Władza samorządowa to też władza państwowa. Gdyby udało się uzyskać synergię między władzami samorządową a rządową, można by uzyskać bardzo dużo - mówił w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przekonywał też, że dla PiS "europejskość nie jest hasłem, które jest przeciwstawiane polskości".
W swoim wystąpieniu podczas spotkania z działaczami PiS w Otwocku Wielkim (woj. mazowieckie) Kaczyński wskazywał na osiągnięcia rządów PiS: tempo wzrostu gospodarczego, przeprowadzone reformy państwa, administracji finansowej, wymiaru sprawiedliwości, oświaty i - częściowo - w służbie zdrowia oraz poprawę bezpieczeństwa Polski.
"To za mało"
- Mamy stan, z którego można by być zadowolonym, ale można tutaj odwołać się do poety - co prawda lewicowego czy nawet komunistycznego, ale za to bardzo wybitnego. On (Władysław Broniewski - red.) rozpoczął swój poemat "Mazowsze", a jesteśmy przecież na Mazowszu, od słów: "To za mało! Za mało! Za mało!". I tak jest rzeczywiście - to dużo za mało, byśmy mogli Polskę do końca zmienić, i żebyśmy mogli zrealizować ten program, który jest naszym celem, takim prawdziwym celem na nieco dłuższą metę - mówił lider PiS.
Jak zaznaczył, celem tym jest "dogonienie Zachodu" pod względem poziomu życia oraz funkcjonowania instytucji państwowych. - Krótko mówiąc, dla nas europejskość to nie jest hasło, które jest przeciwstawiane polskości. To jest tylko dążenie do tego, żeby ta historyczna luka, która właściwie trwała przez całe nasze dzieje - była czasem większa, czasem mniejsza, ale była zawsze - została zlikwidowana. Mamy, szanowni państwo, dzisiaj taką szansę - dodał Kaczyński.
"Wielka szansa na to, żeby to zjawisko ograniczyć"
Prezes PiS podkreślał, że władza "musi być służbą, a nie dążeniem do indywidualnych korzyści, nienależnych czy też 'wąskogrupowych'". Porównał sytuację w Otwocku do sytuacji w Gorlicach, w województwie małopolskim. - W Gorlicach w miejsce dawnej rafinerii - jakiś nielegalny skład toksycznych materiałów; w innym miejscu przygotowywanie wielkiej spalarni. Ten sam modus operandi, ten sam sposób działania. Jeżeli spojrzeć na Polskę jako całość, to tego rodzaju mechanizmy występują w różnych odmianach - powiedział. Dodał, że "one w bardzo poważny sposób obciążają nasze życie społeczne i gospodarcze, a także nasze życie moralne". - One demoralizują, to znaczy przyciągają nowych adeptów do tej specyficznej sztuki złego rządzenia, które jest w interesie jakiejś niewielkiej grupy, a nie jest w interesie całego społeczeństwa - wskazał Kaczyński.
Według niego nadchodzące wybory samorządowe "to wielka szansa na to, żeby to zjawisko ograniczyć". - Tu w Otwocku to walka o szansę dla tego miasta, szansę wynikającą z dobrego rządzenia. To jest działanie wyborcze dla dobra wspólnego, także dla dobra wspólnego rozumianego najszerzej, dotyczącego tej dobrej zmiany w Polsce - oświadczył Kaczyński.
"Trudno uzyskać jakąś realną współpracę"
Lider PiS mówił też o konieczności dobrej współpracy między rządem centralnym a samorządem. Przekonywał, że za wszelką cenę trzeba zmienić w Polsce sposób rządzenia tak, by uzyskać synergię między tymi dwiema władzami państwowym. - W Polsce - przypominam - władza samorządowa to jest też władza państwowa. Są takie państwa i są takie teorie, które mówią, że samorząd to nie jest państwo, tylko organizacja społeczna. Sam byłem uczniem profesora, który był głęboko o tym przekonany, ale w Polsce przyjęto inne rozwiązanie i samorząd jest władzą państwową - podkreślał prezes PiS.
Jak dodał, w Polsce obecnie jest tak, że władze rządowa i samorządowa często nie współpracują ze sobą. Jako przykład podał samorząd Mazowsza. - Czy on współpracuje z władzami centralnymi, rządowymi, mimo sukcesów tych władz, mimo że te władze naprawdę wykazują bardzo wiele dobrej woli? Jest bardzo trudno uzyskać jakąś realną współpracę - ocenił szef PiS. Według niego to zjawisko ma wymiar ogólnopolski. - Gdyby je radykalnie ograniczyć, to naprawdę moglibyśmy uzyskać, tylko dzięki temu, bardzo dużo - przekonywał Kaczyński. - Taka możliwość współpracy, możliwość przełamywania różnych administracyjnych, często zresztą wynikających z prawa europejskiego barier to jest naprawdę wielka siła, wielkie przyspieszenie różnego rodzaju działań, które mogłyby być realizowane dużo szybciej niż teraz, gdyby właśnie te bariery były szybko przełamywane - dowodził lider PiS.
"Musimy budować polski patriotyzm"
Kaczyński zachęcał też do budowy polskiego patriotyzmu.
- My musimy budować polski patriotyzm, w wielu wypadkach musimy go odbudowywać, bo on był przez całe dziesięciolecia, bo to już prawie 30 lat tych nowych czasów, atakowany - ocenił. Wyraził pogląd, że o ile w czasach PRL patriotyzmu nie atakowano wprost, a w sposób "bardziej przebiegły", o tyle po 1989 r. zaczęto go "kwestionować zupełnie wprost", myląc z nacjonalizmem czy ksenofobią.
- Otóż patriotyzm jest czymś niesłychanie ważnym - przekonywał Kaczyński.
Powiedział też, że są dwa patriotyzmy - najważniejszy patriotyzm polski oraz patriotyzm lokalny, czyli "patriotyzm przywiązania do swojej ziemi, swojego miasta". W ocenie prezesa PiS zmiana władz wojewódzkich na Mazowszu "wspaniale" służyłaby ogólnopolskim i lokalnym planom Prawa i Sprawiedliwości.
W swoim przemówieniu w Otwocku Wielkim szef PiS zwrócił też uwagę, że w nadchodzących wyborach Polacy wybiorą "władze gmin nie tak dużych jak Otwock czy tym bardziej Warszawa", a także "bardzo ważne w polskim porządku ustrojowym" władze powiatów oraz "super ważne władze wojewódzkie". Jak zauważył, władze wojewódzkie dysponują jednym kluczowym uprawnieniem, które "kiedyś w tradycyjnym opisie życia publicznego określano jako wór, bo władza to miecz i wór".
- Miecza to za dużo nie mają, ale wór za to pełen. Dobrze, żeby z tego wora w dobre ręce tutaj możliwie dużo szło, ale także do innych miejsc, gdzie - mam nadzieję - będą następowały te poważne zmiany - mówił szef PiS.
Podkreślił, że udziela swojego wsparcia kandydatom, którzy chcą, by Polska wyglądała inaczej. - Żeby szybciej szła do przodu i żebyśmy mogli powiedzieć, że to, co zaczęło się w roku 1980 rewolucją solidarnościową zakończyło się ostatecznym zwycięstwem. Tym zwycięstwem będzie dzień, w którym będziemy mogli powiedzieć: jesteśmy w Europie pod każdym względem, także - może to trywialne, co mówię - pod tym względem portfelowym - dodał Kaczyński.
Mówiąc o Otwocku, prezes PiS za ważne uznał, by miasto to powróciło do swojej dawnej roli rekreacyjnej, uzdrowiska oraz by jego mieszkańcy znali polską historię i byli z niej dumni, a także by znali historię Otwocka.
Podczas spotkania zaprezentowano lokalnych kandydatów PiS na burmistrzów oraz wójtów, a także do sejmiku wojewódzkiego.
Autor: js/adso / Źródło: PAP