Jarosław Kaczyński odniósł się do sprawy posła Przemysława Czarneckiego, który w nocy z czwartku na piątek trafił na izbę wytrzeźwień. Prezes PiS powiedział, że pewien młody poseł "nie dał rady" i już "wisi", czyli został zawieszony w prawach członka partii. - Nie twierdzę, że jesteśmy partią aniołów, też się różne rzeczy mogą zdarzyć. Tylko my z góry zakładamy, że będziemy na to ostro reagować i ostro na to reagujemy - dodał.
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami w Jedliczach na Podkarpaciu przekonywał, że w jego partii wyciąga się konsekwencje wobec osób, które swoim zachowaniem dopuściły się czynów nieakceptowalnych.
- Nie twierdzę, że jesteśmy partią aniołów, też się różne rzeczy mogą zdarzyć. Tylko my z góry zakładamy, że będziemy na to ostro reagować i ostro na to reagujemy - mówił prezes PiS. - Choćby ostatnio pewien młody poseł, że tak powiem, nie dał rady - to już można powiedzieć wisi, znaczy został zawieszony w prawach członka partii, choć zdaje się do domu było już niewiele - dodał, nawiązując do tego, że poseł PiS Przemysław Czarnecki w nocy z czwartku na piątek trafił na izbę wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej w Warszawie, którą opuścił dopiero w piątek po godzinie 17.
- W polityce trzeba przede wszystkim nie pić, mówię o piciu nadmiernym, nie upijać się, a po drugie trzeba też mieć trochę szczęścia - powiedział prezes PiS.
Źródło: PAP