Ostateczny kształt tak zwanych kamieni milowych i sposób przyjmowania Krajowego Planu Odbudowy to w ostatnich dniach źródło dużej różnicy zdań w Zjednoczonej Prawicy. Minister rozwoju Waldemar Buda powiedział, że przy przyjmowaniu dokumentu w 2021 roku Solidarna Polska "uczestniczyła w tym procesie jak każdy inny podmiot w ramach rządu". Przedstawiciel ziobrystów, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przyznał, że dokument został przyjęty wtedy przez rząd, ale później wniesiono do niego zmiany, które już nie były przedmiotem konsultacji. "Finalne brzmienie kamieni milowych nie było konsultowane w ramach rządu" - napisał.
W sobotę odbyło się spotkanie zarządu SP w sprawie tzw. kamieni milowych i Krajowego Planu Odbudowy. W przyjętej uchwale napisano m.in. że Komisja Europejska "wychodzi poza traktatowe kompetencje, próbując narzucić Polsce niekorzystne rozwiązania z zakresu prawa i gospodarki, zawarte w tzw. kamieniach milowych".
"Ostateczna treść znajdujących się tam żądań Unii Europejskiej nie była przedmiotem konsultacji rządowych ani politycznych z Solidarną Polską. Poważne wątpliwości ustrojowe budzi już sama konstrukcja tzw. kamieni milowych, jak i ich przedmiot" - napisano.
Kaleta: budzące dyskusję rozwiązania z kamieni milowych nie były akceptowane przez Solidarną Polskę
Więcej na temat stanowiska Solidarnej Polski w tej sprawie mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciel tej partii, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Powiedział, że pojawiły się informacje, iż - jak mówił - rzekomo "te rozwiązania miały być skonsultowane i również zaakceptowane przez Solidarną Polskę czy też Ministerstwo Sprawiedliwości w ramach rządu". - Niestety tak nie było. Fałszywą jest informacja, że te rozwiązania, które pojawiły się w KPO, które budzą dyskusję, czyli pełne oskładkowanie umów, zmiana regulaminu Sejmu, wprowadzenie podatku od emisji pojazdów spalinowych, również zmiany w sądownictwie... - one nie były konsultowane i akceptowane przez rząd - mówił polityk Solidarnej Polski.
Czytaj więcej: Kamienie milowe w KPO - do czego zobowiązała się Polska?
Kaleta przyznał, że w kwietniu 2021 r. rząd przyjmował dokument dotyczący KPO, ale - jak zaznaczył - wspomnianych rozwiązań w nim nie było.
Wiceminister tłumaczył, że już po przyjęciu dokumentu przez rząd wiosną 2021 roku wniesiono do nich zmiany, które - jak mówił - "nie były wysłane do akceptacji przez inne ministerstwa, jak również nie były one również przedmiotem rozmów politycznych w ramach koalicji".
- Politycznie Solidarna Polska nie akceptowała tych konkretnych rozwiązań, nie były one z nami konsultowane i w związku z powyższym do niektórych rozwiązań będziemy zajmować takie lub inne stanowiska. To będzie przedmiotem dalszych rozważań, będziemy obserwowali sytuację - zapowiedział Kaleta. I dodał, że dokument w ostatecznym brzmieniu nie był przyjmowany przez rząd.
Kaleta o "dwóch godzinach", jakie jego ministerstwo miało na zaopiniowanie KPO
Kaleta zamieścił w tej sprawie także wpis na Twitterze. Również tam Kaleta wskazywał, że "finalne brzmienie kamieni milowych nie było konsultowane w ramach rządu".
"Niestety, ale jest to nieprawda. Finalne brzmienie kamieni milowych nie było konsultowane w ramach rządu. Również ten kamień dotyczący sądownictwa. Na pierwotne KPO (rok temu, w innej treści) mieliśmy 2 godziny jako Ministerstwo Sprawiedliwości na zaopiniowanie kilkusetstronnicowego dokument" - napisał wiceminister.
Buda: Solidarna Polska uczestniczyła w tym procesie jak każdy inny podmiot w ramach rządu
Wpis był bezpośrednim nawiązaniem do słów ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, który w Radiu Zet przekonywał, że przyjmowaniu KPO w 2021 roku Solidarna Polska "uczestniczyła w tym procesie jak każdy inny podmiot w ramach rządu". - Nie słyszałem sprzeciwu, by przy przyjmowaniu KPO przez Radę Ministrów ktokolwiek się sprzeciwił. W trybie obiegowym została przyjęta jednomyślnością - mówił.
Na uwagę prowadzącej, że koalicjant twierdzi, że rozwiązania dotyczące tzw. kamieni milowych mogą naruszać polską suwerenność, odparł, że "każdy próbuje znaleźć swoją niszę w polityce".
Morawiecki: wszyscy, którzy wtedy zapoznali się z dokumentem, doskonale wiedzą, co w nim jest
Również premier Mateusz Morawiecki, pytany wcześniej w poniedziałek o zarzuty, że tzw. kamienie milowe KPO nie były konsultowane z Solidarną Polską, powiedział, że "wszystkie wskaźniki, cele i kamienie milowe, zostały przyjęte 30 kwietnia 2021 roku przez całą Radę Ministrów - wszyscy, którzy wtedy zapoznali się z dokumentem, doskonale wiedzą, co jest w tym dokumencie".
- Będziemy robili wszystko, by interpretacja i realizacja poszczególnych wskaźników nie tylko nie uderzyła Polaków i polskiego społeczeństwa, ale przede wszystkim, by promowała to, na czym nam najbardziej zależy: innowacyjność i szybko rozwijającą się gospodarkę - oświadczył szef rządu.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Radio Zet