Rozwiązywanie równań i nierówności oraz znajomość figur geometrycznych - m.in. takimi umiejętnościami musieli wykazać się maturzyści, którzy zdawali dziś egzamin z matematyki na poziomie rozszerzonym. Zadania najczęściej oceniali jako "trudne".
Zmagania maturzystów trwały trzy godziny. Arkusz egzaminacyjny zawierał 11 zadań otwartych, czyli takich, gdzie zdający sam musi udzielić odpowiedzi oraz poprawnie zapisać sposób rozwiązania. W zależności od stopnia trudności maturzyści mogli otrzymać za zadanie od 3 do 6 punktów. Maksymalnie mogli uzyskać łącznie 50 punktów.
Równania, ciągi i kombinatoryka
W jednym z zadań maturzyści mieli wyznaczyć 4 kolejne liczby całkowite takie, że największa z nich jest równa sumie kwadratów trzech pozostałych z nich. W innych musieli się wykazać umiejętnościami: rozwiązywania nierówności 4-go stopnia, równania trygonometrycznego oraz umiejętnością dowodzenia. Musieli np. udowodnić, że jeżeli a+b>=0, to prawdziwa jest nierówność a3+b3>=a2b+ab2.
Aby rozwiązać zadania zdającym egzamin potrzebna była też znajomość figur geometrycznych płaskich i brył oraz ich własności. W jednym z zadań z tej grupy należało zauważyć zależności między długościami odcinków w prostokącie, a w innym policzyć objętość ostrosłupa. Maturzyści musieli wykazywać się także znajomością kombinatoryki i rachunku prawdopodobieństwa.
Zadania, za które można było dostać największą liczbę punktów, dotyczyły: równania kwadratowego z parametrem, ciągów: arytmetycznego i geometrycznego i ich własności oraz długości odcinka, którego jeden z końców był dany, a współrzędne drugiego były wyrażone przy pomocy parametru.
Egzamin "trudny"
Maturzyści oceniali najczęściej egzamin na poziomie rozszerzonym, jako "trudny" i "średnio trudny". - Matura na poziomie podstawowym była prosta, a na poziomie rozszerzonym w sumie nie za trudna. Nie ruszyłem tylko zadania z prawdopodobieństwa, bo nie przygotowałem się do tego - przyznał absolwent klasy o profilu matematyczno-fizycznym, Michał z Liceum Ogólnokształcącego im. Mickiewicza w Katowicach.
- Zadania były na wysokim poziomie trudności, trzeba było znaleźć sposób by je rozwiązać, ale jeśli ktoś się uczył, na pewno dał sobie radę. Mnie największy problem sprawiły zadania na dowodzenie, to nie jest takie proste. Z matury na poziomie podstawowym liczę na 90 proc. punktów - ta część nie sprawiła mi większych kłopotów. Z egzaminu na poziomie rozszerzonym spodziewam się ok. 50 proc. punktów - powiedział poznański maturzysta, Andrzej.
Jednak część maturzystów z IX LO we Wrocławiu oceniła egzamin na poziomie rozszerzonym, jako "stosunkowo łatwy". Ich zdaniem bez problemu można było rozwiązać trzy czwarte zadań. - Nie zrobiłem jedynie zadania dotyczącego ciągów geometrycznych i arytmetycznych. Poziomo pozostałych nie był specjalnie wysoki w porównaniu do tych, które robiłem przygotowując się do matury - powiedział Kacper.
Źródło: PAP