji.

Krzysztof Szczerski napisał w oświadczeniu opublikowanym w sobotę, że Kancelaria wyraża "głębokie rozczarowanie".

"Brak decyzji strony ukraińskiej w fundamentalnej kwestii, jaką jest zniesienie zakazu polskich ekshumacji na terytorium Ukrainy oznacza poważny regres zaufania i nie realizuje ustalonego przez Prezydentów obu krajów mandatu do rozmów, co znacząco obciąża wzajemne relacje" - napisano.

Szczerski dodał, że przedstawiciele prezydenta liczą, iż w najbliższym czasie "dojdzie do zniesienia tego zakazu w duchu wypełnienia podjętych zobowiązań".

Kancelaria Prezydenta RP wyraża głębokie rozczarowanie wynikiem rozmów miedzy wicepremierami Ukrainy i Polski.Brak decyzji strony ukraińskiej w fundamentalnej kwestii, jaką jest zniesienie zakazu polskich ekshumacji na terytorium Ukrainy oznacza poważny regres zaufania i nie realizuje ustalonego przez Prezydentów obu krajów mandatu do rozmów, co znacząco obciąża wzajemne relacje.Liczymy, że w najbliższym czasie dojdzie do zniesienia tego zakazu w duchu wypełnienia podjętych zobowiązań. Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski

"Kierunek inny, niż wskazywaliśmy"

Również prezydent Andrzej Duda pytany o tę kwestię na konferencji prasowej na Litwie, gdzie przebywa z wizytą, odpowiedział, że "z dużym smutkiem i rozczarowaniem" przyjął informację z Warszawy.

- Nie będę ukrywał, że z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację z Warszawy, albowiem to był temat, który stanowił ważny element moich rozmów z prezydentem Poroszenką kilka miesięcy temu w czasie wizyty w Charkowie. Później mieliśmy także rozmowę telefoniczną i miałem nadzieję, że ten problem uda się przezwyciężyć - powiedział prezydent Duda.

Nie będę ukrywał, że z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację z Warszawy, albowiem to był temat, który stanowił ważny element moich rozmów z prezydentem Poroszenką kilka miesięcy temu w czasie wizyty w Charkowie. Później mieliśmy także rozmowę telefoniczną i miałem nadzieję, że ten problem uda się przezwyciężyć Andrzej Duda

Podkreślił, że kwestia zgody na ekshumacje jest dla Polski bardzo ważna. - Kwestia ekshumacji, czyli kwestia wyjaśniania prawdy historycznej stanowi dla nas element fundamentalny, jeżeli chodzi o pamięć historyczną. To, że na wczorajszym spotkaniu, które miało miejsce w Polsce, ten temat w ogóle nie został podjęty przez stronę ukraińską, muszę powiedzieć, że przyjąłem to z dużym rozczarowaniem i z całą pewnością to nie jest taki kierunek, jaki wskazywaliśmy z prezydentem Poroszenką - podkreślił prezydent.- Nie ukrywam, że jestem tym rozczarowany i zasmucony, ale mam nadzieję, że w przyszłości ten impas uda się przełamać - oświadczył.

"Musi być zgoda na ekshumacje"

Między Warszawą i Kijowem wiosną 2017 r. nasilił się spór, gdy ukraiński IPN zakazał poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu i wcześniejszych przypadkach niszczenia upamiętnień ukraińskich na terytorium Polski.

Podczas grudniowej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Charkowie i jego rozmów z prezydentem Petrem Poroszenką ustalono, że uregulowaniem tej sytuacji zajmie się polsko-ukraińska komisja do spraw historycznych pod przewodnictwem wicepremierów Rozenki i Glińskiego.

Duda mówił na konferencji prasowej po spotkaniu z ukraińskim prezydentem, że razem z Petrem Poroszenką ustalili, aby "nie podejmować kroków w kierunku kolejnych upamiętnień, które nie są oparte na sprawdzonych naukowo dowodach".

- W wielu przypadkach, aby o tych sprawdzonych naukowo dowodach mówić, potrzebne są konkretne naukowe badania przeprowadzone przez ekspertów. Myślę tutaj przede wszystkim o ekshumacjach - wskazał prezydent.

Duda podkreślił, że zwrócił się do Poroszenki z "bardzo jasno sformułowanym apelem, abyśmy mogli przełamać impas, który pojawił się w tym zakresie w relacjach polsko-ukraińskich".

- Musi być przywrócona zgoda na badania, musi być przywrócona zgoda na ekshumację, sprawiedliwie - zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie tak, aby w każdym przypadku upamiętnienie mogło się odbyć w wyniku przeprowadzonych badań. To bardzo ważne - oświadczył Duda w grudniu w Charkowie.

Autor: mnd/mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP

Czytaj także: