Nasi oponenci nie potrafią rządzić i udowodnili to wielokrotnie. Oni nie są wiarygodni, nie dotrzymują słowa - mówił podczas sobotniej konwencji PiS prezes partii Jarosław Kaczyński.
W sobotę w Szeligach pod Warszawą odbywała się konwencja PiS. Poza prezesem PiS brali w niej udział m.in. premier Mateusz Morawiecki.
Jarosław Kaczyński podkreślał w swoim wystąpieniu wagę nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego i wyborów parlamentarnych. Zapowiedział, że niedługo zostaną przedstawione programy dla Polaków.
- Musimy wiedzieć, w jakim kierunku należy maszerować, by ten marsz był zgodny z tym wszystkim, czego oczekują Polacy, z tym wszystkim, co ma zaspokoić ich potrzeby, ich marzenia. Nasza partia musi się stać, w jakiejś mierze już jest, ale musi się stać do końca partią marzeń Polaków - oświadczył prezes PiS.
- Możemy powiedzieć z niemałym zadowoleniem, że Prawo i Sprawiedliwość udowodniło w ciągu tych trzech lat, ale także w latach 2005-2007, że potrafi rządzić - uczciwie, potrafi być wiarygodne, potrafi robić to wszystko, co zostało zapowiedziane - podkreślił Kaczyński. Przekonywał, że jest to "niezwykle ważna cecha". - Można powiedzieć deficytowa, jeśli spojrzeć na te ostatnie 30 lat naszej historii, ale także i na poprzednie lata - dodał Kaczyński. Zaznaczył, że PiS ten "deficyt zlikwidował". - To jest już nasze wielkie osiągnięcie i o tym powinni wiedzieć nasi rodacy - oświadczył. Wskazał również, że "to nie deklaracje, nie słowa, a konkrety liczby" wskazują na to, że PiS potrafi rządzić.
Kaczyński: nasi oponenci rządzić nie potrafią
Zaznaczył jednak, że PiS ma "przeciwko sobie potężny front, tych którzy nie chcą przyznać tych faktów, nie chcą prowadzić uczciwej dyskusji, nie chcą tego dialogu, który musi towarzyszyć dobrze funkcjonującej demokracji".
- Nie chcą, bo trzeba sobie jasno powiedzieć, że oni rządzić nie potrafią i udowodnili to wielokrotnie - ocenił Kaczyński. - Oni nie są wiarygodni, nie dotrzymują słowa, oni przede wszystkim - to trzeba podkreślić - tolerują zło, także zło w tej wielkiej skali. I ta prawda musi być przekazana polskiemu społeczeństwu - oświadczył Kaczyński.
Jak dodał, "jeśli to do społeczeństwa dotrze, to nie ma żadnej wątpliwości, że droga budowy Polski silnej, szczęśliwej, sprawiedliwej i liczącej się w Europie będzie kontynuowana".
- To dotarcie, to jest wielkie przedsięwzięcie, bo nie zmienimy w sposób radykalny sytuacji w mediach. Musimy to zrobić tak, jak robiliśmy to w latach 2007-2015, a w szczególności 2011-2015, poprzez wielką ofensywę, ogromny wysiłek całej partii w dotarciu do Polaków, można powiedzieć: do każdego Polaka, każdego obywatela. To jest nasze wielkie, ogromne, trudne, bardzo trudne, ale możliwe do zrealizowania zadanie - oświadczył lider PiS.
"To nic innego jak rabowanie Polaków"
Jednym z przykładów braku wiarygodności konkurentów PiS jest - według Kaczyńskiego - decyzja władz Warszawy o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. Posunięcie to - jak ocenił - jest "niczym innym jak rabowaniem Polaków, i to jeszcze z pełnym niebywałej hipokryzji uzasadnieniem, że to mianowicie nasza wina, że to my działamy jako pan (Rafał) Trzaskowski (prezydent Warszawy - red.)".
- Otóż nie, proszę państwa, my działamy jako PiS i gdyby PiS rządziło w Warszawie, to z całą pewnością nie byłoby tak, że warszawiaków pozbawiano by możliwości przechodzenia z użytkowania wieczystego na własność - podkreślił Kaczyński.
"Zapowiedzi, które padają, są śmiechu warte"
Prezes PiS powiedział, że partia robi wszystko, by między innymi ceny prądu nie rosły, ale "ta druga strona próbuje wykorzystać preteksty propagandowe, by rabować Polaków, oszukiwać Polaków".
- I dlatego wszelkiego rodzaju zapowiedzi, które padają, choćby dzisiejszego ranka, są po prostu śmiechu warte. Tylko my możemy zmieniać Polskę, tylko my możemy zapewnić Polakom lepszy los. To jest ta podstawowa prawda. Ale nie uczynimy tego bez ogromnego wysiłku, wysiłku intelektualnego i wysiłku, który możemy określić jako moralny i wreszcie wysiłku organizacyjnego. To jest przed nami - mówił.
Jedną z głównych propozycji zaprezentowanego w sobotę nowego programu PO pt. "Wyższe płace" jest obniżka obecnych stawek PIT z 18 i 32 proc. do 10 i 24 proc. Platforma proponuje też comiesięczne 500-złotowe wsparcie dla osób otrzymujących płacę minimalną.
Kaczyński podczas konwencji wyraził przekonanie, "że ten tłum koleżanek i kolegów, którzy tutaj stoją i siedzą, to jest zapowiedź tej determinacji, tej, którą musimy wykazać, począwszy od najbliższego miesiąca, począwszy od 2019 roku".
- To, co powinniśmy wynieść z tego dzisiejszego spotkania to świadomość naszej szczególnej misji, tego kierunku, o którym będą mówić pan premier, pani premier i sojusznicy - to przede wszystkim przeświadczenie, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki, ale tę rękę trzeba wyciągnąć i to musi być bardzo silna ręka, to musi być bardzo wielki wysiłek. I tego nam wszystkim życzę - mówił.
- Niech ten dzień będzie zapowiedzią nowych wielkich zwycięstw nie PiS, tylko zwycięstw Polski - dodał lider PiS.
Autor: js//plw / Źródło: PAP, TVN24