Za dziesięć lat w naszym kraju będzie tylu religijnych Żydów, ilu przed wymuszoną imigracją w 1968 r. - zapowiada rabin Burt Schuman. Judaizm reformowany podbija Polskę.
Za pomocą radykalnego uproszczenia wymogów wyznaniowych rabin przekonuje potomków ocalonych z Holokaustu do powrotu do korzeni - pisze "Dziennik".
Początki były skromne. Wspólnotę Beit Warszawa, która jest pierwszą próbą przywrócenia judaizmu reformowanego na ziemiach polskich od czasu Holocaustu, sześć lat temu założyło zaledwie kilku Żydów przybyłych do Polski ze względów zawodowych. Dziś mający swoją siedzibę na warszawskim Wilanowie ruch zdołał przyciągnąć co trzeciego religijnego Żyda w naszym kraju. Zaś około 2015 r. judaizm ma wyznawać w Polsce nawet 50 tys. osób, z czego większość będzie należała do związku Beit - zapowiada Burt Schuman, amerykański rabin, który od jesieni zeszłego roku służy rozrastającej się wspólnocie.
David Peleg, ambasador Izraela w Polsce, nie ma wątpliwości, że to realne prognozy. - Judaizm reformowany jest o wiele łatwiejszy do zaakceptowania dla Polaków, którzy dopiero odkrywają swoje korzenie - tłumaczy "Dziennikowi".
Przez wiele lat polscy Żydzi mieli przed sobą trudny wybór. Mogli albo zintegrować się z polskim społeczeństwem, albo skrupulatnie wypełniać setki wymogów judaizmu ortodoksyjnego, które obejmują właściwie każdy aspekt życia, od jedzenia po ubranie i sposób spędzania wolnego czasu. Choć od blisko 20 lat religia mojżeszowa może swobodnie rozwijać się w Polsce, na tę drugą opcję zdecydowało się niewiele ponad 1500 osób - zaznacza "Dziennik".
Dopiero judaizm reformowany otworzył trzecią drogę. - Odnosimy sukces, bo Polacy chcą łączyć przywiązanie do religii przodków z przynależnością do nowoczesnego społeczeństwa - mówi "Dziennikowi" rabin Schuman. Judaizm reformowany nie tylko radykalnie upraszcza wymogi, których musi trzymać się religijny Żyd, ale nawet promuje poglądy, które można nazwać liberalnymi.
Burt Schuman jest np. aktywnym rzecznikiem wyświęcania gejów i lesbijek na rabinów i podpisał się pod listem popierającym kontrowersyjny marsz równości przez centrum Jerozolimy w zeszłym roku.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24