Według nieoficjalnych informacji, dziennikarz Kamil D. spowodował kolizję, prowadząc auto pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim.
Do zdarzenia doszło w piątek na autostradzie A1 około godziny 12.50. W wypadku nikt nie został ranny.
Według nieoficjalnych informacji, za kierownicą samochodu BMW X6 siedział dziennikarz telewizyjny Kamil D. Policja na razie tego nie potwierdza.
51-letni kierowca, 2,5 promila alkoholu
- Mogę jednie powiedzieć, że doszło do wydarzenia, w którym nikt nie ucierpiał. 51-letni kierowca w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu - przekazała w rozmowie z portalem tvn24.pl aspirant Irena Sidorko, oficer prasowa komendy miejskiej policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Według naszych informacji, policję wezwali inni kierowcy, obserwujący podejrzane zachowanie prowadzącego BMW. Wjechał on w gumowe pachołki na zwężeniu drogi. Jeden z potrąconych pachołków uderzył auto nadjeżdżające z naprzeciwka. Kierowca nie był w stanie opuścić pojazdu o własnych siłach.
- Na miejscu trwają czynności, za wcześnie jest, by informować, jakie decyzje zostaną podjęte wobec kierowcy terenowego BMW - powiedziała oficer prasowa piotrkowskiej komendy.
Uszkodzone auto
Jak podaje "Dziennik Łódzki", w samochodzie prowadzonym przez Kamila D. uszkodzone zostały między innymi przedni zderzak, lewy błotnik i przednia szyba.
Przesłuchani zostali świadkowie zdarzenia.
Aspirant Sidorko poinformowała, że kierowca został zabrany na komendę policji i że na razie nie zapadła decyzja, czy trafi on do policyjnej izby zatrzymań. - Na pewno zostanie ukarany za spowodowanie kolizji oraz przestępstwo, jakim jest jazda w stanie nietrzeźwości. Grozi za nią do 2 lat więzienia - dodała Sidorko.
Autor: akw, Robert Zielinski / Źródło: tvn24.pl, Dziennik Łódzki, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Śmigielski/Polska Press