- Korzystne notowania PO to efekt działania mediów. Ich siła jest tak wielka, że mogą zakwestionować najbardziej oczywiste fakty - stwierdził w "Sygnałach Dnia" Jarosław Kaczyński. Prezes PiS dodał, że jego partia jest gotowa do współpracy z rządem w sprawach służby zdrowia "pod warunkiem zachowania przyzwoitości".
- Media prywatne, będące we władaniu wielkich grup, a czasem pojedynczych osób, radykalnie wpływają na decyzje obywateli. Jednak pojawia się dla nich przeciwwaga, choćby w postaci Internetu - uważa Kaczyński. Były premier ponownie skrytykował Platformę Obywatelską za powrót do negatywnych praktyk lat 90. - PO nawiązuje do poprzedniej dekady w sposób manifestacyjny i bez oporów - uznał.
PO dostało się też za kryzys w służbie zdrowia. Prezes PiS powtórzył argumenty z wczorajszej konferencji prasowej. Podkreślił, że to rząd Donalda Tuska obciął wydatki na służbę zdrowia, w tym na płace i przypomniał, że Platforma składała w kampanii wyborczej obietnice lepszych warunków dla lekarzy, a dziś zabiera im pieniądze.
"PO chce prywatyzować służbę zdrowia"
- Jestem zbulwersowany obarczaniem mojego rządu odpowiedzialnością za sytuację w służbie zdrowia - stwierdził. Prezes PiS zasugerował, że prawdziwym celem PO jest prywatyzacja służby zdrowia. - Ten plan powstał jeszcze przed pojawieniem się Platformy Obywatelskiej. Chodzi w nim o sprywatyzowanie wszystkiego i przejęcie majątku przez niewielką grupę osób, za darmo - wyjaśniał były premier. Jego zdaniem, wymieniona grupa wzbogaci się na tak przeprowadzonej prywatyzacji, a pozostali Polacy będą musieli płacić.
Kaczyński zapowiedział jednak, że mimo tego jego ugrupowanie jest gotowe do współpracy z Platformą Obywatelską także w sprawach służby zdrowia. - Warunkiem takiej współpracy jest zachowanie zasad przyzwoitości - stwierdził.
Były szef resortu zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział wczoraj, że w przyszłym tygodniu klub Prawa i Sprawiedliwości złoży w Sejmie projekt ustawy, zakładający podnoszenie składki zdrowotnej co roku o jeden punkt procentowy - aż do poziomu 13 procent, czyli 6 procent PKB.
"Z Niemcami ostrożnie i twardo"
- Polityka Polski wobec Niemiec powinna być bardzo ostrożna i przemyślana, a jednocześnie zdecydowana i twarda - mówił Kaczyński w Sygnałach Dnia.Polityk PiS podkreślił, że w kwestiach historycznych "należy po prostu trzymać się faktów".
Przypomniał że decyzje państw koalicji po II wojnie światowej były wynikiem zbrodniczych działań Niemiec w tej wojnie. Nie można zatem mówić o Niemcach wypędzonych z Polski. Są tylko osoby przesiedlone na inne tereny. Były premier podkreślił, że Niemcy poniosły konsekwencje własnych działań i stawianie sprawy inaczej godzi nie tylko w Polskę, ale i w Unię Europejską.
Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell