Policjanci ze Szczecina zatrzymali mężczyznę, który prowadził samochód pod wpływem amfetaminy. Towarzyszyła mu żona. W domu para zostawiła śpiące półroczne niemowlę.
Jak powiedział starszy sierżant Łukasz Famulski z zachodniopomorskiej policji, funkcjonariusze zatrzymali w nocy z poniedziałku na wtorek 25-letniego mężczyznę kierującego fordem mondeo. Kierowca nie włączył kierunkowskazu, gdy zmieniał pas ruchu.
W czasie zatrzymania policjanci zwrócili uwagę na dziwny sposób zachowania zatrzymanego. Badanie alkomatem dało wynik negatywny. Policjanci postanowili sprawdzić, czy mężczyzna nie jest pod wpływem narkotyków. - Urządzenie wykazało, że 25-latek kierował autem pod wpływem amfetaminy - mówił Famulski.
Zostawili śpiące niemowlę w domu
W aucie była jeszcze żona zatrzymanego. Była trzeźwa. Funkcjonariuszom powiedziała, że w mieszkaniu została ich śpiąca półroczna córeczka.
- Policjanci niezwłocznie pojechali do tego mieszkania. Rzeczywiście było tam sześciomiesięczne niemowlę, na szczęście w dobrym stanie - zaznaczył Famulski. Jak dodał, matka tłumaczyła, że rodzice zostawili dziecko tylko "na chwilę".
Dodatkowo w mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli działkę amfetaminy.
Sprawa trafi do Sądu Rodzinnego, który zdecyduje o dalszych losach rodziny.
25-latek za kierowanie pojazdem po narkotykach może trafić do więzienia na dwa lata.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24