"Pamiętam, że się wtedy Wiedeń prezesowi podobał". Posłanka wspomina podróż z Kaczyńskim

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wziął w środę udział w panelu "Realizm i wartości w polityce" na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. W swojej wypowiedzi, w której wspominał Polskę z lat 90. i dążenia do dołączenia do Unii Europejskiej, mówił o "obcości kulturowej" Zachodu, którą sam poczuł, kiedy był pierwszy raz w Wiedniu. - Tam różne rzeczy, których tutaj nie będę opisywał, zobaczyłem. To mi zupełnie wystarczyło, żeby zobaczyć, że jestem w innej strefie kulturowej, chociaż było to trzydzieści kilka lat temu, trzydzieści trzy dokładnie - kontynuował.

Ze słów Kaczyńskiego wynika, że stolicę Austrii odwiedził w 1989 roku. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska napisała we wpisie na Twitterze, że razem z obecnym prezesem PiS była w Wiedniu w 1993 roku.

- Ja usłyszałam, że mu się Wiedeń nie podobał trzydzieści lat temu. Muszę powiedzieć, że ja byłam z nim w tym Wiedniu te trzydzieści lat temu. To dzisiaj wszystko bardzo śmiesznie brzmi - komentowała później Kluzik-Rostkowska w "Kropce nad i" w TVN24.

Wspominała, że celem tamtej podróży była Bośnia. - Jechaliśmy z konwojem Janki Ochojskiej (późniejszej szefowej Polskiej Akcji Humanitarnej - przyp. red.). Jarosław Kaczyński, (Tadeusz) Mazowiecki, (Jacek) Kuroń, cała grupa. Akurat zatrzymaliśmy się w Wiedniu. Ja mówię: a ten Wiedeń to takie ciastko z dużą ilością kremu, ja wolę inne miasta, z inną substancją. A Jarosław Kaczyński mówi: "ja bardzo lubię ciastka z kremem". Nie rozumiem, co po tych 30 latach mu się nie podoba, skoro 30 lat temu było dobrze - skwitowała posłanka.

Skierowaliśmy do Prawa i Sprawiedliwości zapytanie o wypowiedź prezesa PiS i szczegóły jego wizyty w Wiedniu. Do czasu publikacji tekstu odpowiedź nie nadeszła.