Nowy minister rolnictwa Stanisław Kalemba odcina się od decyzji o zwolnieniu i ponownym zatrudnieniu - tym razem w jego gabinecie politycznym - b. szefowej gabinetu Marka Sawickiego. - Odprawa nie była moją decyzją. Taki system obowiązuje we wszystkich ministerstwach - mówi "Gazecie Wyborczej". Zapewnia, że wyjaśnia czy Magdalena Kosel powinna zwrócić ok. 30 tys. odprawy.
- Dziś bedę miał pełną informację - dodał Kalemba ws. wspomnianej odprawy. Sprawę Kosel opisał piątkowy "Super Express". Z informacji tabloidu wynikało, że kobieta pełniła funkcję szefa gabinetu politycznego ministra rolnictwa do 26 lipca, czyli do dnia dymisji Marka Sawickiego. Wtedy też pobrała odprawę w wysokości trzech pensji. Dziennikarze "SE" ustalili, że chodzi o 10 tys. zł miesięcznie. Zatem jej odprawa wyniosła ok. 30 tys. zł.
Pomimo pobrania odprawy Kosel wróciła do swojego gabinetu już po trzech dniach roboczych. 1 sierpnia została wyznaczona na szefową gabinetu politycznego nowego ministra - Stanisława Kalemby. Według resortu rolnictwa i samej Kosel, wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem - pisała gazeta.
Do końca września porządek w radach nadzorczych
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Kalemba był pytany o tę sprawę, ale też o jednoczesne zasiadanie przez Kosel w radzie nadzorczej Elewarru i w Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa FAPA.
W odpowiedzi minister stwierdził, że zamierza uporządkować sprawę obsadzania rad nadzorczych. - Nie będzie tak, że ktoś będzie zasiadał w iluś radach - zapowiedział.
Na pytanie w ilu radach będzie można zasiadać, odpowiedział, że najlepiej w jednej. - Bo nie chodzi o zasiadanie i branie pieniędzy, tylko o pilnowanie interesu Skarbu Państwa - deklarował. Przyznał jednocześnie, że nie zna składu rady nadzorczej Elewarru.
- Będziemy te sprawy porządkowali aż do bólu, powstanie specjalny system - zapewnił Kalemba. Jak dodał, zmiany te resort wprowadzi do końca września.
Kalemba tylko do Wigili? "Ale którego roku"?
Minister rolnictwa podkreślił, że nie ma żalu do premiera za komentarz, iż nie jest on "z bajki" Donalda Tuska. - Pan premier powiedział to, co myślał i ja to szanuję - stwierdził.
Na uwagę, że premier zapowiedział, iż jeśli Kalemba nie będzie pasował do drużyny, to pożegna się z nim przed Wigilią, minister odparł krótko: - Ale nie powiedział którego roku.
Sondaże sondażami, a PSL PSL-em
Spadającymi notowaniami PSL w sondażach nowy minister nie przejmuje się wcale. - Notowań nie należy traktować zbyt serio. PSL zawsze ma takie notowania, a już od 117 lat jesteśmy na scenie i tak zostanie.
Autor: mon//kdj / Źródło: Gazeta Wyborcza, PAP