"Pomocową" sensacją, która nie wiadomo kiedy i w jakim celu została sporządzona, nazywa gen. Wojciech Jaruzelski opublikowane przez IPN dokumenty, z których wynika, że Jaruzelski nie tylko nie obawiał się w 1981 r. sowieckiej inwazji, ale sam do niej Moskwę zachęcał. Jaruzelski będzie dziś gościem "Kropki nad i" o godz. 20.
Z opublikowanych przez IPN dokumentów - tzw. "zeszytów roboczych" adiutanta dowódcy wojsk Układu Warszawskiego, sowieckiego marszałka Wiktora Kulikowa - wynika, że groźby sowieckiej interwencji nie było.
Co więcej, polski generał nalegał, by taka interwencja się odbyła. - Bez pomocy nie damy rady - mówił Jaruzelski w relacji gen. Wiktora Anoszkina.
Jaruzelski wysyła komunikat
Generał od lat konsekwentnie powtarza, że wprowadził stan wojenny by zapobiec wejściu Sowietów. Najnowsze dokumenty temu przeczą, ale Jaruzelski idzie w zaparte.
W przesłanym PAP oświadczeniu Jaruzelski określił zeszyty Anoszkina jako "pomocową" sensację, która nie wiadomo kiedy i w jakim celu została sporządzona oraz prywatnie przechowywana przez 12 lat.
Przypomniał też, że naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego w latach 1977 - 1989, marszałek Wiktor Kulikow - którego adiutantem był Wiktor Anoszkin - wielokrotnie twierdził, że miał kontakty ze Stanisławem Kanią, Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i "nikt nigdy nie postawił problemu wkroczenia do Polski".
"Nielogiczne"
Dodatkowo zdaniem Jaruzelskiego, opisana przez Instytut notatka, z której wynika, że tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego, w grudniu 1981 r. miał mówić Kulikowowi, iż może dojść do sytuacji, gdy konieczna będzie pomoc ZSRR - uderza też w elementarna logikę.
- Jeśli rzekomo nie wierząc w zdolność zrealizowania stanu wojennego własnymi siłami, prosiłem o zapewnienie pomocy to uzyskując odpowiedź odmowną - albo stan wojenny nie zostaje wprowadzony, albo okazuje się samobójczą krwawą awanturą. Jak wiadomo, nie stało się ani jedno, ani drugie - uważa twórca stanu wojennego.
Czy wieczorem będzie miał coś więcej do powiedzenia?
Przekonaj się, oglądając "Kropkę nad i" w TVN24 dziś o godz. 20.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24