Czterech nastolatków usypało na torach 10 metrową przeszkodę z kamieni. Twierdzą, że nie zdawali sobie sprawy, że mogą doprowadzić do katastrofy. Odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
Przeszkoda na torach kolejowych pod Pruszkowem miała 10 metrów długości.
- Chłopcy ułożyli ją w miejscu, gdzie jeżdżą pociągi ekspresowe, osiągając prędkość ok. 120 km/h - poinformowała Anna Kędzierzawska ze stołecznej policji.
Zatrzymali ich funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei. 14-letni Tomasz M., jego brat - 17-letni Paweł M., 13-letni Jakub S. oraz 11-letni Michał S. tłumaczyli, że nie zdawali sobie sprawy, iż mogą doprowadzić do katastrofy.
- Zostali przewiezieni do komendy powiatowej policji w Pruszkowie. O wszystkim powiadomiono też ich rodziców. Jeden z chłopców Tomasz M. uskarżał się na złe samopoczucie wezwano więc pogotowie i przewieziono go do szpitala" - dodała Kędzierzawska.
P.o. rzecznik Prasowy Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei Rafał Buczek powiedział, że tego typu przypadki niestety nie należą do rzadkości.
- Miesięcznie w skali kraju odnotowujemy kilkanaście takich przypadków. Zazwyczaj przeszkody na torach układają młodzi chłopcy dla zabawy. Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia - dodał.
Zjawisko nasila się zazwyczaj wiosną i latem.
W poniedziałek funkcjonariusze SOK zatrzymali w podobnej sprawie dwóch nastolatków w pobliżu stacji Celestynów, a w niedzielę na szlaku Warszawa Włochy - Grodzisk Mazowiecki.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24