Jest jeden scenariusz, który może doprowadzić do porażki PiS: czy zaplączą się we własne nogi - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Ryszard Bugaj, były członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie.
Bugaj został zapytany, czy istnieje w Polsce realna konkurencja, która mogłaby być dla PiS zagrożeniem.
- Nie jestem pewien, czy kolejne wybory Prawo i Sprawiedliwość, jak sądzi opozycja, przegra. A poza tym nie wiążę z sukcesem opozycji dużych nadziei - ocenił w TVN24 prof. Bugaj.
- Jest jeden scenariusz, który może doprowadzić do ich (PiS - red.) porażki. On jest, umownie mówiąc, nazywany: czy zaplączą się we własne nogi - powiedział Bugaj.
Problematyczny minister?
Gość "Faktów po Faktach" mówił, że Antoni Macierewicz jest jedynym politykiem PiS, którego Jarosław Kaczyński "nie może pstryknąć i usunąć, bo on w znacznej części takiego twardego prawicowego elektoratu ma prawdziwych fanów". - To jest taka grupa, która jest ważąca przy urnie i myślę sobie, że i także w aparacie PiS-owskim - ocenił.
- Myślę, że Jarosław Kaczyński dobrze sobie zdaje z tego sprawę, że wychował postać, która może teraz być dla niego kłopotliwa - ocenił. Jak dodał, postać Macierewicza jako ministra obrony narodowej może być też kłopotliwa dla Polski. - Ale jeżeli spojrzeć na to przez pryzmat nadziei opozycji, to paradoksalnie nadzieją opozycji jest Antoni Macierewicz - powiedział prof. Bugaj.
Nowy projekt ustawy o TK
W środę na stronie internetowej Sejmu pojawił się projekt ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, autorstwa posłów PiS. To szósty w tym roku projekt mający regulować prace TK.
- Jest zmiana strategii czy taktyki PiS wokół Trybunału. Ale nie na lepsze, tylko na coś innego. Poprzednio wszystkie zabiegi zmierzały do tego, by TK ubezwłasnowolnić, a te - żeby go po prostu przejąć (...). Żeby TK był "swój" - ocenił prof. Bugaj.
- Całą tę zabawę zaczęła jednak PO - przypomniał gość "Faktów po Faktach". Dodał przy tym, że ta geneza sporu o TK często wykorzystywana jest przez PiS jako usprawiedliwienie. - Ale to usprawiedliwienie, które dla znacznej części ludzi jest skuteczne - ocenił.
Co za kilka lat?
Prof. Bugaj zauważył, że PiS chce rządzić i ma wyznaczony kierunek działania, ale na jego politykę wpływają różne okoliczności. Dlatego, jak ocenił, nie da się jednoznacznie przewidzieć, jaka będzie strategia tej partii za trzy lata.
- Sam PiS nie wie, co chce, żeby było za trzy lata - ocenił. - Jeżeli będą wypadki i one spowodują, że poparcie dla PiS zacznie spadać, nie do jakichś katastrofalnych rozmiarów, ale powiedzmy do 25 procent, zacznie się jakiś ferment w środku. Ten ferment w środku musi pobudzić poszukiwanie jakiejś alternatywy - powiedział. - Stoimy przed bardzo dużą niepewnością - dodał.
Prof. Bugaj powiedział, że brakuje mu w działaniach PiS pewnych konkretów. Z drugiej strony, jak mówił, czytał strategię odpowiedzialnego rozwoju autorstwa wicepremiera Mariusza Morawieckiego, która takim skonkretyzowaniem miała być.
- Przeraziłem się - wyznał. - Przeraziłem się dlatego, że to mi przypomina dokument Komisji Planowania (Państwowa Komisja Planowania Gospodarczego - organ planowania gospodarczego w okresie PRL - red.) w dużym stopniu. Detaliczność i sklejenie różnych rzeczy, tryb w jakim to prawdopodobnie powstało, to jest porażające. Ja bym chciał, żeby była jasna strategia w takim duchu, w jakim na początku Morawiecki się wyrażał, żeby to było skonkretyzowane - dodał.
Autor: mw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24