Jarosław Kaczyński zapowiedział, że nie będzie na wtorkowym spotkaniu u Bronisława Komorowskiego w sprawie budowy pomnika smoleńskiego. - Jak pan prezydent pisze sam do siebie listy, to ja w komediach nie mam zamiaru uczestniczyć - powiedział prezes PiS. Odniósł się w ten sposób do kontrowersji związanych z listem części rodzin smoleńskich, skierowanym do prezydenta.
Prezydent Bronisław Komorowski na wtorek zaprosił do siebie przedstawicieli rodzin smoleńskich, którzy w ubiegłym tygodniu napisali do niego list z apelem w sprawie budowy pomnika smoleńskiego. Tych, których podpisu pod apelem zabrakło, na spotkaniu nie będzie.
W mediach pojawiły się komentarze, że prezydent list napisał sam napisał do siebie, bo z danych dokumentu wynika, że był on redagowany w Kancelarii. Otoczenie prezydenta tłumaczyło, że przyczyną takiego stanu rzeczy był fakt, iż wśród inicjatorów apelu był Sławomir Rybicki, brat Arkadiusza Rybickiego, który zginął w Smoleńsku; Sławomir Rybicki jest sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta.
"Nie dostałem zaproszenia i się nie pojawię"
Właśnie do tego nawiązał w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany w Pawłowie (woj. świętokrzyskie), czy wybiera się na wtorkowe spotkanie. - Nie dostałem zaproszenia i się nie pojawię. Bo jak pan prezydent pisze sam do siebie listy, to ja w komediach nie mam zamiaru uczestniczyć - powiedział Kaczyński.
Tydzień temu w poniedziałek Bronisław Komorowski mówił, że to bardzo ważny list. Z jednej strony dlatego, że podpisały go osoby, które "albo stoją z boku różnych podziałów politycznych, albo są z różnych nurtów politycznych: i PiS-owskiego, i lewicowego, i centrowego, PSL-owskiego", a z drugiej strony, ze względu na to, że nie postawiono w nim żadnych warunków co do lokalizacji pomnika, ani co do czasu jego budowy. W liście tym - podkreślił Komorowski - tylko ogólnie mówi się o pewnej potrzebie.
Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
Również w ubiegłym tygodniu o jak najszybszą budowę w Warszawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej zwrócił się do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz Społeczny Komitet Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem. Komitet chce, by pomnik stanął na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim. Także prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że ta lokalizacja byłaby najlepsza. W skład zarządu społecznego komitetu wchodzą m.in. Zuzanna Kurtyka - wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, prof. Michał Seweryński.
Autor: jl//rzw / Źródło: TVN24, PAP