Michał Wójcik z Solidarnej Polski, minister w kancelarii premiera, odnosząc się w "Kropce nad i" w TVN24 do sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym, powiedział, że "to jest wewnętrzny spór". - My nie mamy z tym nic wspólnego - przekonywał. Zapytany, kto jego zdaniem jest obecnie prezesem Trybunału, odparł: - Uważamy, że Julia Przyłębska jest osobą, która faktycznie i formalnoprawnie sprawuje tę funkcję.
Trwa spór o kadencję prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Pod koniec 2022 roku niektórzy prawnicy, w tym byli sędziowie TK, wskazywali, że kadencja prezes upływa po sześciu latach, czyli 20 grudnia 2022 roku i że nie będzie ona mogła ponownie ubiegać się o tę funkcję. Także sześciu z 15 obecnych sędziów TK (Wojciech Sych, Jakub Stelina, Mariusz Muszyński, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski i Bogdan Święczkowski) jest zdania, że kadencja dotychczasowej prezes dobiegła końca i domagają się zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.
CZYTAJ WIĘCEJ W PORTALU KONKRET24: Prawny pat, bunt i paragraf 22. Czy da się rozwiązać kryzys w Trybunale Konstytucyjnym? Analiza
Wójcik o sytuacji w TK: to jest wewnętrzny spór
Tę sprawę komentował w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, minister w kancelarii premiera, przedstawiciel partii Zbigniewa Ziobry Solidarna Polska.
- To jest wewnętrzny spór, który toczy się w Trybunale Konstytucyjnym, (to jest - red.) instytucja niezależna, takie spory toczyły się także w przeszłości - ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kulisy głosowania w sprawie Przyłębskiej. Onet: wycofało się dwóch sędziów, zabrakło kworum >>>
Jednocześnie stwierdził, że "ten spór jest jakby obok Ministerstwa Sprawiedliwości". - My nie mamy z tym nic wspólnego, bo przecież wiadomo, że to bardziej jest obszar prezydenta - dodał. Na uwagę prowadzącej, że jeden z obecnych członków TK, Bogdan Święczkowski, był wcześniej bliskim współpracownikiem Zbigniewa Ziobry i prokuratorem krajowym, Wójcik odparł: - Każdy kogoś gdzieś po drodze spotyka, to jest rzecz oczywista, on się od tego nigdy nie odżegnywał, tak jak pan minister Ziobro.
Wójcik: uważamy, że prezesem jest Julia Przyłębska
Michał Wójcik został zapytany o to, kto jego zdaniem jest dziś prezesem TK. - Uważamy, że Julia Przyłębska jest osobą, która faktycznie i formalnoprawnie sprawuje tę funkcję, natomiast dobrze by było, żeby ten spór się zakończył - odpowiedział.
Na uwagę prowadzącej, że część sędziów Trybunału uważa, iż kadencja Przyłębskiej dobiegła końca, odparł, że "to świadczy o bardzo daleko idącym sporze natury prawnej". - Trzeba pamiętać o tym, że są ekspertyzy różnych prawników. Są ekspertyzy mówiące, że kadencja zakończyła się w grudniu, inni - że dopiero w 2024 roku, czyli z chwilą, kiedy pani sędzia będzie przechodziła w stan spoczynku - dodał Wójcik.
Wójcik: to było oczywiste, że prokuratura się zajmie tą sprawą
Warszawska prokuratura zdecydowała o wszczęciu śledztwa dotyczącego podejrzenia, że w korespondencji mailowej wymienianej przez ówczesnego szefa KPRM Michała Dworczyka z jego doradcą do spraw obronności, pułkownikiem Krzysztofem Gajem doszło do ujawnienia tajemnic państwowych, w tym chronionych najwyższą klauzulą "ściśle tajne".
- Zostało wszczęte śledztwo. Nie stało się to ani wczoraj, ani dwa dni temu - skomentował w "Kropce nad i" Wójcik. Dodał, że śledztwo zostało wszczęte "co najmniej jakiś czas temu". - To było chyba tydzień 20-27 lutego, coś w tych dniach - mówił.
Przedstawiciel Solidarnej Polski stwierdził, że "nie wiadomo, czy to jest prawdą, że złamano procedury, przesyłając niejawne informacje, (...), których nie powinno się przesyłać bez zabezpieczenia, bo jest (na to) osobny przepis". - Czy tak rzeczywiście było, tego nie wiemy, prokuratura musi to sprawdzić - dodał.
Minister w kancelarii premiera mówił także, że "gospodarzem prowadzonych postępowań jest prokuratura, a nie dziennikarze i to prokuratorzy będą oceniali - biorąc pod uwagę różne okoliczności, dokumenty, dowody, czy rzeczywiście jest podstawa do postawienia zarzutów czy nie i czy to polega na prawdzie".
Jednocześnie stwierdził, że "to było oczywiste", iż prokuratura zajmie się tą sprawą. - Prokuratura prowadzi czynności sprawdzające, to jest ten pierwszy etap, i prokuratorzy doszli do wniosku, że należy wszcząć śledztwo. Co nie oznacza, że to jest równoważne w twierdzeniu, że zostało popełnione przestępstwo. Po prostu muszą być podjęte kolejne czynności, to jest rzecz oczywista. Nie widzę powodu, dla którego należałoby stawiać tezę, że już to jest prawda, że zrobiono to czy tamto. Nie wiemy tego - zaznaczył.
Wójcik: jeżeli razem nie pójdziemy do wyborów, to wygra Donald Tusk, każde dziecko to wie
Wójcik został również zapytany, czy między Zbigniewem Ziobrą a Mateuszem Morawieckim toczy się wojna. Odparł, że "to jest całkowicie nieuprawniona teza" i że "żadnej wojny nie ma".
W tym kontekście mówił także o tym, jak Solidarna Polska oraz Prawo i Sprawiedliwość zamierzają pójść do jesiennych wyborów parlamentarnych. - Jeżeli razem nie pójdziemy do wyborów, to wygra Donald Tusk, każdy to wie, każde dziecko to wie - stwierdził.
Na uwagę prowadzącej, że niektórzy z PiS-u, w tym wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, sugerują, iż ta partia może pójść do wyborów bez Solidarnej Polski, odparł: - Szanuję pana marszałka Terleckiego, ale w tym zakresie z całą pewnością się myli.
- Jeżeli będzie taki scenariusz, że nie pójdziemy razem, to sami jesteśmy gotowi iść (do wyborów - red.) i wygramy - stwierdził. Dodał jednak, że "jedna lista jest czymś, co daje bonus dodatkowy i "wie to opozycja, która nie będzie miała takiej jednej listy".
Wójcik został zapytany przez prowadzącą, czy nie jest mu wstyd, że przez spory z Komisją Europejską Polska wciąż nie otrzymała pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. - Wstyd mi za taką pozycję, jaką w Polsce mamy, tych pieniędzy nie ma, ponieważ rozkręcili cały proceder ataku w Parlamencie Europejskim, oni byli tymi, którzy stali za rezolucjami - odpowiedział.
Przekonywał też, że "Solidarna Polska nie stała przeciwko tym pieniądzom". - My mówiliśmy i mówimy cały czas, że to jest bardzo drogi kredyt - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24